Wyrok dla Rospudy
#41
Napisano 15 luty 2007 - 22:10
W zeszłym roku jak byłem na Białorusi widziałem most nad rozlewiskami Prypeci. Sami popatrzcie.
Edit: dałem nieco inne ujęcie coby można lepiej dostrzec rozlewiska.
#42
Napisano 15 luty 2007 - 23:26
Dunadan, mz. za daleko posuwasz sie w tych stwierdzeniach. Nie podoba mi się takie samochłostanie.
Ale taka jest prawda... nawet ci historycy powiedzą że polska zawsze byłą ze 100 lat za Europą oczywiści uogólniam, było wiele wyjątków.
Aha, teraz sobie mogę porównać, mam ku temu świetną okazję
Roby - w sumie nie wygląda to aż TAK źle... tak sobie myślę i myślę i... przecież w centrum Wawy, nad Wisłą spotkać można nierzadko bieliki... Zalew Zegrzyński jest ostoją dla dziesiątek często bardzo rzadkich gatunków. Zbiornik Siemianówka stał się obecnie najchętniej odwiedzanym miejscem przez ornitologów - ze względu na niezwykłe rzadkości jakie tam się pojawiają!
Jeśli dojdzie do budowy możemy mieć tylko nadzieję e wpłynie ona w małym stopniu cały ekosystem, choć to chyba płona nadzieja
#43
Napisano 15 luty 2007 - 23:35
Rolnictwo nie stoi na przeszkodzie ochronie środowiska, to chyba ono najmniej niszczy to środowisko.Ochrona środowiska raczej nie idzie w parze z rolnictwem,
Musimy pamiętać że człowiekowi do życia jest przede wszystkim potrzebne pożywienie, tego nie da się ukryć, i rolnictwo było i będzie najważniejszą dziedziną gospodarki, do tego rolnictwo może nam oprócz pożywienia dostarczyć energii, czystej energii, w odpowiedni sposób zagospodarowując, odpady produkcyjne, lub nawet produkując biomasę, to jest najlepsze rozwiązanie, ale tu stoją na przeszkodzie ludzie którzy czerpią dochody ze sprzedaży paliw kopalnych, a rząd lubi słuchać nie tych co chcą chronić polskie społeczeństwo i nasze środowisko tylko tych co mają pieniądze, wielkie pieniądze
Co do mostu, to przecież nad doliną również ma coś takiego powstać, ciekaw jestem czy pod mostem nie będzie największe zgrupowanie zwierząt tam zamieszkujących, warto będzie tam udać się na sesję.
#44
Napisano 15 luty 2007 - 23:52
Z mojej strony EOT.
#45
Napisano 16 luty 2007 - 08:42
Ja się z tym ogólnie zgadzam, ale przeczytaj kontekst całej mojej wypowiedzi. Pisałem o rolnictwie w tym kontekście, że politycy dbają przede wszystkim o interesy rolnictwa, a nie ochrony środowiska. Te są spychane na margines. Wiem że rolnictwo to ważna dziedzina gospodarki, ale jak się zniszczy resztki naturalnego środowiska, to co zostanie? I na pewno w dłuższym okresie czasu będzie to miało negatywny wpływ na środowisko. Tym bardziej, że naprawdę dzikich miejsc w Polsce jest jak na lekarstwo, a niszczy się jeszcze te które się ostały. I to mnie przede wszystkim martwi.Rolnictwo nie stoi na przeszkodzie ochronie środowiska, to chyba ono najmniej niszczy to środowisko.
Musimy pamiętać że człowiekowi do życia jest przede wszystkim potrzebne pożywienie, tego nie da się ukryć, i rolnictwo było i będzie najważniejszą dziedziną gospodarki,
#46
Napisano 16 luty 2007 - 08:45
Rolnictwo nie stoi na przeszkodzie ochronie środowiska, to chyba ono najmniej niszczy to środowisko.
Kraska jest tego przykładem ale trzeba zaznaczyć Tomajk - TRADYCYJNE rolnictwo... bo współczesne, zmechanizowane to już tak średnio, głównie przez nawozy
Musimy pamiętać że człowiekowi do życia jest przede wszystkim potrzebne pożywienie, tego nie da się ukryć, i rolnictwo było i będzie najważniejszą dziedziną gospodarki, do tego rolnictwo może nam oprócz pożywienia dostarczyć energii, czystej energii, w odpowiedni sposób zagospodarowując, odpady produkcyjne, lub nawet produkując biomasę, to jest najlepsze rozwiązanie, ale tu stoją na przeszkodzie ludzie którzy czerpią dochody ze sprzedaży paliw kopalnych, a rząd lubi słuchać nie tych co chcą chronić polskie społeczeństwo i nasze środowisko tylko tych co mają pieniądze, wielkie pieniądze
NO właśnie to mnie zastanawia... bo z tego co gdzieś czytałem węgla nam starczy na jakieś 25 lat. Cholernie mało... a ropy to my raczej mało mamy. Więc nie mam pojęcia czemu rząd nie przeznacza więcej kasy na nowe źródła energii... ale IMHO to się samo rozwinie. Pojawiają sie coraz to nowsze sposoby na propagowanie 'czystych' źródeł energii, jak choćby handel CO2 albo zielone certyfikaty - przedsiębiorcy nie zrezygnują z łatwych pieniędzy! I u nas nastąpi większy boom na 'zieloną energię' tylko... trochę później.
