Styczeń nowy rok ...
#1
Napisano 01 styczeń 2007 - 14:33
A ja nadal czekam na zimę i pomyśleć, że w listopadzie narzekałem na śnieg
#2
Napisano 01 styczeń 2007 - 14:51
Nowe nadzieje i plany... taaak. Ja to będę miał hardkor, trzeba mi się porządnie do roboty brać...
#3
Napisano 01 styczeń 2007 - 14:54
#4 (Michał Vogelgesang)
Napisano 01 styczeń 2007 - 15:27
Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka
#5
Napisano 01 styczeń 2007 - 17:02
Dziadek Mróz? Czyżby to oznaczało prezenty?
Dla tych co będą grzeczni cały rok
#6
Napisano 02 styczeń 2007 - 17:37
1
Choć dzisiejsza wyprawa mocno nieudana, ze względu na pogodę
#7 (Michał Vogelgesang)
Napisano 02 styczeń 2007 - 19:47
Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka
#8
Napisano 02 styczeń 2007 - 20:33
Przynajmniej na tym polu się udała Fajna fotka.Choć dzisiejsza wyprawa mocno nieudana
#9
Napisano 03 styczeń 2007 - 14:34
Canon 30D+Canon 10-22 IS USM+Pol-Cir+Statyw i głowica Manfrotto+szkiełka M-42
#10
Napisano 04 styczeń 2007 - 19:04
bażanty zielone
więcej pawi białych
zielononóżki
kurki hamburskie, tu przydało by się więcej
czubatki staropolski
#11 (Krzysztof)
Napisano 04 styczeń 2007 - 19:32
#12
Napisano 04 styczeń 2007 - 20:23
No to masz zaparcie by coś ustrzelić, szkoda że tak się skończyło ale nie ma co się zniechęcać.no to ruszam jeszcze przed świtem.Czekam ze trzy godziny
Ja nigdy dłużej nie wysiedziałem jak pół godziny i do tego w żadnym razie przed świtem, życzę udanego polowania następnym razem.
#13
Napisano 04 styczeń 2007 - 23:16
Nie ma się co martwić, to dobry znak. Nigdy nie wiadomo, czy się uda i czy się w ogóle uda , ale zobaczyć jelonka z bliska to przeciez już super sprawa.Czekam ze trzy godziny statyw z aparatem ustawiony na ściezke zwierząt dla mnie bardziej obiecującą ,wpewnym momęcie obracam się do tyłu po termos a tu piekny jeleń ,usłyszał moj ruch i tylem go widział. Tak skończyło się moje czatowanie .
#14
Napisano 05 styczeń 2007 - 15:43
Jak się komuś chce to czytać to będę szczęśliwy, a jak nie to chociaż zerknijcie na fotki
Razem z Ronim Väisänen, znajomym z tutejszego Towarzystwa Ornitologicznego, pojechaliśmy w okolice miejscowości Liperi, 30 km na północny zachód od mojego miejsca zamieszkania. Ponieważ w tym okresie w Finalndii coś ciekawego można zobaczyć praktycznie tylko przy karmnikach, to pojechaliśmy właśnie do karmników Naszym głównym celem były Sójki syberyjskie ( złowrogie ) [Perisoreus infaustus], które występują w Północnej Karelii raczej bardzo rzadko ( w mojej okolicy ich w ogóle nie ma ) . Pierwszy karmnik mieścił się w pobliżu byłej szkoły, obecnie zamieszkanej przez jakiegoś faceta Początkowo zobaczyć można było tylko sikory, dzwońce i czeczotki, w tym czeczotki tundrowe ( niestety nie mam zdjęcia... ). Było jednak tak ciemno że dało się tylko zrobić takie fotki:
2.
Czeczotka i dzwoniec
Ale potem... zostaliśmy nagrodzeni dłuższym czekaniem i pojawiły się oczekiwane sójki północne - Roni miał świetną lunetę więc mogłem sobie bardzo dokładnie pooglądać pticę - jest po prostu piękna! niestety zdjęcia były tragiczne, więc później wszystkie wywaliłem.
Następnie pojechaliśmy w drugie miejsce z karmnikami. Znów była to 'posiadłość' jakiegoś gościa... jaka to posiadłość możecie zobaczyć na tych zdjęciach:
3.
Wiem, przepaliłem śnieg
A tu kotek, wyglądał niesamowicie przez okno
4.
Uwierzcie lub nie ale na jednym z tych... szałasów wisiały baterie słoneczne Miejsce było niesamowite - nastroju dopełniały kamienne stoły i świerkowy las...
