61 odpowiedzi w tym temacie

[BlueDun]

Nabyłem obiektyw makro , właśnie wyszło słoneczko i robię zdjątka tulipanom walentynkowym , trochę zwątpiłem .
Wiem ,że to są spostrzeżenia na gorąco, ale to samo mogę zrobić nakręcając na obiektyw soczewki .( co zrobiłem )
mam pytanie , czy należy puknąć się w czoło i w ramach rekojmi zwrócić obiektyw makro ?

pierwsze na tak :
- cena , nie porównywalna

edit :
na nie - paskudne obwódki przy sfoconych literkach z soczewek .

[Halina]

BlueDun, świetnie Ci idzie ta jednoosobowa dyskusja, w każdym razie zmierza w dobrym kierunku.
Soczewki to wyjście najgorsze, już lepszy Raynox (mogę Ci pożyczać, jak zwrócisz obiektyw )
A obiektyw - kupiłeś ten co ja mam? C100/2,8 macro? No to też przysłowiowego oka muchy nie zrobisz. Ja mam jeszcze pierścień makro, do tych najmniejszych storczyków.

[Monastor]

BlueDun, jeśli nie widzisz różnicy w ostrości to faktycznie nie wiem po co przepłacasz

Soczewki muszą pogarszać ostrość, często wykazują spore aberracje... za to szkiełka makro należą do najostrzejszych.

Co to za obiektyw btw?

[brzeziu]

Nie panikuj ...

weź szkło idź na łąkę ... cholefcia robaki dopiero za parę miesięcy
no dobra
idź na wystawę storczyków pofoć i wtedy narzekaj

Tomek kupił 150 sigmy .

[Halina]

brzeziu, no to wiemy przynajmniej co BlueDun kupił . I pewnie teraz szuka w Łazienkach tych robaczków, bo coś się nie odzywa...

[michalv]

Ja ze swojego obiektywu makro jestem bardzo zadowolony. Jakość nieporównywalna do pozostałych obiektywów, które posiadam, zwłaszcza pod względem ostrości.

[Misza]

a 50mm to nie przy mało jak na makro ? no oczywiście zależy jakie makro ale jednak przydałoby się coś bardziej pod 100 co by natury nie płoszyć

[BlueDun]

to 150 mm , mz akurat , jeszcze można tc podczepiać

[michalv]

50 mm to rzeczywiście trochę mało, ale na razie musi wystarczyć.

[Dunadan]

michalv,

50 mm to rzeczywiście trochę mało

Zależy do czego. Używałem dwóch skrjności - 50-tki macro i sigmy 70-300. Co prawda ta druga nie ma prawdziwego macro bo 1:2 ale załóżmy że wystarcza. Jedno ostrzy od paru cm drugie od metra... W obydwu przypadkach miałem sytuacje gdzie minimalna odległość ostrzenia była wadą, albo zaletą. Czasem nie chcesz podchodzić do robaszka aby go nie spłoszyć, ale czasem chcesz być bardzo blisko fotografowanego obiekty, powiedzmy mchy w dziwnym miejscu - bo np. inaczej ustawić się nie możesz...

[BlueDun]

nie skumałem do kogo był koment
Dunadan, dobrze prawisz , 50 jeszcze trza !
ileż to zakupów , może jednak zoomy lepsze , przecież jakby mieć wszytko , co potrzeba do natury , to w plener trzeba jechać meleksem - ekologicznie, najlepiej w wersji 4x4

po kilku testach własnych , nie zadałbym tego pytania ponownie ( jak w wątku)
jednak soczewki nakrecane to nie jest aż takie złe rozwiązanie , takie są chyba wszystkie nakładki do kompaktów , może sie mylę .

[Misza]

a z jakiej odległości ostrzy to 50mm ?

ja myśle nad Tamronem 90mm... on ostrzy chyba od 28cm więc jest git

[Dunadan]

Najlepszy byłby zoom macro ale sa takie dwa - canonwski sp-cośtam i minoltowski 1x-3x - oba ostrzą od paru cm albo milmetrów i dają powiększenia pow 1:1...

Soczewki korekcyjne to owszem ciekawe rozwiązanie. Ja jestem ciekaw jak spisałaby się sigma z czymś takim choć lepiej nie obniżać i tak już niskiej rozdzielczości

[michalv]

Misza, uważaj, bo te 28 cm to moze być od matrycy.

[BlueDun]

Dunadan, jaki ma filtr fi ta sigma ? jak 77 mm to ci pozycze , spróbujesz

[Misza]

Misza, uważaj, bo te 28 cm to moze być od matrycy.

rozwiń myśl... bo nie do końca kumam

[BlueDun]

od matrycy do obiektu ,nie od soczewki obiektywu , tak podają producenci , aby w marketingowym chwycie "wydłużyć " odległość ostrzenia , niby jasne , ale działa na podświadomość kupującego , pewnie dosyć często .

[Monastor]

michalv, oczywiście, że od matrycy, ale to i tak więcej od tej matrycy niż przy jakiejkolwiek 50-tce czy 60-tce

Dunadan, 1:1 ?
Mówisz o Canon MP-E 65mm f/2.8 ?
Jeśli o nim to on ma zmienną skalę odwzorowania, od 1:1 do 1:5

[Misza]

od matrycy do obiektu ,nie od soczewki obiektywu , tak podają producenci , aby w marketingowym chwycie "wydłużyć " odległość ostrzenia , niby jasne , ale działa na podświadomość kupującego , pewnie dosyć często .

aaa... no mój Tamron 17-50 ostrzy od 32 cm i wiem że baaardzo blisko mogę podejść wiec jest OK... wieć przy tym 90mm będzie miodzio

[Monastor]

Misza, obyś docenił umiejętność tego Tamka do rozsuwania się
http://www.optyczne.... ... metry.html