Co do miejscówki - zrobimy plenerek jak wybudują
#47 Guest_winnetou_*
Napisano 16 luty 2007 - 09:18
Rolnictwo ma OLBRZYMI wpływ na stan środowiska naturalnego i jak dotychczas... wilece negatywny.
Komisarze unijni chcą zrobić rolnika "strażnikiem przyrody" w ramach wielu programów którym przyświeca idea zrównoważonego rozwoju. Jest wiele projektów (chętnym przytocze przykłady) tylko ich realizacja spala na panewce. Dalczego? Bo rolnik ma gdzieś bycie "strażnikiem przyrody" (pomimo tego, że wchodząc w takie programy może skorzystać czysto finansowo). Taka mentalność. "Gdzie mi tu jakieś remizy, zakrzaczenia, ekstensywne łąki itp. Ziemia jak mawiał dziad i ojciec ma być nawiożona, uprawiana, odchwaszczana i żywemu nie przepuszczę."
Niestety tak jest. Do tej pory żadne instrumenty w ramach wielu programów (choćby rolnośrodowiskowe pakiety z Planu Rozwojów Obszarów Wiejskich) nie były w stanie tego zmienić. Znam rolnika, który woli płacić kary za przekroczenie kwot mlecznych , ale nadal intensyfikuje produkcję. dodam, że dokłada do tego niewspółmiernie, bo gospodarując na ziemi klasy V, VI i VIz trzeba wiele w ną włożyć, by coś wyciągnąć. Nie chce natomiast słyszeć o ekstensyfikacji, o wprowadzeniu pakietów środowiskowych, choć wyliczenia pokazały jasno, że to bardziej opłacalne już w tej chwili (a wszystko wskazuje, że Wspólna Polityka Rolna pójdzie w tym właśnie kierunku stopniowo odchodząc od interwnecjonizmu i napędznia nadprodukcji żywności). Wolał wyciąć ostatnią remizę i zamienić ją na piaszczysty ugór (w jego miniemaniu będzie to Trwały Użytek Zielony, z którego zbierze marną dopłatkę - to nic że włączając ten ugorek do programu rolnośrodowiskowego zyskałby więcej) Ziemia ma być uprawiana a natura twój wróg - takie myślenie polskiego rolnika (uogólniam rzecz jasna).
"Rolnictwo najmniej niszczy środowisko" - odwazna teoria. Z naszego podwórka - sięgnijcie dwa lata wstecz i przypomnijcie sobie "wielkie rąbanie" jakie urządzili polscy rolnicy miedzom i wszelkim zadrzewieniom (to były własnie siedliska czesto bardzo cennych i rzadkich gatunków) jak się okazało, że dopłaty to jednak prawda (bo rlnicy jakoś nie wierzyli i wołali, że Unia bee póki kasa nie zaczęła płynąc. Zapytajcie teraz rolnika czy Unia bee?). Znikały nawet najmniejsze drzewka, mi to przypominało Pawlakowe "trzy palce" miedzy. Wydrzeć ile się da, choćby metr kwadratowy.
Nie wspominam już o procederach wyworzenia śmieci, gnojowicy (tak gnojowicy, moja rodzina mieszkająca na wsi nie ma od dwóch lat dostępu do wody pitnej bo sasiad "zintensyfikował produkcję trzody chlewnej a nie pomyślał o czymś takim jak płyta gnojowa i zatruwa wody podskórne. Kary powiadacie? A kto go sprawdzi? Rolnik na zagrodzie równy wojewodzie i to narazie jest prawda.
Ateraz odnośnie Rospudy i tego zo na zdjeciach pokazał Roby.
Tu nie chodzi tylko o to czy inwestycja ta zniszczy jakieś gatunki, zakłóci panujące tam szeroko pojęte stosunki. Wiadomo nie od dziś, że w miejsce starych przyjda nowe (co by było gdyby nie działalność człowieka z PArkiem Ujścia Warty? Okazało się, że bez wpływu człowieka ekosystem ten by nie powstał i trwac bez jego wpływu nie może).
Sprawa ma tez inny wymiar. Roby słusznie pisał, że w Polsce naprawdę dzikich miejsc jak na lekarstwo. I w tym kontekście widze własnie podobnego "potworka" w Dolinie Rospudy jak na zdjęciach pokazał Roby. Wyobraźcie sobie skrawek nieskalanej przyrody, przyrody w którą jhak się zanurzyć to można wręcz się cofnąc o setki lat wstecz a tu.... nagle takie COŚ Wam przed oczami wyrasta????!!!! Tak mają wyglądac "dzikie" miejsca? tak chcemy widzieć uchronione dzikie zakątki? Tomajk napisał, że ciekawe jaka w pobliżu bedzie zwierzyna i że warto będzie się wybrac na focenie. Mi to przypomina gadkę "miłośnika" przyrody, dla którego owszem ma być dziko, ale.... jednocześnie w folelu i kapciach. Poidjechać, pstryknąć, pojechać. Safari w zagrodzie u licha czy co? We mnie te zdjęcia budzą obrzydzenie. Poprostu.
#48
Napisano 16 luty 2007 - 09:56
Roby słusznie pisał, że w Polsce naprawdę dzikich miejsc jak na lekarstwo.
ale to chyba i tak znaaacznie wiecej niz na zachodzie...
#49 Guest_Mietek_*
Napisano 19 luty 2007 - 09:01
Jeżeli prawdą jest, że trasa przez "dolinę" która jest forsowana obecnie jest droższa od proponowanej przez "zielonych", to dlaczego nie interweniowano wcześniej?
Wydaje mi się, że w takiej sytuacji powinniście złożyć wniosek racjonalizatorski a uzyskane w ten sposób środki przeznaczyć na jakiś inny szlachetny cel.
#50
Napisano 19 luty 2007 - 09:17
To że komuś się podoba zapuścić w dzicz i nie widzieć niczego poza dziką naturą nie może być przeszkodą dla innych którzy chcą normalnie żyć.
Na naszych terenach jest tak słaba ziemia że rolnicy sami zalesiają swoje grunty, mało tego często nie dostając w zamian żadnej rekompensaty, ani zwrotu poniesionych kosztów, a jeśli są tacy co czują się w swojej zagrodzie równi wojewodzie to chyba nie w moich okolicach.
Tu każdy z rolników ma obecnie po kilkaset ha i wcale mu nie przeszkadza jakiś pas krzaków, czy miedza, lub kępa drzew na jego terenie, jeśli nie dajecie wiary to sami przyjedzcie i zobaczcie.
Kukurydza owszem jest ale ona stanowi nie więcej niż 10% areału, do tego z powodu zimnych gruntów, łąk których nikt nawet nie eksploatuje jest pełno, nawozy ? jakie nawozy, tyle co dają nasi chłopi to w normach unijnych czysta ekologia, jak się chłopina porwie na 300kg/ha (ok. 30kg czystego składnika) wieloskładnikowego nawozu to już bamber i nie ma co z kasą robić.
#51
Napisano 19 luty 2007 - 11:26
I wkurza mnie takie pisanie o rolnictwie przez ludzi nie mających o nim pojęcia i powtarzających głupoty o szkodliwej chemii i cudownym "rolnictwie ekologicznym". Środki ochrony roślin należą do najlepiej przebadanych substancji, ocenia się ich wpływ na dziesiątki różnych elementów środowiska i zdrowia ludzi. Jak by ktoś nie wierzył - średnia zycia podnosi się nieustannie, co dla mnie jest dowodem, ze pewna utrata "naturalności" środowiska w jakim żyjemy jest kompensowana przez pozytywy naszej cywilizacji.
Rolnictwo ekologiczne (czyli z mocno ograniczoną chemią i maksymalnym użyciem tradycyjnych metod) oczywiście jak najbardziej (poza tym produkty są rzeczywiscie smaczniejsze), tylko pamiętajcie o jednym - z uwagi na dużo większą pracochłonność i niższe plony jego produkty są dużo droższe niż "klasyczne". A nasze społeczeństwo jest biedne i chce wydawać jak najmniej na utrzymanie. Kto z was kupuje takie specjalne produkty z certyfikatem? To zawsze będzie rynek niszowy, w bogatej EU też nie stanowi istotnej większości. A przestawienie CAŁEGO rolnictwa na "ekologię" oznaczało by ekstensyfikację upraw, istotne zmniejszenie plonów i konieczność znacznego zwiększenia obszaru upraw.
To taki OFF-topic, ale widzę, ze przy okazji dyskusji na temat lokalizacji obwodnicy wynikają tematy ogólne.
