Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Styczeń nowy rok ...


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
71 odpowiedzi w tym temacie

#61 michalv (Michał Vogelgesang)

michalv
  • Lokalizacja:
    Ostrów Mazowiecka

Napisano 21 styczeń 2007 - 21:10

Dzisiaj znowu się wybrałem.
23. Znalazłem resztki jesieni:
Dołączona grafika
24. No i sarenki:
Dołączona grafika
25.
Dołączona grafika

Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka


#62 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 21 styczeń 2007 - 21:35

23. - rzeczywiście można się poczuć jak podczas jesieni :shock:

:ninja:


#63 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 22 styczeń 2007 - 10:21

Mam pytanie dla userów ze świętokrzyskiego: gdzie łapiecie sarenki w jakich okolicach można je często spotkać i o jakich porach wyruszać na polowanie ? Dzięki :mrgreen:


Teraz to chyba najlepsza będzie ozimina (soczyście zielona trawa :-D ), zasiana gdzieś po lasem, warto przejść się brzegiem pooglądać ślady.
Pora dnia to oczywiście poranki i wieczory.

michalv, coraz bliżej :-D

Ja wczoraj też byłem, lisa przegapiłem, trochę ptactwa sie kręciło, ogólnie nie sfotografowałem nic konkretnego :-(

Dzisiaj, chyba też się wybiorę :-D

#64 KRISTOVAL (Krzysztof)

KRISTOVAL
  • Użytkownik
  • 1132 postów
  • Lokalizacja:
    Tychy, Śląsk

Napisano 24 styczeń 2007 - 09:43

W jednym z wcześniejszych postów pisałem o spotkaniu z wydrą,wczoraj wybrałem się na ten wśródleśny staw gdzie zimą spuszczają wode.Przez środek tego stawu płynie moły strumien który ginie potem w lesie wpadając potem do większej rzeczki.Jakie było moje zdziwienie gdy nabrzegu tego strumienia znzlazłem resztki niedojedzonego bobra, kawałek ogona itd. Wygląda na to że szukał on nowych terenów ale miał pecha, za płytki strumień nie miał możliwosci schronienia pod wode.Wnajbliszą niedziele wybiore się w dół strumienia może znajde żeremie. To była by atrakcja bobry na Śląsku.A tak na marginesie ciekawe co mogło go zaatakować? :shock:
Z pozdrowieniami, Krzysiek

#65 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 24 styczeń 2007 - 10:21

wow, niezle... ale co go moglo upolowac? bobra?...

:ninja:


#66 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 24 styczeń 2007 - 11:00

Może walczył z drugim bobrem, słyszałem, że takie walki często kończą się tragicznie.

#67 Elvie

Elvie
  • Moderator
  • 723 postów
  • Lokalizacja:
    Wyżyna Sandomierska

Napisano 24 styczeń 2007 - 11:15

Dorosłego, zdrowego bobra mogą upolować w zasadzie tylko wilki lub bezpańskie wałęsające się psy (no i niedźwiedzie, rysie ;-) ). Ale jeżeli był chory lub osłabiony - to lis, wydra, ptak drapieżny (polują także na młode boberki). Tyle pamiętam z wykładów z ochrony przyrody :roll:

#68 KRISTOVAL (Krzysztof)

KRISTOVAL
  • Użytkownik
  • 1132 postów
  • Lokalizacja:
    Tychy, Śląsk

Napisano 24 styczeń 2007 - 12:08

A może umarł na serce jak zobaczył że jest na Śląsku?A tak na poważnie czy ktoś wie ile on potrafi przejść w poszukiwaniu nowego lokum?
Z pozdrowieniami, Krzysiek

#69 Guest_winnetou_*

Guest_winnetou_*

Napisano 24 styczeń 2007 - 14:28

Odnośnie skonsumowanego bobra i drapiezników, które mogły to zrobić - niecałe dwa lata temu na polowaniu na kaczki młody wachtelhund "bobrował" (szperał) w trzcinowisku nad małym ciekiem wodnym. Po jakimś czasie pies zaczął głosić i właściciel wszedł w trzinowisko, zaskoczony reakcją psa. Zobaczył jak pies osaczył bobra i natychmiast psa odwołał - bóbr wykorzystał moment i sie ulotnił, pies natomiast wracał do właściciela coraz bardziej chwiejnym krokiem. Kilka minut później pies polował w krainie wiecznych łowów... przecięta tętnica szyjna...

#70 Guest_winnetou_*

Guest_winnetou_*
  • Gość

Napisano 04 luty 2007 - 10:44

Wykorzystałem wczorajsze bezdeszczowe przedpołudnie na wypad w jar Brzeźnicy (to jeszcze w granicach miasta. Generalnie było ciemno i pochmurnie, ale chwilami wyglądało słońce i to bardzo ostre (w czasie podchodu bez przerwy trzeba było majstrować przy ustawieniach w aparacie). Wybrałem się z myślą o sprawdzeniu nowego wabika na sarny (Bilik sie nie sprawdzał w moich rękach, kupiłem "Hubertusa"). Choć do ruji daleko to wabienie kóz o każdej porze roku może przynieść efekty. No i ja się ich spodziewałem (w końcu nowy wabik! :mrgreen: ).
Teren trudny, zakrzaczony, pełno suchych traw, tarniny, głogów i dzikiej róży. Zazwyczaj nie daje szans na podejście saren bliżej niż 150 -200 metrów. Widać tylko lustra pomykające po skarpie. Ale tym raze silny wiatr dawał szansę, bo tłumił szelesty.
Ba, co z tego kiedy poprostu wlazłem na rudelek i znów znajmy widok - białe lustra wyskakujące nad trawy... Ale nie zrezygnowałem. oparłem się o brzózki, zaczekałem aż mi nogi ścierpną - wyraźny znak, że dosyć czasu odczekaliśmi i sarny swoim zwyczajem zataczając koło znów mogą być w pobliżu - i zawabiłem. Najpierw pisk koźlaka (no zgubiło się małe i szuka rudla) powabiłem z przerwami i.. pojawiły się sroki

26.
Dołączona grafika

Dało mi to do myślenia... samotny koźlak przyciąga drapieżniki, więc.. no jasne zawabiłem "przestrachem koźlęcia". Odczekałem i... Jest efekt:
27.
Dołączona grafika

Fakt, wyszła daleko ode mnie (jakieś 60-80 metrów) i zdjęcie kiepskie, tym bardziej, że teren nie sprzyja. Ale pokazuję zdjęcie jako dowód, że wabik skutecznie działa nawet o tej porze roku. Mam więc co robić w najbliższy czasie ;-) . Koza oczywiście wyszła pod wiatr i wystarczył delikatny podmuch w jej stronę by zaniechala "akcji ratunkowej" nie dając szans na więcej zdjęć... No cóż..
Wabiłem potem jeszcze kilka kilometrów dalej w gęstym olsie i o dziwo znów koza wyszła ale... zapomniałem, że kozy starają się wówczas wychodzić tak, by "koźlaka" mieć od nawietrznej a ja ustwaiłem się w odwtrotną stronę. Usłyszałem tylko szelest za sobą i znów... znajomy widok - białe błyski lustra... (wabik jednak z całą pewnością działa).

P.S. Przepraszam za długi elaborat, ale mnie wzięło na pisanie. Acha - taką mamy "zimę" pod Płockiem :mrgreen: .

#71 michalv (Michał Vogelgesang)

michalv
  • Zarządca
  • 14230 postów
  • Wiek: 49
  • Lokalizacja:
    Ostrów Mazowiecka

Napisano 04 luty 2007 - 11:17

winnetou, fajnei to opisałeś. Móglbyś dać linki do strony z tymi wabikami, żeby można bylo zobaczyć co to takiego ten bilik i hubertus?

Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka


#72 Guest_winnetou_*

Guest_winnetou_*
  • Gość

Napisano 04 luty 2007 - 11:30

Hmmm, do bilika nie mam linku. Ja kupiłem "Hubertusa" model 5113 - ten leszczynowy
http://www.wabiki.pl/index.php?id=20
Wiem, że wabiący na Bilika tez nie narzekają, ale mi nie wychodziło. To samo z wabikiem na lisy - chyba zmienię





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych