Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

"na żywca"?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
60 odpowiedzi w tym temacie

#1 Mont

Mont
  • Użytkownik
  • 92 postów
  • Lokalizacja:
    ROW

Napisano 22 maj 2007 - 08:26

Witajcie!
Mam problem, dziś rano dostałem żywego gołębia do "wykorzystania" :)
Prosiłem kiedyś znajomego gołębiarza, by w razie "selekcji" oddał mi martwe sztuki...
To było jeszcze zimą a teraz żywy ptak wydaje mi się całkowicie niepotrzebny nie mówiąc o tym, że go polubiłem :)
Wiem gdzie myszołów ma gniazdo, widziałęm go tam parokrotnie, jak sądzicie ma sens wykorzystywać tego gołębia na "wabia"??

#2 Marcin STFN

Marcin STFN
  • Użytkownik
  • 1775 postów
  • Lokalizacja:
    Częstochowa/Gdańsk

Napisano 22 maj 2007 - 08:47

Hmmmm....wydaje mi się, że takie postępowanie ogólnie przyjęte jest za nieetyczne. Ale oglądając te wszystkie fotki jastrzębi z gołebiem w szponach nasuwa się pytanie czy fotograf użył właśnie żywego gołebia. Przyznam, że taki pomysł i mnie chodził po głowie, bo wujek hoduje gołębie, a jastrzębi tam pod dostatkiem ( o ile jeszcze wszystkich nie wykończyli kłusownicy :-(
Mimo wszystko nie zdecydowałbym się użyć żywego ptaka na przynęte.
Pozdrawiam!
Canon 7D+BG-E7, Canon 50D+BG-E2N, Canon EF 300/2.8 L IS USM, Canon TC 1.4xII, Manfrotto 055 PROB, Manfrotto 393, Skimmer
www.marcinstefanczyk.pl

#3 kostek-brasil

kostek-brasil
  • Użytkownik
  • 488 postów
  • Lokalizacja:
    Piła

Napisano 22 maj 2007 - 09:12

Mont , mam nadzieję, że tak na poważnie nie pytałeś. :-(
Jak już, to wykorzystaj takiego, który po prostu padł. Tak, jak zaplanowałeś pierwotnie.

#4 Mont

Mont
  • Użytkownik
  • 92 postów
  • Lokalizacja:
    ROW

Napisano 22 maj 2007 - 09:14

Tego gołebia i tak czekała śmierć... no, może łagodniejsza ale nie jest pewne czy "mój" drapieżnik się na niego połasi.

#5 kostek-brasil

kostek-brasil
  • Użytkownik
  • 488 postów
  • Lokalizacja:
    Piła

Napisano 22 maj 2007 - 09:29

Po tym, jak doczytałem jakie metody stosują niektórzy fotografujący, do zrobienia tego typu zdjęć, odechciało mi się ich oglądania.
Niedaleko zamieszkania mojego brata, ponoć ma gniazdo bielik i wiecie, czego najbardziej się obawiam.. żeby nie dowiedział się o tym jakiś fotograf.

ps. Mont, to nie było do Ciebie. ;-)

#6 kacpero

kacpero
  • Użytkownik
  • 725 postów

Napisano 22 maj 2007 - 09:38

Jeśli masz wątpliwości czy go "wykorzystać" to lepiej tego nie rób. A jeśli już, to się nie chwal bo zaraz odezwą się obrońcy gołąbków i dostaniesz po łapkach. Wszyscy wiemy, że zawodowcy wabią fotografowane obiekty przy pomocy różnych środków: od padliny po nagrania głosów. Większość z tych metod może uchodzić za kontrowersyjne. Fotografowanie na poważnie wymaga wiedzy i przygotowania, jeśli chcesz się zabawić to lepiej daj spokój. Bo znów któryś z forumowiczów odejdzie zniesmaczony!!!