#52
Napisano 23 luty 2007 - 01:09
Tylko ten MŚ mnie denerwuje podawali dziś w wiadomościach na TVN-ie, że była wyznaczona trasa obok jego chaty, a on zmienił żeby mu krajobrazu nie popsuła i dlatego ma iść przez Dolinę ?? [tzn. info nie pewne bo wiadomość słyszałem przez lewe ucho jak byłem w WC-może ktoś coś w tym stylu słyszał i to skomentuje dokładniej??] a tak w ogóle to ten minister mi sie mnie podoba, powinien bronić! skąd on się urwał
Zdecydowanie jestem przeciw niszczeniu Doliny, jednak obwodnica jest pewnie by się przydała, więc niech główkują i szukają dobrej alternatywy.
Powiedziałem co wiedziałem. Pora spać jutro zobaczymy.
#53 (Krzysztof Krahel)
Napisano 23 luty 2007 - 17:27
Ale rowniez widzialam juz kilkakrotnie tez doline - powiem wam ze drugiej takiej jeszcze nigdzie niewidzialem. Teraz jak pomysle ze maja tam wprowadzic ciezki sprzet i zaczac budowac droge - no coz...watpie zeby cos z tego wyszlo na dobre. Nie tylko dla przyrody ale rowniez dla mieszkancow Augustowa. Bo tak naprawde to wlasciwie mieszkancy zyja z turystow,bo jakiegokolwiek przmyslu to tam wlasciwie na czubek szpilki.
Mozna owszem domniemywac ze ktos z rzadu na tym robi duzy szmal, ale czy napewno.Czasem wyobraznia robi swoje i pozniej moze byc za pozno. Temat trasy przez Rospude to nie powstal miesiac czy dwa temu. To juz sie ciagnie przez kilkanascie lat. I wg mnie jeszcze sie pociagnie.
#54 (Wojtek)
Napisano 23 luty 2007 - 20:14
#55
Napisano 24 luty 2007 - 13:03
#56
Napisano 24 luty 2007 - 16:16
#57 Guest_aug squ_*
Napisano 25 luty 2007 - 19:14
#58
Napisano 25 luty 2007 - 19:24
Ja przyznam się że nie byłem, nie widziałem i wolałbym zostawić tą sprawę miejscowej ludności, widzieliście w TV co się tam wyprawia, prawie wojna domowa, i kogo tak naprawdę chcemy uszczęśliwić na siłę
A właściwie to gdzie byli ci obrońcy gdy była faza projektowania, przecież to nie trwało tylko rok, nic nie można zbudować jeśli nie ma uzgodnień i opracowań wpływu na środowisko.
Dobrze by było nie usuwać posta aug squ choć może się spotkać z dezaprobatą.
#59 (Michał Vogelgesang)
Napisano 25 luty 2007 - 19:59
Czasami jeżdżę do Suwałk przez Augustów, tą samą trasą jeżdżą Tiry przewożące materiały miedzi filiami firmy, w której pracuję. Rozumiem mieszkańców Augustowa, zwłaszcza, ze niedawno powstała obwodnica mojego miasta, na którą czekaliśmy jak na zbawienie. Z drugiej strony próbuję też jako wielbiciel przyrody zrozumieć ekologów. Nie jet to łatwy temat. Szkoda tylko, że zabrnęło to wszystko tak daleko. Czy naprawdę nie dało sie zaprojektować tej trasy tak, aby mieszkańcy Augustowa mieli obwodnicę, a zwierzęta zachowały swoje siedliska?
Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka
#60
Napisano 25 luty 2007 - 20:00
Szkoda że od drugiej strony poszedł wpis w tak niskiej postaci... usuwać nie będę, dla ciekawostki. Mam nadzieję że autor zadowolił swoje sumienie i że jednak następnym razem porozmawia w normalny sposób, a nie będzie się zniżał do poziomu wspomnianych małp.
Swoją drogą... to idealny przykład jak 'ekolodzy' widziani są przez społeczeńtwo - banda oszołomów co się przykuwa do drzew
Grinpisiory jeszcze tylko podgrzewają całą sytuację 0 obawiam się że niedługo dojdzie do sytuacji w Rospudzie, po których miano ekologa będzie już kompletną obrazą. Aż się boję co "ekolodzy" mogą zacząć odwalać
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
ogólnie dla m42 |
|
||
Padlina dla myszaków |
|
|
|
Konkurs Natural History Museum - gratulacje dla "naszyc |
|
|
|
Aktualizacja DPP dla użytkowników Canona. |
|
|
|
Nowy skrypt forum Fotoprzyroda.pl - informacje dla użytkowników |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych