W tygodniu byłem ponownie nad rzeką Czarną w celu odkrycia jej bardziej dzikiej części. Dotarcie w niektóre miejsca jest trochę kłopotliwe, ale rzeka ukazuje tam zupełnie inne oblicze. W wodzie jest sporo zwalonych, omszonych pni, które przy umiejętnym kadrowaniu można fajnie pokazać. Niestety, po ostatnich deszczach rzeczka trochę przybrała, a ja wziąłem tylko kalosze i ze zdjęć niewiele wyszło. Zatem ode mnie tylko jeden kadr przy dość kiepskim świetle. Liczę, że jak przymrozi lub na wiosnę jak się zazieleni, to rzeka pokaże swoje inne, bardziej fotogeniczne oblicze.
258.
