Mam do Was takie pytanie. Obecnie posiadam jako jedyne tele Nikkor'a 70-300 f4,5-5,6 do tego korpus DX, który chciałbym w najblizszym czasie wymienić na FX. Stąd też chciałbym Was prosić o poradę co byłoby lepiej zakupić do fotografii typowo przyrodniczej, rozważam prawdę mówiąc dwa warianty i w obu zakładam, że tak czy inaczej obecne tele pójdzie pod młotek, złe nie jest, ale na pewno można mieć trochę lepszy, a przedewszystkim z szybszym i bardziej celnym AF.
Pierwszy to zakup Nikkor 80-400 f4,5-5,6 VR.
Drugi wariant to zakup 70-200 f4 VR plus 200-500 f5,6 VR.
Z suchej analizy to na korzyść w1 przemawia tylko jeden obiektyw z szerokim zakresem, jak jedno tele to i mniej mam do dźwigania. Na minus fakt, że między 80-200 tracę światło w stosunku do w2. Na korzyść w2 drugiego przemawia światło, które w obu obiektywach jest stałe, minusy to na pewno waga, ale powiedzmy, że 200-500 to zakup na konkretne wyjazdy fotograficzne, typowo foto przyrody...
Możecie może jeszcze coś do tego dodać?
Wiem, że Nikon wypuszcza również lada dzień nowe tele 180-400 f4 wraz z wbudowanym telekonwerterem 1,4x, więc teoretycznie jest on dużą konkurencją również dla tego 200-500 f5,6 aczkolwiek wygląda na o wiele większe szkło... I pewnie cena będzie stosunkowo dużo wyższa niższa tego.
Wszelkie konstruktywne uwagi są mile widziane