651 odpowiedzi w tym temacie

[PeterBed]

nemos_22, wiem, wiem, w Irenie byłem w czerwcu przez tydzień więc znam te tereny Do Sandomierza tak tylko na gofra się wybrałem

[ptaszak]

Nasza sierpnowa wyprawa:

618.


619.


620.


621.


622.


623.


624.


625.


626.


627.


628.

[kecaj2]

Znowu je odwiedziłem ale tym razem spotkałem jednego
629

630

Awas bez maskowania,siadłem na krzesełku i około godziny 19.00 zjawił się pierwszy bóbr.

[Podwyszyński]

kecaj2, skoro je tam widujesz, może warto wziąć się za ten temat bo jest warto :-> Gratuluję.

631.

[NiceDmg]

Podwyszyński, fajny waran

[PatrykGala]

Podwyszyński, fajny jaszczur.
ptaszak, co to za teren? Stawiam dwa miejsca. Możesz zdradzić dokąd ta wyprawa?
kecaj2, fajny boberek, pracuj nad tematem.

Pierwsza zasiadka w nowym miejscu. Okropnie mi się wstawać nie chciało ale jakoś się udało, dojechałem na miejsce rowerem, położyłem się w prowizorycznej czatowni i do 7:30 spałem Budzę się bo komar mnie zaatakował (rano ich nie było bo był mocny wiatr) walczę z komarem patrzę a tu czapla stoi, no to cykam niestety stała w złym miejscu ale pierwsze przymiarki do tematu są. Niestety walka z komarem tak mnie pochłonęła że że nie zauważyłem kiedy poleciała pewnie za mocno się rzucałem, tocząc walki z krwiopijcą.
Dwa dokumenciki ze spotkania
632

633

[Szczepan]

PatrykGala, może nie pożarł by Cię całego

Czapla przyzwoita

[NiceDmg]

PatrykGala, na biedę może być . Fajna ja nigdy nie widziałem dzikiej .

[ciechus]

Dziś miałem niezwykłą przygodę.Wybrałem się na drugą zasiadkę na wodniki.Z domu wyjechałem o godz.4.15.Po drodze spotkałem odyńca przechodzącego przez ulice.Po ok.30min.dojechałem na miejsce.Było jeszcze ciemno,choć na choryzoncie już po mału świtało.Zapowiada się piękny dzień.Czas założyć spodniobuty,rower wrzucić w trzciny,plecak w krzaki i zabierając tylko niezbędne rzeczy ruszyłem w bagno w kierunku mojej miejscówki oddalonej o ok.20m od drogi.Po chwili byłem już na miejscu.Usadowiłem się na znalezionym starym oparciu od kanapy samochodowej.Dzięki temu że jest dosyć miękka to całkiem wygodnie się na niej leży.Siatkę maskującą zarzucam na siebie bardziej jako ochrona przed komarami niż przed wzrokiem wodników i już jestem gotowy.Teraz tylko czekać aż się rozwidni.Uwielbiam takie środowisko,wokół turzycowiska,zapach bagna,rzęsa wodna i wciągające błocko,po prostu czuje się jak u siebie.Po mału robi się jasno,mam wrażenie że wschód słońca jak na złość kiedy jestem w terenie,spowalnia.Co jakiś czas dochodzą do mnie kwilenia wodników które są w pobliżu.Po jakimś czasie czuje jakieś kłucie na plecach.Nie wiem czy to komar czy co innego ale postanawiam się podrapać.Gdy spoglądam ponownie przed siebie dostrzegam wodnika stojącego w turzycowisku.Stoi i się patrzy na mnie.Czy wyjdzie na polankę?Mówie sobie ty idioto właśnie teraz musiałeś się podrapać Niestety po chwili wodnik odchodzi i znika w turzycowym lesie i znów zapada spokój tylko czasami słychać wokół mojej polanki jakieś taplania nie wiadomego pochodzenia.Mija pierwsza godzina czatowania gdy nagle czyje że coś mi weszło na tyłek.Mówie sobie może"wodnik"nie raczej"żaba".Stoi tak chwile i zaczyna iść mi po plecach i po ramieniu schodzi.Wtedy było moje największe zaskoczenie bo okazało się że po moich plecach chodziła...kropiatka.Zeszła ze mnie i weszła na moją polankę.Początkowo myślałem że to zielonka.Co za wspaniała niespodzianka.Dobra,tylko teraz tego nie zepsuj,sobie muwie.Po mału kieruje obiektyw w jej kierunku i robie pierwsze,drugie,trzecie,czwarte,dziesiąte zdjęcie,ale się cieszyłem
634.

Kropiatka chodzi po środku mojej małej polanki,nie mogłem w to uwierzyć :->
635.

636.

Pochodziła tak z dwie minuty i kilkoma zwinnymi susami znikła w turzycowym lesie.Podekscytowany spotkaniem przeglądam zdjęcia na ekranie aparatu.Czasy z rzędu 1/30 sec.przy iso 800 spowodowały że niekture zdjęcia wyszły poruszone ale i tak sporo wyszło ostrych.Po jakimś czasie emocje opadają i znów zapada błoga cisza.
I tak mija kolejna godzina.Promienie słońca sięgają już po mału dna bagna.Po mału robi się już ostre światło.W pobliżu odzywa się bielik który ostatnio upodobał sobie ten teren polując pewnie na kaczki.Nagle z turzycowisk wypada na moją polankę ponownie kropiatka.Włączam aparat i strzelam.
637.

638.

Tym razem nie zawitała długo i po chwili zniknęła w turzycowym lesie.Czekam,może wruci.Niestety czekam i czekam i nic.Już jestem cały mokry,rękawy w wodzie nawet do spodniobutów wlała mi się woda.Można powiedzieć że skąpałem się w bagnie
Po jakimś czasie po mimo braku zdjęć wodników,szczęśliwy z udanego dnia postanawiam wracać.Jutro powtórka

Wiem że w tekście jest sporo błędów,nigdy nie byłem dobry w pisaniu opowiadań

[szycho]

ciechus, niezłe bliskie spotkanie

[Arthus]

Kolejna porcja tatrzańskich kozic:

639.



640.



641.



642.




643.



644.



645.



646.



Poglądowe, żeby było widać w jakich warunkach żyją (na obu są widoczne kozice):

647.




648.

[ptaszak]

Arthus! Jak ja Ci zazdraszczam Kozice to wspomnienie mojego dzieciństwa i młodości (pierwszej), kiedy to bardzo często wędrowałam po Tatrach! Dzięki za taką ucztę!

Ciechus! Niezwykłe spotkanie! Ja w takich momentach tracę głowę, dostaje paraliżu i zazwyczaj żadne zdjęcie mi nie wychodzi!

Patryk! Mogę zdradzić, to Ujście Warty. Niedawno odkryłam te tereny. Jeszcze je poznaję, ich piękno i zwyczaje zwierzaków. Wiele wody w Warcie upłynie zanim odkryję mały procent sekretów tego miejsca

[Monastor]

ciechus, super spotkania. To gdzieś na odstojnikach?

[crayenco]

Witam! Gratuluje wszystkim udanych kadrów! Chciałabym choć w 1% tak focić...
crayenco j/w karmniczek i wodopój... Może teraz brak cierpliwości i wyników zniechęca, ale jak ustrzelisz pierwsze zdjęcie, to Cię wciągnie A może "swojego" drapolka uda Ci się sfocić? Bardzo mi się podobają Twoje opowieści, czekam na dalsze.
Ostatnio tylko mi płaz zapozował
617.
Obrazek
Pozdrawiam wszystkich!

@ pioterski Nie uważam, żeby pochwały za Twe pajęczyny były niezasłużone. I dzięki za wskazówki, ale ja naprawdę mam za mało cierpliwości.

@ptaszak - nr 25 to Mój Gość, a poza tyma, że mi ukradłeś orła to gratuluję spotkań!

@ciechus: Twoje zdjęcia są kapitalne! I przygody! Marzę o tym, żeby mi stworzenia łaziły po plecach, jak Tobie

[buteo]

Arthus, 639 jest ładne a 646 wręcz super i oba bardziej mi się podobają niż te we WT

[Mustang_71]

ptaszak, całkiem ładny przegląd gatunkowy Kilku gatunków zazdroszczę

kecaj2, boberek pierwsza klasa

Podwyszyński, jaszczurka ładnie się zaprezentowała

PatrykGala, Jak na początek walki z siwą to całkiem dobrze wyszło. Ja wciąż czekam na swój dobry kadr z tą "złodziejką ryb"

ciechus, jak dla mnie to śmiało możesz niektóre ujęcia posłać do tematu Może 635 i 636?

Arthus, kolejna bardzo dobra seria z kozicami Brawo!

Ja dam kilka wczorajszych kadrów.

649.


650. to nie PS - to taka zabawa z zoomem


651. potok Rogoziniec


652.


653.


654.


655.



Jak uda mi się obrobić foty z dzisiaj to też później wrzucę - wschodzik słońca i mgiełki ze Szczelińca)

[NiceDmg]

MUSTANG_71, 653 bez nieba było by ok

[crayenco]

Przepraszam za post pod postem ale teraz dopiero zauważyłam, że się mi nie wyświetla właściwie poczta.

@NiceDmg: Dzięki za próbę mobilizacji.

@ Arthus Ty to dajesz po prostu wzorowe obrazki, którym nie da się nic zarzucić.

A co do historyjek, to się zabawię na chwilę.
Wychodzę kiedyś-tam z chałupy, a tu mi leci coś czerwono-żółtego.
Pytam się ojca, pytam się bratanka, czy takie coś widzieli. I nic.Myślę sobie: wilga.

Czaję się z lornetką w krzakach i ! nagle co widzę! dzięcioł jeden drugiego karmi! I czapeczkę ma czerwoną jeden i drugi!
I zielony cały jest! Wołam mamę. Mama przyszła, postała pod drzewem, w końcu klasnęła w dłonie i doiero wtedy dzięcioł uleciał.

[ptaszak]

@ptaszak - nr 25 to Mój Gość, a poza tyma, że mi ukradłeś orła to gratuluję spotkań!

Jenyyyy! O co chodzi z tym "25"????

Po lekturze Twoich postów zrozumiałam, że chodzi Ci pewnie o bielika

[Judyta]

MUSTANG_71, 650. ekstra, 655. ciekawie wyszło ze słoneczkiem w drzewach, podoba mi się