Racja, obrońców przyrody jakoś nigdy w lesie nie spotkałem
a co mieliby robić ? płoszyć zwierzynę mysliwym ? pilnować chronionego gatunku rozstawiając namiot obok ?
nie przesadzajmy , Rospuda to oczywiscie odosobniony przypadek , bez urazy , ale myśliwych protestujacych jakoś nie widziałem .
widać im jest obojętne czy hodują swoje odstrzałki ( czy jakoś tak ) obok wiaduktów autostrady czy też na polach przy lesie z oziminą , nie ich na ogół .
na temat świadomości biznesowo-ekologicznej mieszkańców Augustowa i okolic lepiej milczeć to też homosapiens :-> .