141 odpowiedzi w tym temacie

[Dunadan]

nie no, przesadziłem z tym "nic"... niemniej byłem rozczarowany i to mocno. Nawet D80 lepiej sobie z tym radził. Tak czy siak jak wziąłem do ręki D200 to... ehh... fajnie leżał i czuło się jakość. Jeśli chodzi o AF to nie miałem okazji wypróbować z jakimś lepszym szkłem - z 18-70 chodził tak samo jak z moim kitem i Minoltą D7D, tyle że bezgłośnie - ale nie szybciej. ale wierzę na słowo że Af jest szybszy

[michalv]

Dzisiaj miałem szczęście do "młodziaków"
3.

4.

[chemik]

michalv, fajne ujęcia "młodziaków"
Teraz mi sie nawinęła taka myśl jak zobaczyłem tego boćka. Czy ktoś z was już widział "sejmiki" bocianów? Ostatni rozmawiałem z rodzinka mieszkającą na wsi i mówili ze już pomału zaczynają sie zbierać. Chyba lato będzie krótkie

[sebaok]

Wczoraj przejeżdżałem przez jakąs wioskę to przy samej szosie na polu żerowało 7 bocianów

[mirass]

chemik, koło mnie zbierają się bociany, około 20 osobników białych i 6 czarnych. Tylko nie wiem czy to nie są młode osobniki trenujące lot bo latają dosyc daleko.

[kacpero]

A ja miałem dzisiaj takie spotkanko:
5
[img][img]http://images25.fotosik.pl/47/46761238f904c2f5.jpg[/img][/img]

[michalv]

No kacpero, zazdroszczę i gratuluję!

[Vulpes]

Piękne sotkanie! Dwa razy takiego obserwowałem w życiu. Robi ptaszysko wrażenie....

[nebari]

do prawdy piękny ptaszek pewnie nie tak szybko będę miał tak wspaniałe spotkanie gratulacje

[unkas]

Robi wrażenie kacpero, ja już od dłuższego czasu planuję wycieczkę na poglądanie tych ptaków. Mam kilkanaście kilometrów do miejsca gdzie są a jakoś czasu nie udaje się uzbierać.

W niedzielę "popolowałem" na rogacze. Zdjęcia kiepskie, wypadały na wab tak gwałtownie, że nie dawąły szans na lepsze ujęcia. Ale i tak wrazenia cudne - trzy kozły zwabione za pomoca zwykłego źdźbła trawy (kto spróbuje to wie jaka daje satysfakcję), dwa sfotografowane, choć dokumentalnie, jeden z charakterystyczny rzężeniem przebiegł kilka metrów ode mnie (no i tyle go widziałem). Teren mi nie sprzyjał - w większośi wysokie trawy, trzeba było stać i sylwetka widoczna, kozły gwałtownie szły na wab i tylko błyskawicznie dało się cyknąć po jendej fotce.
6.


7.
Tego kozła już wielokrotnie widywałem, kilka razy wyszedł na wab, ma on u mnie w komputerze swoją własną galerię


No i kózka jeszcze wyszła (było już bardzo poźno i ISO 400, a to juz u mnie szuuuuumi, że hej)
8.

[Rubin]

Michalv- przyjedz do mnie to podam Ci na tacy zimoroka. Naliczyłem kilka par na kilku stawach.

[cadaver]

Wczoraj byłem nad Jeziorskiem - wody wciąż dużo, ale udało mi się zrobic parę fotek - w tym młode ohary, rybityw czarne i rzeczne, piskliwce. Przy okazji pierwszy raz w zyciu widziałem siedzącego brodźca No, ale pewnie za mało widziałem do tej pory Zdjecie nienajlepsze technicznie, wić wrzucam tutaj - te z których jestem bardziej dumny są w odpowiednim temacie...


8.

[chemik]

Chyba rzeczywiście niecodzienna sytuacja, zdjęcie podoba mi się

[lach]

Z której strony zbiornika?

[michalv]

Dzisiaj uciekło mi takie cóś
9.

[MK_2]

Na trawie nie było nic. Raptem pojawiły się w kilku miejscach.
10.

11.

[tomajk]

michalv, 9 jest REWELACYJNE
Ma to COŚ

[Rubin]

To młode bażanty, ostatnio zrobiły mi kręćka bo myślałem że będę szczęściarzem i zobaczę derkacze.

[nebari]

hehehe na 9 fajna akcja nogi za pas i wiać, szkoda że uciekły

[chemik]

Wczorajszy dzień spędziłem na wsi. Nawet nie spodziewałem się, że będzie taki udany.
Zaraz po przyjeździe zauważyłem małego ptaka, odrobinę mniejszego od wróbla, bardziej smukłego i szarawego, wręcz takiego jakby przed chwila wyszedł z komina. Myślę sobie – kopciuszek. Porównałem z atlasem, moje przepuszczenia były jak najbardziej trafne.
Po obiedzie wybrałem się do sadu - w sumie kilka drzewek sąsiadujących z małym laskiem. Po chwili doszedł do mnie znajomy odgłos - dzięcioł Po chwili go zobaczyłem. Miałem przed sobą Dzięcioła dużego. Niestety tak się ustawił, że ni jak nie można było mu zrobić zdjęcia. A to siedział w dużym cieniu, a co za tym idzie trzeba było ustawiać duże ISO. Pstryknąłem chyba ze 2 fotki i po zobaczeniu tego szumu zrezygnowałem. Po chwili przeleciał na inne drzewo. Myślę sobie, będzie lepiej. Nic bardziej mylnego. Usiadł tak , że znalazł się na linii między mną a słońcem. I znów problem jak zrobić zdjęcie. Myślę sobie , podkradnę się w inne miejsce, bardziej dogodne. Zrobiłem dosłownie 2 kroki i już go nie było. Po chwili widzę ze znów leci. Śledzę wzrokiem i sobie nie wierze. Siada dosłownie nad mną na kilka s. Niestety, znów ustawia się tak, że ni jak mu zrobić zdjęcie, które nawet można uznać za dokumentalne. Dałem sobie spokój i udałem się na staw. Tam miałem już bardziej udane łowy. W kadr wpadło kilka młodych żabek. Między innymi ta:

12.


Ze stawu znów droga powrotna przez sad, a tam niespodzianka. Dzieżba gąsiorek!!! Uważałem ją za rzadkiego ptaka, ale jak widzę się myliłem. Co prawda nie udało mi się podejść dorosłego osobnika (w sumie naliczyłem 3 pary), to jednak udało mi się "ustrzelić" podlotka. Zdjęcie w odpowiednim wątku.
W sumie dzień skoczył się jeszcze na obserwacji 1 pary myszołowów (niestety za daleko i wysoko), kilkunastu bocianów unoszących się w "kominie", jak i troche mniejszych:
- muchołówki (niestety nie jestem w stanie określić konkretnego gatunku, a zdjęcia daja wiele do życzenia)
- jaskółki
- wróble i mazurki (w sumie latały razem)
- kilka sikorek
- 3 pary dzieżby gąsiorka i kilka podlotków
- dzięcioł duży
- kopciuszek (1 para lęgowa)