Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Kłusownictwo


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

#21 BlueDun

BlueDun
  • Lokalizacja:
    wawa

Napisano 09 październik 2007 - 22:10

dlaczego zapedza? napisałem tylko co myślę , napisałem dlaczego w tym wątku , napisałem ,że nie równam przestępstwa z czyimś hobby (sprostowałem nie domówienie bo nigdy bym tak nie pomyślał), proponowałem dwukrotnie zakończyć temat bo drażliwy, byłem niepotrzebnie "szturgany" za braki w kształceniu myśliwskim , stwierdzono ,ze jestem podły w swych sądach bo nie jestem jaroszem, z politowaniem odniesiono sie do mojej "wolnej woli" w odzyskanej demokracji ( ciekawe kto w niej uczestniczył ), z zażenowaniem odniesiono się do mojej "daleko posunietej ignorancji ".
radosnie zakończyłem Darz Bór z błedem :oops: dialog nic nie wnoszący do treści forum, kolega ostapowicz temat zapieczętował .
the end był
to po co jeszcze to zapędzasz się ? ;-)
pozdrawiam , mimo wszystko ( nie ma to najmniejszego znaczenia w dyskusji) troche przeżyłem , przemian demokratycznych też i trudno mi nawet bez emocji dyskutowac na tematy co do których mam wyrobione przez lata zdanie .

dzisiaj właśnie nad Wisłą , gałęzią świeżo ściętą przez bobry (przeznaczenie ?), wyciągnałem taka małą samołówkę , na szczęście nie skuteczną ( teraz juz nigdy ).
podrawiam

#22 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 10 październik 2007 - 09:46

BlueDun, EOT. Równie dobrze każdy może tu wejść i głosić swe poglądy ( jakie by nie były ) bo "pisze co myśli".
Wojtek fajnie napisał - po co mamy się boczyć z pwoodu odmiennych poglądów? to forum fotografii przyrodniczej ;-)

:ninja:


#23 FERRER

FERRER
  • Użytkownik
  • 237 postów
  • Lokalizacja:
    Kalisz

Napisano 10 październik 2007 - 10:57

A ja się przyznam bez bicia że lubie sarninke jak moja babcia zrobi :)
Zastrzegam sobie prawo do pomyłek. Prawie jak Misha Gorodin :)

#24 Roby

Roby
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 10 październik 2007 - 11:06

A ja się przyznam bez bicia że lubie sarninke jak moja babcia zrobi :)

Mama nadzieję, że Twoja babcia nie kłusuje, bo to temat nie o jedzeniu dziczyzny i wszystkich proszę w tym temacie wypowiadać się na temat kłusownictwa.

#25 korba

korba
  • Użytkownik
  • 888 postów
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 10 październik 2007 - 14:21

Roby, ale nie rozumiem o czym tu dyskutowac ;-)
Moim zdaniem to logiczne ze kazdy z nas ma takie samo zdanie na temat klusownictwa.

Ja zawsze niszcze wszystkie klusownicze wynalazki jak je zobacze (wnyki, samolowki itp) choc nie wiem czy dobrze robie... dla zwierzat na pewno tak, ale dla organow scigania ... niszcze dowody przestepstwa :-/

Moze lepiej zbudowac czatownie w poblizu i zrobic zdjecie takiemu delikwentowi jak przy tym majstruje, choc to moze byc bardzo ryzykowne a i tak ciezko to traktowac jako dowod w sadzie
Canon 400D + Tamron 55-200 i coś krótszego (50 1.8)

#26 Roby

Roby
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 10 październik 2007 - 14:33

Może źle sie zrozumieliśmy - dyskusja zmierzała w złym kierunku, a na temat myślistwa już na forum była mowa, więc po co ten temat wałkować, tym bardziej, że to nie forum myśliwskie jak wiele razy podkreślano. Każdy ma swoje wyrobione zdanie i tyle i pewno go nie zmieni. Temat został założony o kłusownictwie więc o tym powinniśmy tu dyskutować. Choć bardziej wole o zdjęciach.

a zawsze niszcze wszystkie klusownicze wynalazki jak je zobacze (wnyki, samolowki itp) choc nie wiem czy dobrze robie... dla zwierzat na pewno tak, ale dla organow scigania ... niszcze dowody przestepstwa


Moim zdaniem dobrze robisz, nie wiem na ile policja, czy jakaś straż leśna jest skuteczna, a tak przynajmniej może zwierzyna nie ucierpi.

#27 sebaok

sebaok

Napisano 10 październik 2007 - 17:04

W naszym pięknym kraju policja i sądy mają to gdzieś. Zazwyczaj odwieziony na posterunek kłusol jest puszczany bo co mu zrobią, mandat wlepią? I co, i tak nie zapłaci. A jeśli już ruszy postępowanie to i tak sprawa jest szybko zamykana ze względu na niewielką szkodliwość społeczna.
Na terenie jednego koła kłusuje kilka doskonale znanych wszystkim osób. Ale kłusownictwo to nie jest spowodowane bieda i głodem tylko "pasją", kłusował dziadek, kłusuje ojciec i kłusuje syn. Retorycznie zakałdają wnyki w kilku młodnikach. A ja ze znajomym strażnikiem łowieckim czyścimy je, czasami zdążymy czasami nie. Wiele razy ich spotykaliśmy, jechali sobie rowerami przez las, z plecaków wystwały wędki więc co, nawet nie było sensu się do nich odzywać bo tylko by odpyskowali, że możemy ich w d^%$## pocałowac bo na ryby jadą. Złapać na gorącym uczynku jest bardzo ciężko bo pory na sprawdzanie i zakładanie wnyków są bardzo rózne. Ostatnio jak byłem w lesie to jechali około 23.30, szedłem na pieszo wiec nie było szans ich dogonić, w niedziele spotkałem ich przed 5,00 rano, oni jechali droga a ja pomykałem przez młodnik ale tez nie dałem rady, jedyne co udało mi sie usłyszec to to, ze ojciec mówił do syna: jak by co to jedziemy pola pilnowac (oczywiscie go nie posiadaja).
Zima w kołach organizowane są akcje zbierania wnyków. Wszyscy zbieraja sie u ustalonym miejscu, dzielą na grupy i przeszukują młodniki bo nic innego sie nie poradzi

#28 ostapowicz (Wojtek)

ostapowicz
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 10 październik 2007 - 19:27

sebaok, tak sobie czytam twoje opisy i nie wiem czy my żyjemy w dwóch różnych światach u mnie nie ma takiego problemu potrzebna policja to jest policja, potrzebna żandarmeria wojskowa do pomocy jest żandarmeria.
Łowczy zgłasza jakiś incydent jest straż leśna, jak się gościa nie uda za pierwszym razem pozamiatać to drugim jest to do załatwienia.
W sadzie wiedzą że jak sprawa trafia o kłusownictwo to trzeba poważnie potraktować, jak dotyczy myśliwego to sąd łowiecki wyklucza gościa na wieli wieków amen z PZŁ.
Wojtek

#29 sebaok

sebaok

Napisano 10 październik 2007 - 20:53

ostapowicz, Jeśli chodzi o kłusownictwo z bronią to jest pozamiatane ale wnykarstwo jest bezkarne

OT. tak patrze na mapie to my po sąsiedzku prawie;]

#30 ostapowicz (Wojtek)

ostapowicz
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 11 październik 2007 - 16:47

A u mnie nawet wnyków nie ma, ostatnie jakie były znalezione to ze cztery lata temu.
I to jest prawdą nikt nie znajduje martwych zwierząt na wnykach, myśliwi nie zglaszają, że natrafili na linki w lesie, leśniczowie też nie sygnalizują ja jestem codziennie w lesie i tez niczego nie znajduję czyli jest OK.
Wojtek

#31 BlueDun

BlueDun
  • Lokalizacja:
    wawa

Napisano 11 październik 2007 - 20:35

sebaok
młody jesteś , odpuść sobie , dobrze radzę walkę "na gołe pięści" z kłusolami, zostaw to innym , powiadom i zostaw , radze CI nie kozacz , to jest zbyt niebezpieczne dla zdrowia i życia!
miałem kolegę ( miałem bo byłem na jego pogrzebie), który nie był ułomkiem , wysportownym , twardzielem , którego życie skończyło sie w tragiczny sposób - łowiąc ryby zauważył kłusoli chciał ich pogonić i zrobił to na tyle skutecznie ,że uciekając w popłochu porzucili - dosłownie w jego ręce podbierak podłaczony do linni energetycznej , był chłop i nie ma chłopa !
nie piszę do Ciebie , tylko ku przestrodze wszystkim walczacym z łobuzerką .
zobaczysz , powiadom , nie interweniuj ,ze zdjęciami też bym uważał , moga rozjuszyć napastników .
pozdrawiam

#32 Dunadan

Dunadan
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 11 październik 2007 - 20:40

Chyba że fotki z ukrycia ;-)

:ninja:


#33 ostapowicz (Wojtek)

ostapowicz
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 11 październik 2007 - 20:55

BlueDun, ma rację ciężko się walczy z tymi typkami. Przeważnie akcja się dzieje wieczorem lub w nocy w środku lasu żadnych świadków więc jak coś się stanie to jesteś sam na sam z takimi typami i może być problem.
Ja osobiście z racji wykonywanego zawodu włóczę się po lasach i w dzień i w nocy ale do tej pory nie spotkałem się z kłusownikiem oko w oko, sam na sam w lesie no jakiś tam gostek z siatkami na rybach to owszem.
Było kilka spraw, które miały miejsce w domu u gościa, zabezpieczone mięso, nielegalna broń ale to jest zupełnie inna sytuacja niż w lesie.
Nie wiem jak bym zareagował w nocy w lesie ale pewnie musiał bym robić job i łapać faceta.
Ale pewnie bym nie kozaczył chociaż nigdy nie wiadomo jaką postawę przyjąć łatwiej jest działać strażnikowi czy policjantowi niż myśliwemu to kwestia pewnego podejścia ludzi do służb mundurowych.
Wojtek

#34 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1574 postów

Napisano 11 październik 2007 - 23:06

Wojtek ciebie jak zobaczą to wszyscy spierdzieleją, więc nie wiem kto tu kogo ma się bać :mrgreen: taki jest właśnie prawdziwy strażnik. :-D

Ja tam mam niezbyt dobrą opinię w mojej okolicy, więc to raczej mnie się boją, żadnych kłusoli, bo to jest NIELEGALNE i mnie się nie podoba, więc przynajmniej w zasięgu mojego wzroku nic się nie dzieje, i tak ma być.
Jeśli ktoś tu jest ten zły to właśnie JA :-D

#35 sebaok

sebaok

Napisano 13 październik 2007 - 13:24

Dzisiaj dzwonił do mnie kolega i mówił, że podczas pędzenia na polowaniu zbiorowym znalazł dwie łanie we wnykach. Powiadomili straż leśna, oczywiście przyjechała ale nie odrazu tylko kilka godzin później a po łaniach i wnykach śladu nie było więc kolejny raz się komuś upiekło.

#36 BlueDun

BlueDun
  • Lokalizacja:
    wawa

Napisano 24 październik 2007 - 19:09

dzisiaj sam wlazłem w takie niby druty nad Wisłą , jak sidła ,(nigdy nie widziałem osobiście ) , gdyby nie to ,że tam napewno przebywają sarny (widziałem - nioe fociłem bo nie zdążyłem :roll: ) ,
olałbym tylko wkurzając sie ,że sie zaczepiłem , ale po waszych sugestiach , pomyslałem , a czemu u mnie mieli by być sami porządni ?
zwinałem drucisko i przywiozłem do domu jest już w śmietniku !

fotografów makro zamrażajacych owady

Nie no takich perwersji to jeszcze nie słyszałem :shock:


Ale co do tematu ,
Temat jest grząski i tyle .
:-|


a wyobraź sobie zdarza sie , i to nawet dość często , są fora , gdzie na ten temat burze przechodzą etyczne :-/

#37 tronk

tronk
  • Użytkownik
  • 132 postów
  • Lokalizacja:
    podkarpacie

Napisano 24 październik 2007 - 20:30

Znalazlem kiedys ładnego koziolka we wnykach. Czesto jest tak ze dranie zastawiaja sidla a potem nawet ich nie sprawdzaja. Tak bylo w tym przypadku bo ze zwierza juz prawie nic nie zostalo gdy go znalazlem.

#38 aleksi78

aleksi78
  • Małomówny
  • 1 postów

Napisano 01 czerwiec 2008 - 22:06

http://media.lowiecki.pl/zdjecia/opis.php?p=9864

http://media.lowieck...opis.php?p=1838

http://media.lowieck...opis.php?p=8289

pierwszy raz w życiu widzę coś tak okrutnego,jak długo musi sie męczyć zwierze zanim padnie?dlaczego ludzkie bestie pouwają sie do takiego okrucieństwa?ja mieszkam daleko od wiekszych lasów ale wiem że w katowickim lesie jest.przynajmniej była para dzików ktore miały małe,ojciec kiedys z daleka mi pokazywał...to było cois pieknego zadko je widywalismy ale na jesien kazdy zbierał żołedzie..a jak widze coś takiego... to serce krwawi...
shama30




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych