207 odpowiedzi w tym temacie

[Czarny zwierz]

To ja dzisiaj dzien do udanych zaliczyć moge. Widzialem ponad 80 jeleni, kilkanaście dzikow, kilkanaście saren i 5 lisów...

[ŁukaszZ]

Czarny zwierz, czekamy na fotorelację !

[Czarny zwierz]

ŁukaszZ, jakby jeszce byla. Są jedynie zdjęcia jednego cielaka i liska ktory spał w kotlince. Jednakże zdjęcia gorzej niz dokumentacyjne.
Przypomnialo mi się, że w wigilię mialem prawie zderzenie się z chmarą około 40 jeleni...

[cosford]

Dzisiaj miałem pierwsze spotkanie z myszakami i nie tylko. Czatownia w dolinie Wisły, samotna topola w obniżeniu terenu z licznymi odrostami u dołu służącymi za kryjówkę, dość prowizorycznie póki co uszczelnioną. Mięsko zapodaję dopiero od tygodnia ale za namową goszczącego u mnie koleżki z dalekich stron zasiedliśmy tam dzisiaj w dość ekstremalnych warunkach pogodowych. Po ok pół godzinie zaczęło się - najpierw sroki, para kruków i niedługo myszaki plus jastrząb - całe to towarzystwo siadało nam najwyżej 2 metry nad głową i obserwowało padlinkę. Wrażenie dosyć ciekawe. Dobrze, że "dach" był dobrze uszczelniony bo wiadomo jaki prezent można dostać
Żeby nie przedłużać na skutek kiepskiego kamuflażu ptaki doskonale wiedziały że tam jesteśmy. Myszaki na ogół odlatywały na bezpieczną "obserwacyjną" odległość :

5


Tylko parę razy podeszły nieco bliżej:
6


Pozostaje uszczelnić kryjówkę bo miejsce wydaje się obiecujące.

Pozdrowienia
cosford

[BlueDun]

Pozostaje uszczelnić kryjówkę bo miejsce wydaje się obiecujące.

rewelacyjne chyba !


, no jestem pod wrażeniem , ja cie kręcę , super foty , jeszcze dynamika i płynę hehe z pradem przegranej , ale walcz , bez walki sie nie poddam

[Monastor]

Jak dla mnie ostatnia fotka świetna, perspektywa mogłaby być niższa, ale i tak jest super. Zazdroszczę spotkania

[cosford]

BlueDun - ze mnie d..a nie fotograf. Był taki moment - chyba ze dwa razy kiedy myszak płyną z tych zarośli w moją stronę. Moment był idealny do dynamicznej fotki. No ale ja bałem się mrugnąć okiem. Żałuj że Cię tam nie było bo wygrałbyś byś zawody bez "nikakich"
Monastor - jak chodzi o perspektywę to myszak był na wznoszącym się odcinku łąki i pewnie stąd to wrażenie. Ale masz rację - okoliczności zdecydowanie do poprawy. Poza tym spotkanie super. Słyszeć szum skrzydeł tych pięknych zwierząt koło ucha to coś cudnego. Człowiek zapomina o fotografowaniu

Pozdrawiam
cosford

[chemik]

Dziś dzień spędziłem w sumie dość udanie. Rano Wasilków (dokładnie zalew i rzeka Supraśl) - mała miejscowość na północ od Białegostoku. Tu miałem okazję po raz pierwszy w życiu zobaczyć nowy dla mnie gatunek - perkozek. Tak został ustalony na naszym forum, jak i potwierdzony jeszcze przez 2 niezależne osoby .
Oto zdjęcia (niestety cropy):
7.


Już były w jednym wątku, ale chyba warto je jeszcze raz pokazać:
8.


Do tego zimorodek (niestety tylko przez chwilę go widziałem, nawet nie zdążyłem wycelować aparatem ), trochę szczygłów, czyży, krzyżówki. Po powrocie jeszcze spacer z żoną po mieście. A tu krzyżówki, kawki, gawrony, jak i sikorka czubatka (ale tego jestem pewien w 90% - dość spora odległość mnie dzieliła, by potwierdzić w 100%)

[Monastor]

cosford, miałem podobnie przy ostatnim spotkaniu z myszakiem, jak dotąd moim najbliższym. Około 5 do 7 metrów. Widziałem go mianowicie w ogródku
Zwabiło go zamieszanie wśród karmników. Oczywiście nie mógł przylecieć wtedy kiedy stałem w bezruchu w jakimś zakamarku tylko w momencie gdy przechadzałem się po werandzie pijąc herbatę.
Usłyszałem trzepot skrzydeł, spojrzałem w górę i zobaczyłem to ptaszysko. Gały wytrzeszczone, serce wali, co tu robić. Stoję jak wryty, wiem już co to za ptak, odstawiam kubek z herbatą i powoli wycofuję się do domku po aparat z podpiętym teleobiektywem. W sumie nie powinienem był się ruszać, przynajmniej zobaczyłbym jakąś ciekawą scenę. No a tak niestety myszołów zobaczył mnie i odleciał. Nie było to z resztą trudne. Zrobiłem przerwę w foceniu i akurat miałem na sobie wściekłoczerwoną bluzę

[BlueDun]

wybieram sie na giełde foto w stodole , moze cos sprawdzic albo zapytać ?

edit : biore aparat i pierścień na m42 przymierze Peleng zobacze jakie foty wyjdą.

[Dunadan]

BlueDun, szkoda że wcześniej nie powiedziałeś - byśmy razem skoczyli...

[marcinn29]

chemik - co jest z tymi perkozami, dlaczego widać im tylko głowy? to jakieś podwodne perkozy

[BlueDun]

Dunadan,sorry , jakos mnie natchnęło artystycznie po naszym plenerku , i nie pomyślałem ,
wróciłem , zobaczylem , zwariowałem , kupiłem , jestem posiadaczem Pelenega fisheye 8mm , w nowym wątku podzielę sie swoimi spostrzeżeniami , jak odtaję , przetestuję też nasadki na obiektyw przybliżające , uważam ,że okazyjnie nabyłem komplet trzech sztuk w etui skóropodobnym :-> (różne dioptrie , można łączyć )
czy ktoś zakładał takie coś na obiektyw ? , czy można na zooma ?


marcinn29 tu rozwiazanie twojej zagadki
http://www.fotoprzyr...a-vt305,390.htm

[Dunadan]

BlueDun, to kiedy następny plener - muszę podpiąć tego Pelenga

[chemik]

chemik - co jest z tymi perkozami, dlaczego widać im tylko głowy? to jakieś podwodne perkozy

Już raz pisałem dlaczego tak robią
Teraz wiem gdzie są i jak tylko będzie czas i pogoda, spróbuję im zrobić ujęcia z bliższej odległości (ale najpierw to będę musiał ustalić jak jest grubość lodu na zalewie, bo mi się nie widzi kąpiel w lodowatej wodzie...)

[zero8]

Kurde, kolejne miejsce spalone... Znalazlem ladna olszynke i przy niej polane, gdzie czesto widuje myszaki. Zaczalem je wabic mieskiem i ... jak zawsze lisy i wrony wyjadaja wszystko pierwsze...
Od jutra zaczynam karmic orly na wysepce, to przynajmniej z lisami bede mial spokój.

[morav]

to przynajmniej z lisami bede mial spokuj.

Chciałbym mieć takie problemy

zero8, nie interesują Cię zdjęcia lisa?
Moim zdaniem są o wiele ciekawsze od zdjęć myszaków.

[zero8]

Niby interesuja, ale na moim terenie jest ich tak duzo, ze widuje je codziennie (po zmroku szfedaja sie przy drogach) i tak troche mi spowszednial ich widok


EDIT: No dobra, to podokarmiam orly na wyspie i lisy przy olszynce i zobaczymy co z tego wyjdzie

[morav]

No fakt sporo ich ostatnio jest, ale dobrych zdjęć niewiele.

Ja sam poluje na dobre zdjęcie lisa, jak je zrobię będę człowiekiem szczęśliwym, no przynajmniej przez jakiś czas.

[zero8]

W sumie to dobrego zdjecia lisa i ja nie mam Ale ja ogolnie mam niewiele dobrych zdjec