76 odpowiedzi w tym temacie

[PatrykGala]

kurdeniewiemco, wystarczy że powiem że zaraz idę do garażu a później do lasu? Leżeli sobie (drzemka) i chcieli się mnie jak najszybciej pozbyć

[kurdeniewiemco]

PatrykGala, - no to udanej budowy czatowni , poszlo chyba porsciej niz bysmy sie wszyscy spodziewalli:P

[PatrykGala]

Heh muszę jeszcze poczekać na obiad Wiesz sam się zdziwiłem Ale może dlatego że im już dłuższy czas o tym przypominam.

[kurdeniewiemco]

PatrykGala, - a moze oni czytaja FP ;>

[Vulpes]

PatrykGala, w niedzielę czatownię budujesz!?
Do upartych świat należy. Jestem pewien, że szybko rezultaty swojego czatowania zobaczymy tutaj wszyscy.
Trzymam kciuki!

[PatrykGala]

Zbudowałem Jeszcze jutro będę musiał trochę poprawić, (muszę wziąć łopatę do śniegu)
Wykorzystałem ambonę na skraju na lasu, Nie musiałem już robić stelaża, tylko zabudowałem i maskowanie.


Nieżywe gołębie będą dobre na myszaki? Bo ostatnio u dziadka 3 uderzyły w ścianę i się zabiły

[kamil3]

PatrykGala, zrobiłeś zdjęcia czatowni, jeżeli tak to wklej.

[PatrykGala]

Nie brałem aparatu Ale jak jutro dokończę to wkleję

[niemar]

PatrykGala, a właściciel ambony (koło ł.) o tym wie?

[PatrykGala]

Oj Trudne pytanie zadałeś, nie nie wiedzą To właściwie nie ambona a taka konstrukcja z ławeczką bez ścian i dachu. Ale zaraz napiszę maila do nadleśniczego aby nakierował mnie na koło łowieckie

[niemar]

PatrykGala, zwyżka jak rozumiem. Najlepiej się dogadaj, bo tak to grozi Ci dewastacja jak znam życie.

[PatrykGala]

No tak zwyżka, uciekło mi to słówko Już napisałem, dewastacja raczej nie, czatownię zbudowałem tylko na myszaki. I będzie służyć do momentu jak śniegi stopnieją, a potem ruszam w inne miejsce w które teraz nie dojdę A nie widziałem żadnych śladów ludzi przy mojej czatowni, bo tylko ja tam chodzę

[kamil3]

PatrykGala, gdzie te zdjęcia? Trudno mi to wszystko sobie wyobrazić

[PatrykGala]

Musiałem dzisiaj dłużej w szkole zostać i już nie doszedłem tam Ale obiecuję że wstawię

[PatrykGala]

Dzisiaj dokończyłem budowę Znowu nie miałem aparatu. Ale mam inne pytanie. Stojąc już po zachodzie słońca i podziwiając swoje dzieło zauważyłem 3 sarny z 30 metrów ode mnie, ciężko im się szło, i mam pytanie czy mogę wyrzucić dla nich nadgniłe troszeczkę jabłka? I czy jeżeli raz wyrzucę to będę musiał to robić zawsze? Myszaki też będę musiał dokarmiać do końca zimy jeżeli mięcho wyrzucę z dwa razy? Oczywiście jeżeli myszki przylecą to będę je dokarmiał weekendowo

[cycu55]

Dzisiaj dokończyłem budowę Znowu nie miałem aparatu. Ale mam inne pytanie. Stojąc już po zachodzie słońca i podziwiając swoje dzieło zauważyłem 3 sarny z 30 metrów ode mnie, ciężko im się szło, i mam pytanie czy mogę wyrzucić dla nich nadgniłe troszeczkę jabłka? I czy jeżeli raz wyrzucę to będę musiał to robić zawsze? Myszaki też będę musiał dokarmiać do końca zimy jeżeli mięcho wyrzucę z dwa razy? Oczywiście jeżeli myszki przylecą to będę je dokarmiał weekendowo

Wyrzucaj koniecznie bo biedne teraz nie mają za bardzo co jeść. Myślę że tak szybko się nie przyzwyczają. Jak już ktoś pisał przecież w tym samym miejscu co kilka dni nie umiera sarna albo dzik. Ptaki codziennie przeszukują swój rewir, nie lecą od razu w konkretne miejsce, tam gdzie z tydzień temu padła sarna z myślą, że '' a może w tym miejscu padła następna''.

[kamil3]

zależy ile razy będziesz wyrzucał mięso i czy będziesz robił to tak żeby zawsze było czy z przerwami.

[Radosław]

PatrykGala, weś na jakimś zumi pokaż gdzie masz czatownie.

[sowek96]

Mam podobny problem . Tyle że chciałbym zaczatować w zimie i coś podrzucić . Jak ich do tego przekonać ?

[Krzychu]

To może tak: weź ich ze sobą, pokaż gdzie będziesz i co będziesz robił, może to coś da.