Tak czy siak zaczęliśmy obserwować i gdzieś tak po 5 minutach ktoś przyjechał. Ronni zaczął się śmiać - byli to jego znajomi, para prowadząca badania na sójkach północnych! zaraz za nimi przyjechali ludzie z miejscowej gazety Okazało się że przyjechali po to by złapać i zaobrączkować sójkę - zaobrączkowali prawie całą okoliczną populację, która jest dość odcięta od reszty. By to zrobić musieli sójkę jakoś złapać. Ustawili pułapki, wrzucili do nich bułki i... zaczęło się czekanie.
W końcu upragnione sójki przyleciały - były w sumie 3! Muszę zaznaczyć że ci ludzie to byli prawdziwi spece - chłopak po paru sekundach obserwacji trzech sójek, które były dość nieśmiałe, wiedział gdzie i kiedy zostały zaobrączkowane - nawet nie wiem czy patrzył przez swoją lornetkę ( Leica... ). Tak czy siak czekaliśmy aż sójki się złapią - chodziło nam tylko o jedną z trzech, tę która nie miała obrączki. Kiedy się zbliżały udało mi się zrobić jako takie zdjęcie:
5.
Akurat trafiłem na strasznego wypłosza ( była mokra ) Zaraz po zrobieniu zdjęcia sójka weszła do pułapki - rodzaj kosza. Czekanie zostało nagrodzone!
Trochę mi mina zrzedła kiedy ludzie z gazety wyjęli jakiegoś Canona z 70-200/2.8 L - chciałbym mieć takie cóś
Następnie sójka została zaobrączkowana, pozbawiona dwóch piór z ogona ( do dalszych badań - DNA, określenie wieku itp. ), a potem posłużyła mi i gazeciarzom jako model ( nareszcie dobra fotka - ale mało naturalna... ):
6.
Okazało się jednak że to nie jedyna niezaobrączkowana sójka! w pierwszym miejscu z którym byłem z Ronim jedna z sójek którą widzieliśmy też nie była zaobrączkowana - udało się to zaobserwować dzięki mojemu rozmytemu i zaszumionemu zdjęciu... Tak więc ornitolodzy postanowili się tam udać.
W tym momencie zauważyłem że Roni coś się niecierpliwi - kiedy skończyłem focić powiedział mi że w takim jednym miejscu jest coś ciekawego do zobaczenia ( powiedział mu o tym ten gościu co łapał sójkę ). Tak więc wyruszyliśmy w dalszą podróż.
Owe miejsce znajdowało się niedaleko miejsca gdzie podczas innej wyprawy zobaczyliśmy pierwszą w tym roku w Karelii Mewę bladą.
Oczywiście znów był to karmnik, a celem obserwacji stała się Sikora północna ( lapońska, syberyjska ) [Parus cinctus]. ( to naprawdę rzadki ptak w tej części Finlandii )
Po przyjechaniu na miejsce znów zaczęło się czekanie i obserwowanie aż w końcu - znów nagroda!
7.
I jeszcze dwa, nieco inne ujęcia:
8.
9.
No i na tym się skończyło. Była to moja najbardziej udana wyprawa - widziałem trzy gatunki których nigdy nie zobaczę w Polsce! Tak wiec chociaż fotki bardzo kiepskie to jednak jestem bardzo szczęśliwy
#15
Napisano 05 styczeń 2007 - 18:09
No i zazdroszcze zimy
#16
Napisano 05 styczeń 2007 - 18:31
#17
Napisano 05 styczeń 2007 - 18:36
#18
Napisano 05 styczeń 2007 - 19:44
#19
Napisano 05 styczeń 2007 - 20:00
Łej to wiosna zaraz do was zawita.u mnie to już nawet -15 było... 2 miesiące temu
Już sam niewiem czy lepiej niech już tak zostanie czy teraz ma być zima do maja.
A tak co do wyprawy to fanie miałeś zazdroszczę, zawieżli, pewnie nakarmili, pić dali i jeszcze fotki ptaszków w ręku, hoho ekstra wycieczka, szkoda tylko że fotki takie trochę nie pasujące do takiej super wyprawy, albo to ty umiesz tak barwnie opowiadać, że człowiek się spodziewa niewiadomo czego.
Super kotek
#20
Napisano 05 styczeń 2007 - 20:14
Co do wiosny w styczniu - byłbym za - i żeby jeszcze ptaki wróciły - miałbym prawdziwy raj!
Co do kotka to z początku myślałem że figurka w oknie
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Krokodyl różańcowy (Crocodylus porosus) |
|
|
|
Nowy wygląd Fotoprzyroda.pl - szablon dedykowany |
|
|
|
Konkurs "Uroki Polskiej Zimy" |
|
|
|
Krokus (szafran) - Crocus |
|
|
|
Zwycięzcy konkursu "IV Pory Roku Fotoprzyroda.pl - Zima 2015/2016" |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych