Lipiec 2007
#1
Napisano 01 lipiec 2007 - 09:19
ciezko nawzwac je chociazby dokumentacyjnymi, ale i tak sie 'pochwale':
..Czy to ze pozwolily mi tak dlugo i blisko siebie przebywac oznacza ze mam dobra miejscowke na dziki?
#2 (Marek Skruch)
Napisano 01 lipiec 2007 - 09:51
<span style='font-size: 14px;'><strong class='bbc'><a class='bbc_url' href='[url="""]http://www.marekskruch.pl'>www.marekskruch.pl</a></strong></span>[/url]
#3
Napisano 01 lipiec 2007 - 10:02
Mialem po prostu wielkie szczescie, czy to sie moze jednak powtorzyc?
#5 (Marek Skruch)
Napisano 01 lipiec 2007 - 10:25
czy to sie moze jednak powtorzyc?
Tak, za rok, dwa, pięć..... Pewnie trafiłeś na taki dziczy dzień dobroci dla ludzi
<span style='font-size: 14px;'><strong class='bbc'><a class='bbc_url' href='[url="""]http://www.marekskruch.pl'>www.marekskruch.pl</a></strong></span>[/url]
#6 (Michał Vogelgesang)
Napisano 01 lipiec 2007 - 19:05
Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka
#7
Napisano 01 lipiec 2007 - 20:24
Na niebie widać jeszcze wczesnolipcowy księżyc już cały czerwony od wschodzącego słońca. Z pobliskiego jeziorka słychać natarczywy głos trzcinnika, a podnoszący się coraz wyżej opar tłumi moje zmysły. Dobrze, że mój „cień” jest obok. Wspaniały, wiecznie wilgotny nos jak radar daje znać o tym co się skrywa za NIEWIDOCZNYM. Psina z lubością „pije” wiatr, a ja dopiero po chwili dostrzegam sylwetkę rogacza - młody szpicak. Uspokajam drżącego na ciele psa i przysiadam obok. Kładzie ciężką głowę na moich kolanach. „Spokojnie, mamy czas”... Bardzo się myliłem...
Dziś jestem na tych samych łąkach, siedzę przy kopczyku, który usypałem nad Nią w styczniu. Wybujała na nim dzika roślinność
4.
„Pasę” parę żuawi – są bez przychówku.
5.
Duszną ciszę rozwesela dzierzba, przysiada na wystającym kiju i zręcznie nurkuje w trawy – mały łowca.
6.
Moje nieudolne próby złapania jej w kadr ogłaszają łąkom żurawie.
W drodze powrotnej próbuję złowić okiem trzcinnika, który tak jak rok temu hipnotycznie nawołuje. Jest blisko, jeśli zamknąć oczy to zdaje się na wyciągnięcie ręki.. lecz pozostaje niewidzialny. Tylko krzyżówka postanowiła sprawdzić co to za dziwny kształt zaległ przy brzegu. Dziś już nie ma przy boku stworzenia upajającego się jej odwiatrem.
7.
#8 (Marek Skruch)
Napisano 01 lipiec 2007 - 21:10
4 - troszkę za mała GO ale ogólnie przyjemna fotka
5 - ciekawy dokument z klimatem
6,7 - zbyt ostre światło
Pozdrawiam
<span style='font-size: 14px;'><strong class='bbc'><a class='bbc_url' href='[url="""]http://www.marekskruch.pl'>www.marekskruch.pl</a></strong></span>[/url]
#9
Napisano 01 lipiec 2007 - 21:34
#10
Napisano 02 lipiec 2007 - 17:19
Odnośnie pisaniny, to jeśli już zamieszczam kiepskie foty, to chociaż muszę znaleźć dla nich jakieś uzasadnienie - moje grafomaństwo... no coż.. mam nadzieję, że użytkownicy wybaczą.
#11
Napisano 02 lipiec 2007 - 17:24
#12
Napisano 02 lipiec 2007 - 19:13
#13
Napisano 03 lipiec 2007 - 06:38
Też mam takiego tylko, że psa-Falco Wyszkolony przeze mnie i brata, ale na konkursy nie może jeżdzić, bo rodzice nierodowodowi Dwa latat temu tydzień przed wakacjami go odbierałem z hodowliwyżeł niemiecki krótkowłosy
Canon 30D+Canon 10-22 IS USM+Pol-Cir+Statyw i głowica Manfrotto+szkiełka M-42
#14 (Michał Vogelgesang)
Napisano 03 lipiec 2007 - 11:30
8.
i jednorożca Myślicie, że pójdzie na odstrzał?
9.
Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka
#15
Napisano 03 lipiec 2007 - 12:04
strony mi się pomyliły
#16
Napisano 03 lipiec 2007 - 13:38
Canon 30D+Canon 10-22 IS USM+Pol-Cir+Statyw i głowica Manfrotto+szkiełka M-42
#17
Napisano 03 lipiec 2007 - 17:54
Jak rodzice sa "nierodowodowi" to znaczy ze oni tez nie sa wyzlami - niestety ale jedynymi dokumentami stwierdzajacy rase psa czy kota to metryczka lub rodowod.
Twoj pies moze jest bardzo podobny do wyzla niemieckiego, ale niestety nim nie jest ... a ta "hodowla" o ktorej mowisz to niestety pseudohodowla.
Wiem, bo sam jestem hodowca kotow - KAZDY kot z naszej hodowli dostaje rodowod, a mit ze ktorys kociak czy szczeniak z miotu nie dostanie bo sie za pozno urodzil mozna miedzy bajki wlozyc.
Polecam strone Rasowy=Rodowodowy
#18
Napisano 03 lipiec 2007 - 19:56
Także wyżełek sauera może pochodzić z hodowli, tylko go hodowca oszukał...
Aleśmy off top zrobili....
#19
Napisano 03 lipiec 2007 - 21:02
Kociaki od razu dostaja pelny rodowod (w zaleznosci od zwiazku 4 lub 5 pokolen) - kupujac kociaka do hodowli nigdy nie pytam ktory sie urodzil bo to nie ma znaczenia i wcale nie jest powiedzialne ze ten "siodmy" jest gorszy od pierwszego
Kotki mozna kryc 2 razy w roku a po ukonczeniu przez nia 3 roku zycia 3 razy na 2 lata. My kryjemy srednio raz w roku kazda nasza kotke.
#20
Napisano 04 lipiec 2007 - 07:55
Canon 30D+Canon 10-22 IS USM+Pol-Cir+Statyw i głowica Manfrotto+szkiełka M-42
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Festiwal Fotografii Przyrodniczej ZPFP Wizje Natury 2007 |
|
|
|
konkurs Ptaki Polski 2007 |
|
||
Zwycięzcy konkursu "IV Pory Roku Fotoprzyroda.pl - Zima 2007/2008" |
|
||
Część czwarta Zima 2007 / 2008 - Ogólne |
|
|
|
Zwycięzcy konkursu "IV Pory Roku Fotoprzyroda.pl - Wiosna 2007" |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych