71 odpowiedzi w tym temacie

[Roby]

Jak dla mnie to nasz Gość przedstawił bardzo krótkowzroczny punkt widzenia. Nie ma co dyskutować.

[Janek]

Tomajk napisał:

"A właściwie to gdzie byli ci obrońcy gdy była faza projektowania, przecież to nie trwało tylko rok, nic nie można zbudować jeśli nie ma uzgodnień i opracowań wpływu na środowisko"

Poprostu nie było ich Tomajk

Łatwiej wysłać na drzewo kogoś i zrobić szum medialny, niż " toczyć boje w biurach nad projektami" bo to takie mało widowiskowe . Nikt nie zauważy.
Współczuję tym ludziom którzy dają się tak wodzić za nos i narażają swoje zdrowie jeśli nie życie dla słusznej być może idei . Niestety nikt ich nie poprosił 2 czy 8 lat temu aby się wypowiedzieli na ten temat. Wtedy nie było potrzeby.
Jeszcze raz powtórze , dla mnie ta sprawa strasznie smierdzi.
W końcu okaże się, że pare szumowin chciało wypłynąć na pierwsze stony przy pomocy pleców bojowników.
Przeżywałem za swojego życia takie sytuacje dziesiątki razy.

Już bojownikiem nie jestem .

[tomajk]

W końcu okaże się, że pare szumowin chciało wypłynąć na pierwsze stony przy pomocy pleców bojowników.
Przeżywałem za swojego życia takie sytuacje dziesiątki razy.

I ja właśnie odnoszę dokładnie takie wrażenie.
Smutne to ale co zrobić.

[ostapowicz]

A może zapłacić ekologom to sobie pójdą do domu tak też bywało, że krzyczeli do czasu aż zaproponowano im pieniądze na ich organizacje ekologiczne i odstępowali od protestu.
Tak oglądam te relacje telewizyjne i co się okazuje że siedzą nad tą Rospudą młode siksy w dredach z wykształcenia plastyczki, które w życiu nie widziały tych roślin i zwierząt, o które walczą, a torfowisko dla nich to jakieś bagno potem będą się pochwalić że biłem się o Rospude to trochę tak jak z wyjazdem żołnierzy do Iraku jadą tam dla kasy i po to aby potem powiedzieć jestem twardzielem byłem na wojnie, żaden z nich nie jedzie do Iraku czy Afganistanu dlatego, że jest żołnierzem i ojczyzna od niego wymaga aby walczył bo w imię czego amerykańskich interesów.
Rospuda to piękne miejsce obawiam się tylko jednego że budowa ruszy a potem unia zablokuje prace i wszystko stanie rozbełtane, drzewa zostaną wycięte i spraw będzie się ciągnęła w nieskończoność.
W moim pierwszym poście w tym temacie napisałem że obwodnica powstanie w tym miejscu i tak chyba będzie.
Po kilku latach się okaże że estakada wcale nie ma tak bardzo negatywnego wpływu na to miejsce a szkody jakie zostały wyrządzone przyroda szybko naprawiła.

[morav]

Zgadzam się z tym, co napisano wyżej, protestować należało wcześniej, w fazie wstępnych projektów. Obecnie spór został umiejętnie, przekierowany między ekologów a miejscową ludność, prawdziwi winowajcy próbują występować w roli arbitrów.
Obawiam się, że ta akcja ekologów spowoduje większe zniszczenie doliny niż sama budowa obwodnicy.
Mówiąc w skrócie, teraz to już jest po ptokach- dosłownie.

młode siksy w dredach z wykształcenia plastyczki,

(sory, nie mogłem się powstrzymać)

[jurgen]

Vinnetou zgadzam się w 100%
ale jak widać strzelasz do muru

najwazniejszym zadaniem ekologów jest uświadamianie, że tak Rospuda istnieje.
Jeszcze raz powtarzam. Nie snujemy swojego kraju.
pozdrawiam

[Janek]

najwazniejszym zadaniem ekologów jest uświadamianie, że tak Rospuda istnieje.
Jeszcze raz powtarzam. Nie snujemy swojego kraju.

I o to chodzi , żeby tak było.

[morav]

Ktoś śledzi tą sprawę?
Jak to się rozwija?

[sauer]

Ja się w tym wszystkim pogubiłem...
Minister spotkał się z delegacjami z innych państw, ale co z tego wyszło nie wiem...dziennikarze mówią, że to nie miało sensu, bo delegaci i tak nie będą głosować w sprawie obwodnicy.

[Januszi]

[img]http://i155.photobucket.com/albums/s283/Januszi/szyszko.jpg[/img]

[Dunadan]

Jestem strasznie ciekaw jak się to wszystko rozstrzygnie

[sauer]

...i żeby mu tyłek skopali, że nie będzie mógł usiąść...