73 odpowiedzi w tym temacie

[unkas]

sauer, tu nie chodzi o to, że bez metryczki też pies może polować - wszak pewnie wiesz, że w niktórych kołach używa się wiejskich burków na dziczych zbiorówkach... Ale nie rozwijajmy to wątku polowań, nioe czas i nie miejsce.
Chodzi o to, że hodowca bezwarunkowo powinien Ci dać matryczkę jeżeli twierdzi, że to pies po rodzicach rodowodowych. Jeżeli tego nie zrobił to jest to zwykłe oszustwo. I nie ma na to wpływu ile "złotomedalowych " psów wywodzi sie z jego hodowli. Zaś weryfikację czy pies jest ułozony czy nie można przeprowadzić tylko na podstawie porównania z innymi psami danej rasy - to z kolei można zrobić na próbach pracy (w przypadku psa młodego) i konkursach, w których moga brac udział wyłącznie psy z rodowodem...
Hoidowca, jezeli chce być uznawany za dobrego, nie może sprzedawać psów "na lewo" bez metryczek. Takie postepowanie godzi w dobro polskiej kynologii i w etykę hodowców. I tyle.

[korba]

Sauer napisal ze rodzice sa nierodowodowi. Taka "hodowla" nie powinna zupelnie istniec. Nikt nie zarejestruje hodowli w ktorej rodzicami maja byc zwierzeta bez rodowodu.
Dotyczy to psow, kotow i nawet myszy ... widzialem kiedys rasowe myszy

[cadaver]

Dzisiejszy wypad nad Ner nie zaowocował jakimiś extra obserwacjami. Widziane przeze mnie gatunki - wodnik, bielik, trzciniak, potrzos, rokitniczka, gąsiorek, śmieszka, myszołów, czapal siwa, dymówka. Jedna fotka rokitniczki. Ech, gdyby nie ten liść trawy

10.

[Roby]

Ech, gdyby nie ten liść trawy

I tak jest niezłe

[michalv]

Niezłe, niezłe. Mi też się podoba. Trochę rażą mnie proporcje, ale to szczegół.

[cadaver]

Dzisiejszy wypad na stawy w Psarach nie przyniósł rzeczy godnych uwagi. Wrzucę tylko dwie fotki

11.






12.

[michalv]

Dzisiejszy wypad na stawy w Psarach nie przyniósł rzeczy godnych uwagi.

Zdjęcia tego nie potwierdzają

A ja z kolei myślałem, że żeby zobaczyć żurawia muszę jechać nad Biebrzę. A tu proszę - kilkanaście kilometrów od mojego domu legalnie żerują sobie żurawie. Strasznie miło mnie zaskoczyły
13.

14.

[Roby]

legalnie żerują sobie żurawie

Nie nie Michalv to na pewno nielegały znad Biebrzy, pewno jakieś ptasie wagary czy może wakacje

[sebaok]

Ja mam tydzień przerwy. Co dzień deszcz, wiatr, chmury i zero słońca aż do niedzieli. Jak wieczorem nie będzie padać pojade na łąki sprawdzić czy rogacze reagują na wab.

[unkas]

sebaok, reagują . Ja w sobote ruszam na "łowy"

[sebaok]

O 17 sie troche przejaśniło, wsiadłem na rower i pojechałem w pola. Na początku spotkałem szaraka ale nie miałem możliwości podejścia, potem spotkałem byka ale też nic z tego nie wyszło, potem w polu widziałem koze. Dalej na łące szaraka, po chwili zniknął w krzaczorach i pojawiła się mykita. Próbowałem go wabic ale musiał być nażarty bo nie był zainteresowany koźlakiem. Ruszyłem na drugą łąkę gdzie widziałem 2 kozy i mykitę. Dojechałem do drogi prowadzącej do miasta, spakowałem sprzęt, wsiadłem na rower a 3 metry ode mnie wyszła kuna. Wogóle mnie nie zauważyła, po 30 sekundach odezwałem się do niej i dopiero zostałem zlokalizowany.

[michalv]

sebaok, a gdzie zdjęcia???!!!

[sebaok]

sebaok, a gdzie zdjęcia???!!!

Na polowaniach w zbożu tak to już bywa, że dużo się widzi a mało się strzela

[unkas]

sebaok, i być może wlasnie dlatego tak ciągnie w teren. Pozostają "fotosy" zapisane w pamięci - często barwniejsze niż te na kliszy lub matrycy. Kuna jaka? Próbowałeś wabić na mikot kozy? choć jesli pogoda lichutka to kozły raczej nie wychodzą, sarna lubi dobra pogodę.
Ja wczoraj natknąłem sie przechodząc przez zagajnik na ostatni etap w życiu sarny. pod moimi nogami znalazły się nagle wybielone już przez słońce szczątki kozła - piekny regularny szóstak - już zaczynający się uwsteczniać. Zrobiłem zdjęcie czerepu z parostkami i nawet przez chwilę nachodziła mnie chęc żeby zabrac do domu i spreparowac, ale nie lubię obwieszać ścian szczątkami zwierząt (to tradycja łowiecka, ale jednak nie moge sie do niej przekonać, nawet kilka rodzinnych pamiątek rozdałem). Zostawiłem, niech wrócą tam skąd przyszły. Jakby kogoś interesowało zobaczenie uwsteczniającego się poroża to mogę wysłac zdjęcie. Tu nie zamieszczę, bo pewnie regulamin nie pozwala.

[migawka]

jade pociągiem z wakacji w drodze powrotnej żurawie i boćki pełno , 12 sarenek [3 koziołki po grodze tylko] a najpiękniejsze te w blasku zachodzącego słońca w wysokich trawach , ehh szkoda ze pociąg się nie zatrzymał
unkas ja chętnie zobaczę :->

[warchlaq]

migawka, masz taką dźwigienkę w wagonach, jak widzisz jakąś ciekawą scenkę to ciągniesz za nią i już

[sebaok]

A to jest dzik:-D, przelatek do tego łaciaty. Tak wygląda z ok 2,5-3m (tair ostrzy od 3,5 )
Zobaczyłem go z ambony jak wyszedł z topinamboru w owies, podchodziłem go przez jakieś 200m poczym usiadłem w owsie i czekałem. No i się doczekałem, nagle ruszył prosto na mnie kiedy był w odległości ok 5m wstałem, wycelowałem w jego kierunku obiektyw i... wyszło to co wyszło
15.
[URL=www.fotosik.pl][/UR

[chemik]

No i się doczekałem, nagle ruszył prosto na mnie kiedy był w odległości ok 5m wstałem, wycelowałem w jego kierunku obiektyw i... wyszło to co wyszło

Ty to masz nerwy chyba ze stali

[sebaok]

Dziś pojechałem około 18. Na początku obserwowałem koze, sesja się nie odbyła ponieważ modelka była za daleko a podchód nie był możliwy. Ruszyłem dalej ponieważ porządnie się rozpadało. Nagle jadąc między żytem a rzepakiem usłyszałem watache dzików. Piękny miałem widok ale zanim wyhamowałem i zeskoczyłem z roweru dziki były już w rzepaku, wszystkich nie widziałem ale naliczyłem 8 loch, 4 przelatki i 11 pasiaków. Reszta rodzinki była jeszcze w rzepaku. Ruszyłem dalej, po kilku minutach przestało padać jechałem przez pole gdzie spotkałem dwa szaraki ( jeden do obejżenia w wątku "Zając" ) Po zrobieniu trzydziestu - paru zdjęć ruszyłem dalej bo porządnie się rozpadało, zmokłem do suchej nitki. Mój pojazd też wyglądał ciekawie, po powrocie do domu musiałem go szybko doprowadzic do stanu używalności, bo gdyby mama go zobaczyła to dostałbym po uszach;]

[michalv]

A ja wczoraj widziałem jak koziołek gonił sarenkę
Niestety siatka maskująca zasłoniła mi obiektyw i nie zrobiłem żadnego zdjęcia mimo, że miałem ich bardzo blisko
Dopiero jak się kapnąłem o co chodzi pstryknąłem fotę, ale cienko wyszło.

16. Dogonię, nie dogonię, ale się przelecę


Dodatkowo do obserwacji mogę sobie zaliczyć mazurki...
17.


18. ...i czernice