#7 chemik (Krzysztof Krahel)

chemik
  • Lokalizacja:
    Białystok

Napisano 22 maj 2007 - 12:31

Ja powiem tak: To tak jakbym swego ulubienca Baksa (królik miniaturka) ktorego chowalem od malego mnial teraz zabic, by go np przyrzadzic w potrawce. Skoro ci znajomy odal golebia, ale nie padl od razu to uwazam teraz za wielce nieetyczne go zabijac w taki sposob. Zreszto sam powiedziales ze go polubiles. Zreszto zakladales na poczatku uzycie martwego ptaka. Chyba odrazu rozwiazanie jest proste - napewno go nie uzyjesz jako przynety. Mam taka nadzieje...
http://chemik12.blogspot.com/
http://krahel.cba.pl/


Canon 40D + C 50/1.8 ,C 400/5.6, T 17-50/2,8

#8 Mont

Mont
  • Użytkownik
  • 92 postów
  • Lokalizacja:
    ROW

Napisano 22 maj 2007 - 13:02

Nie ma sensu... powiem szczerze, że mnie wcięło jak zobaczyłem żywego ptaka.
Inaczej to wszystko sobie wyborażałem...

#9 Tomek Sczansny

Tomek Sczansny
  • Użytkownik
  • 51 postów
  • Lokalizacja:
    Rydułtowy

Napisano 23 maj 2007 - 22:05

tak w ogóle to myszołów nie poluje na gołębie, jak juz to jastrząb, myszołowa to na norniki czy cos takiego, najlepsze są resztki miesa w zimie

#10 Mont

Mont
  • Użytkownik
  • 92 postów
  • Lokalizacja:
    ROW

Napisano 24 maj 2007 - 08:21

tak w ogóle to myszołów nie poluje na gołębie, jak juz to jastrząb, myszołowa to na norniki czy cos takiego, najlepsze są resztki miesa w zimie

to jest konkretna odpowiedź :) najbardziej mi zależało na ocenie szans o tej porze roku. Czy jednak zimą nie opuści gniazda ?? Nie wiedziałem ,że gołąb go nie zainteresuje.
Tak czy owak Bronek (tak ochrzciła go moja żona) odleciał już do poprzedniego właściciela i pewno skończy ze skręconym karkiem w piecu CO :(

#11 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 08 czerwiec 2007 - 22:43

tak w ogóle to myszołów nie poluje na gołębie


Tu nie do końca się zgodzę, myślę że zaatakuje każdą potencjalną ofiarę.
Sam widziałem jak atakował kurę.

#12 Tomek Sczansny

Tomek Sczansny
  • Użytkownik
  • 51 postów
  • Lokalizacja:
    Rydułtowy

Napisano 08 czerwiec 2007 - 22:53

morav - co do kury to jest tak, tez zdaża sie ze właśnicielom myszołowy zjadają kury. Jest to przecież łatwy łup, bo taka kura niezaradna chodzi po tym podwórku i aż sama sie prosi by ją zjesc

#13 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 08 czerwiec 2007 - 23:54

Nie mówię, że myszołów zaatakuje lecącego gołębia, ale siedzącego, rannego to całkiem możliwe.

#14 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1574 postów

Napisano 09 czerwiec 2007 - 23:03

Tak czy owak Bronek (tak ochrzciła go moja żona) odleciał już do poprzedniego właściciela i pewno skończy ze skręconym karkiem w piecu CO :(

Najważniejsze że ty nie przyłożysz ręki do zabicia tego gołębia.
W każdej dziedzinie produkcji zwierzęcej jest coś takiego jak eliminacja zbędnego lub nie odpowiadającego jakości towaru, zawsze ginęły i ginąć będą zwierzęta, których ciała trafiają do pieca, lub innej maszyny która robi z nich pokarm dla innych zwierząt. Jest to wręcz niezrozumiałe dla kogoś kto patrzy na to z boku, lecz tak jest i czy nam się to podoba czy nie tak będzie, kwestia czy my sami przykładamy do tego rękę, dlatego niech ten gołąbek zginie u hodowcy, bo fotka zrobiona dzięki użyciu takiej przynęty zawsze może u ciebie budzić niesmak, i choćby była najostrzejsza, i najlepsza, w tle zawsze będziesz miał widok Bronka.
Na myszaki najlepsza jest świeża padlinka z drogi, i choć zabieranie i wykładanie takiej przynęty jest niezgodne z prawem to napewno będzie dla ciebie jako fotografa lepsze, i nie zepsije ci dobrego samopoczucia przy oglądaniu zdjęć.
Ja rozglądam się za rozjechanymi sarenkami lub dziczkami, ale na szczęście dla nich, a nieszczęście dla mnie ;-) coś nie ma na moim terenie, albo jest więcej takich amatorów jak ja, którzy mają lepsze informacje gdzie leży i co. :-D

#15 korba

korba
  • Użytkownik
  • 888 postów
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 26 czerwiec 2007 - 17:29

W każdej dziedzinie produkcji zwierzęcej jest coś takiego jak eliminacja zbędnego lub nie odpowiadającego jakości towaru

Cale szczescie ze napisales o "produkcji zwierzecej" - ja hoduje koty rasowe i NIGDY nie mialbym sumienia usmiercic kociaka, ale to nie PRODUKCJA tylko hodowla amatorska.

Ostatnio mielismy chorego kociaka - na leczenie poszlo prawie 1000 zl (podejrzenie choroby genetycznej) + dodatkowe 1500 zl na testy genetyczne robione we Francji dla calego miotu i rodzicow.
Na szczescie kociak wyzdrowial i nie byla to ta choroba o ktora byl podejrzewany a wiekszosc vetow kladla na nim krzyzyk.
Canon 400D + Tamron 55-200 i coś krótszego (50 1.8)

#16 BlueDun

BlueDun
  • Lokalizacja:
    wawa

Napisano 19 wrzesień 2007 - 07:34

może trza by kurczaka w markecie zakupić martwego na patyku na gumie przywiazać , sznurkiem pociągać aby sie ryszał :mrgreen: ,
dla wiekszej wiarygodności utytłać w pierzu z poduszki
nie wiem czy by było skutecznie :roll:
napewno bardzo śmieszne ;-)

#17 marians

marians
  • Użytkownik
  • 75 postów
  • Lokalizacja:
    Bytom

Napisano 18 listopad 2007 - 12:06

Panowie od tysięcy lat ludzie robią przynęty z żywych lub martwych zwierząt .Na dzień dzisiejszy jesteśmy trochę wymiękli .Co dziennie ginie miliony zwierząt w ubojniach .a my to jemy i nie zastanawiamy się że parę godzin temu ten zwierzak ganiał po polu .Tak jest i będzie .Jak ktoś ma zamiar użyć gołębia ,proszę bardzo ,Nie wiem czy ja bym potrafił ,są różni ludzie .A z tym humanitaryzmem to ja bym nie przesadzał . Ale mi się dostanie :oops:

#18 Vulpes (Marek Skruch)

Vulpes
  • Lokalizacja:
    Jasło

Napisano 18 listopad 2007 - 19:07

Współczaśni ludzie nie zawsze postrzegają rzeczywistość tak jak ludzie związani w jakiś sposób z przyrodą. Dla większości brutalność przyrody jest czymś tak mało znanym, iż właściwie są skłonni wierzyć, że w lesie panuje istna sielanka. Jednak tak nie jest. To że cierpienie zwierząt zabijanych przez drapieżniki jest jest czymś normalnym, nie usprawiedliwia jednak podejmowania jakichkolwiek działań, które wiążą się z zadawaniem cierpień żywej przynęcie. Czy warto dla kilku fotek narażać jakieś zwierzę na długotrwały stres? Każdy musi sobie na tak postawione pytanie sam odpowiedzieć zanim coś takiego zrobi. Ponadto w naturze zwykle ofiara uśmiercana jest przez drapieżcę bardzo szybko. Nie ma czasu na to by ofiara poddana była długotrwałemu stresowi. Inaczej wygląda sytuacja gdy jest ona przywiązana i bezbronna.....
A jeśli chodzi o humanitaryzm, to tutaj niekiedy ludzie zdają się zauważać problemy nie od tej strony od której powinni. Np. widzą biedne bezpańskie psy i koty włóczące się po polach i lasach a nie zdają sobie sprawy jakiej rzezi dokonują te "biedactwa" wśród dzikiej zwierzyny. Oburzeniem napawa ich fakt odstrzału jakiegos kundelka, a nic nie obchodzi ich to, że ten kundelek ma na sumieniu np. ileś tam zajęcy czy nawet zagonioną na śmierć sarnę.....
Pozdrawiam
<strong class='bbc'><span style='font-size: 10px;'>Pentaxy dwa i kupa szkła ;)</span></strong><br />
<span style='font-size: 14px;'><strong class='bbc'><a class='bbc_url' href='[url="""]http://www.marekskruch.pl'>www.marekskruch.pl</a></strong></span>[/url]

#19 fotosc

fotosc

Napisano 03 grudzień 2007 - 19:23

wlasnie ten temat mnie intryguje
a mianowicie
w ta niedziele zauwazxylem myszolowa jak atakowal potem drugi podlecial i byla walka , po chwili odlecialy obydwa , podszedlem blizej i widze , co widze , swinke morska :mrgreen: wiec rozstawilem sie niedaleko jej i czekalem , az znow przyleca , oczywiscie ona jeszcze zyla , poraniona , ale zyla , no ale czekalem , lataly dosyc blisko jej , dziel nawet tuxz nad nia , wpatrywal sie w nia , ale nie zaatakowal , na wieczor szkoda bylo mi tej swinki i wziolem ja do domu :mrgreen: z mysla ze za tydzien razem z nia pojade w plener :mrgreen: :mrgreen: podkarmiam ja teraz owocami , warzywami , troche odzyla ale jak na moje oko , to ona juz slepa jest , bo wtedy z oka krew jej leciala , a teraz jak daje jej jesc to musze pod nos podstawiac zeby wyczula ze to jedzenie jest :mrgreen: no i teraz mam dylemat , bo z checia bym ja oddal tam gdzie jej los byl skazany (dla myszolowa ) czy ja dalej chowac ??? znajomi moi sa przeciwni jej przeznaczeniu , no ale ona jest juz zestresowana i chora , wiec po co ma sie meczyc ,
niedziela juz nie daleko a sam nie wiem co zrobic , a oddac ja do uspania to tez szkoda

#20 unkas

unkas
  • Użytkownik
  • 791 postów

Napisano 03 grudzień 2007 - 19:41

fotosc, nie obraź się, ale to są zwyczajne zabawy z życiem. A życiem sie nie wolno bawić. Zrozumiałbym gdybyś ją zostawił wtedy żeby drpieznik skończył to co zaczął, ale nie potrafię zrozumiec przedłużanie życia stworzeniu z myslą o jego śmierci w celu zrobienia ciekawego ujęcia. To juz lepiej ją sam uśmierć o ile oczywiście wystarczy Ci odwagi. Bo patrzeć jak się stworzenie męczy a zrobić to samemu.. dwie różne rzeczy. Może byś się nauczył, że KAŻDE zycie ma swoja wartość. Powaznie mówiąc to jesli zyje i nie chcesz jej - oddaj komus kto sie nią zajmie. Nawet życie świnki morskiej ma wartość choć niektórzy z takiego podejścia do sprawy mówiąc kolokwialnie "ciągną łacha".
Nie mam zamiaru Cię obrazać, ale w moich oczach sporo straciłeś (choć pewnie Cię to nie obchodzi)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych