Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Iran 2014


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
46 odpowiedzi w tym temacie

#21 Qgito (Tomek Wieczorek)

Qgito
  • Lokalizacja:
    Świetokrzyskie

Napisano 06 styczeń 2015 - 19:32

@laszlo111 jeden z lepszych tematów ostatnimi czasy na FP :) Świetna relacja, super foty i ten ogrom gatunków.

 

Wielka frajda czytać, liczę, że to jeszcze nie koniec relacji.

 

Fajnie, że udało się wklejać foty w postach.

 

Tak jak pisał Roby - jedyne ograniczenia to bariery w głowie, nie pomyślałbym, że Iran, to tak gościnny kraj.


Witryna autorska: wf.fotoprzyroda.pl


#22 laszlo111 (Szymon Bartosz)

laszlo111
  • Lokalizacja:
    Bieszczady

Napisano 07 styczeń 2015 - 16:16

@Technik, @Qgito dzięki za miłe słowa.
 
Następnego dnia różnym, kombinowanym transportem docieramy do Persepolis. Jedni bardzo sobie chwalą to miejsce, inni twierdzą, że jest przereklamowane. Nie jest to atrakcja w naszym typie ale jak już jesteśmy w okolicy to postanawiamy odwiedzić ruiny miasta, o którym uczyli w podstawówce. Nie będę tu pisał o historii. Jak ktoś będzie miał ochotę to znajdzie informacje o tym mieście. Kilka zdjęć poniżej.
 
65.
DSC02869.JPG
 
66.
DSC03825.JPG
 
67.
DSC03752.JPG
 
68.
DSC02874.JPG
 
Kamienie kamieniami ale przydałby się jakiś pamiątkowy ptak. Do Persepolis należy też góra z dwoma grobowcami. Wygląda na ciekawe miejsce dla ptaków więc idziemy ją sprawdzić. Trafia się kilka nowych gatunków: modrak, kowaliki duże, skotniczki, złotorzytki perskie i białorzytki. 
 
69. Modrak
DSC02966.JPG
 
70. Kowalik duży
DSC03039.JPG
 
71. Skotniczka
DSC03060.JPG
 
72. Złotorzytka perska
DSC03003.JPG
 
73. Białorzytka
DSC03068a.jpg
 
Z Persepolis jedziemy do Shirazu aby złapać jakiś nocny autobus w kierunku zachodnim. Kilkadziesiąt kilometrów przed granicą z Irakiem płynie rzeka Dez. Nasz ostatni punkt programu. Tym razem bez żadnych przygód trafiamy na kurs w żądanym kierunku.

Użytkownik laszlo111 edytował ten post 07 styczeń 2015 - 16:24


#23 laszlo111 (Szymon Bartosz)

laszlo111
  • Lokalizacja:
    Bieszczady

Napisano 08 styczeń 2015 - 16:40

Docieramy w okolice rzeki Dez. Geograficznie teren ten chyba można podciągnąć pod Mezopotamię. Planujemy tu spędzić ostatnie 3 dni. W dosyć bliskiej okolicy położone są miasta Shush, Dezful, Andimeshk i, nieco dalej, Shustar. Wstępny plan zakładał, że naszą bazą będzie Shush gdyż wiedzieliśmy, że w tym mieście znajduje się jakiś hotel. W hotelu tym, za mały i brzydki pokój, żądają równowartość 85 zł. Negocjacje nic nie dają, udaje się zbić cenę jedynie o 5 zł. W hotelu pojawiliśmy się około piątej nad ranem a obsługa natychmiast dzwoni do jakiegoś przewodnika, który oznajmia mi, żebyśmy się wyspali a o 13 on po nas przyjedzie i pokaże nam okolice. Najpierw myślałem, że rozmawiam z właścicielem hotelu i rozmowa będzie dotyczyła negocjacji ceny. Mój rozmówca informuje nas również, że w tej okolicy nie ma co robić przez trzy dni. On nam wszystko pokaże w jedno popołudnie. Oczywiście za opłatą. Informuję go, że nie potrzebujemy przewodników i sami będziemy decydować ile dni potrzeba nam na zwiedzenie okolicy, poza tym nie interesują nas zabytki i stare kamienie tylko ptaki. Z obsługą hotelu nie udało się porozumieć. Za pokój jaki nam zaoferowali możemy dać 30 zł a jak nie to do widzenia. Portier kazał nam czekać na kogoś ale nie mamy ochoty. Bardzo zdenerwował nas tym telefonem do przewodnika oraz jeszcze jednym faktem. Do hotelu doprowadził nas chłopak, który otrzymał za to 10 zł. Takie sytuacje zdarzają się w krajach arabskich ale w Iranie do tej pory nie miały miejsca. Zostawiamy portiera uboższego o dychę i wychodzimy.
 
Innego hotelu nie ma a zupełnie nie perskie przyjęcie powoduje, że mamy dość tego miasta i chcemy jechać do jakiegoś innego. Zatrzymujemy kilka taksówek ale każdy z przewoźników oferuje jakieś kosmiczne kwoty. W porównaniu z cenami taksówek w Polsce to i tak było tanio ale jak słyszę, że mam płacić 5 razy tyle co Irańczyk to trzaskam drzwiami i nawet nie podejmuję negocjacji pokazując jaki jestem obrażony. Niech sobie dalej stoi i cierpi jak nie chce jechać za uczciwą cenę.
 
Wyszliśmy z Shush i zaczęliśmy łapać stopa. Trafił się stary niemiecki mercedes. Najtańsza forma zbiorowej komunikacji. Jedziemy gdziekolwiek byle dalej stąd. Pan nie rozumie nic ale zawozi nas do miasta Dezful. Na dworcu pytamy o autobus a Pani biletowa prowadzi nas do kolegi taksówkarza, który oczywiście proponuję znacznie zawyżoną kwotę. Nie damy im zarobić. Idziemy sprawdzić czy to miasto ma centrum i poszukać sklepu z czymś na śniadanie. Na rondzie pomnik wielkiej ręki trzymającej amerykańską rakietę. Na murach malunki przedstawiające prawdopodobnie bohaterów wojennych. Ogólnie jest jakoś dziwnie. Patrzą się wszyscy ale nikt się nie wita, nikt nic nie mówi. 
 
Udało się kupić jakieś bułki na śniadanie. Siadamy na placu zabaw żeby wymyśleć co dalej robić. Dwie ostatnie noce spędziliśmy w autobusach. Nie wiemy czy zostawać w okolicy czy jechać gdzieś dalej. W pewnym momencie ulicą przejeżdża samochód, który na nasz widok zatrzymuje się i cofa. Już w myślach obrażam kolejnego natrętnego taksówkarza. Podchodzi do nas młody chłopak i mówi po angielsku mniej więcej coś takiego:
 
-Cześć, jestem Ali. Witam w Dezful. Będzie mi bardzo miło jeśli będę mógł Wam w czymś pomóc. Oferuję do dyspozycji siebie i swój samochód. Zaszczytem będzie możliwość pokazania Wam mojego miasta. Przywieźć Wam może cos do jedzenia? A może jesteście zmęczeni? Potrzebujecie noclegu?
 
Nic lepszego nie mogło nam się przytrafić. Prosimy Alego o wskazanie jakiegoś hotelu. Na początku zaprasza nas do domu i mówi, że możemy mieszkać u niego ale nie chcemy sprawiać kłopotu. Upieramy się przy hotelu. Wozi nas po hotelach w Dezful ale albo nie przyjmują w nich turystów, albo nie mają miejsc albo są tak syfiaste, że my nie chcemy w nich zostać. Przy okazji Ali pokazuje nam Dezful, który okazuje się całkiem sporym miastem. Przez środek płynie rzeka Dez a przy brzegach widać trochę roślinności więc na pewno będą ptaki. Teraz jednak nie ma czasu się za nimi rozglądać. Nie chcemy zbyt długo zatrzymywać naszego nowego kolegi. W końcu Ali zawozi nas do sąsiedniego miasta Andimeshk i wreszcie tam trafia się fajny hotel za uczciwą cenę. Ali nalega by jeszcze gdzieś nas zabrać ale jesteśmy zmęczeni i nie chcemy sprawiać mu kłopotu. Odchodząc zostawia swój numer telefonu i każe dzwonic w razie jakichkolwiek problemów.
 
Spedziliśmy w Andimeshku i okolicach 3 dni i 2 noce. Pierwsze wrażenie jakie zrobił na nas ten region było kiepskie ale później było już tylko lepiej. Doszło jeszcze do kilku utarczek z chciwymi taksówkarzami ale z resztą osób rozmowy przebiegały bardzo miło. Zdarzyło się, że współpasażer taksówki oznajmił, że w jego mieście to on stawia i zapłacił kierowcy za nasz przejazd. Głównie spędzaliśmy czas poszukując ptaków nad rzeką w Dezfulu. Znaleźliśmy też wreszczie dobre piwo. Bezalkoholowe i ananasowe ale, o dziwo, dobre. Kilka razy próbowaliśmy udać się w jakieś bardziej dzikie rejony rzeki ale wtedy zjawiał się ktoś mówiący po angielsku, kto ostrzegał nas przed odchodzeniem w odludne miejsca. Podobno okolica jest pełna złodziei i jak będziemy się kręcić poza miastami to możemy zostać obrabowani. Początkowo nie wierzyliśmy ale skoro kilka osób w różnych miejscach zaczęło nam to powtarzać to postanowiliśmy nie ryzykować utraty aparatów i pieniędzy tuż przed powrotem do domu.
 
74. Ruiny młynów na rzece Dez.
DSC03829.JPG
 
75. Trzciniak głośny
DSC03146.JPG
 
76. Łowiec krasnodzioby
DSC03197.JPG
 
77. Rybaczek srokaty
DSC03211.JPG
 
78. Tymal iracki
DSC03251.JPG
 
79. Prinia
DSC03262.JPG
 
80. Czajka stepowa
DSC03337.JPG
 
81. Rybaczek srokaty
DSC03454.JPG
 
82. Czapla złotawa
DSC03487.JPG
 
83. Ruch uliczny w Teheranie. Wszyscy na raz w każdą stronę
DSC03841.JPG
 
84. Bazar w Teheranie
DSC03911.JPG
 
85. Bazar w Teheranie
DSC03850.JPG
 
Z Andimeshku nocnym autobusem jedziemy do Teheranu. Spędzamy tam dzień w okolichach bazaru i przejeżdzamy na lotnisko. Przez dwa tygodnie zobaczyliśmy kawałeczek Iranu. Pięknego kraju zamieszkałego przez bardzo gościnnych, miłych i pomocnych ludzi. Jeśli tylko się uda to na pewno wrócimy.
 
Jeśli spotkasz kogoś z Iranu to nie bój się podejść i przedstawić. Nie pożałujesz.
 
Dziękuję tym, którzy dotarli do tego miejsca. KONIEC

Użytkownik laszlo111 edytował ten post 08 styczeń 2015 - 16:49


#24 darjo (Dariusz Ratajczyk)

darjo
  • Lokalizacja:
    Piotrków Trybunalski

Napisano 08 styczeń 2015 - 17:34

@laszlo111 - gratuluję wyprawy i świetnego jej opisu.

Poparte jeszcze zdjęciami robi niesamowite wrażenie.

Czytałem wszystkie wpisy po kolei, nie komentując ich, ale skoro napisałeś koniec, to pozostaje tylko nadzieja że jeszcze kiedyś coś opiszesz.

Wielkie  :clap:  :clap:  :clap:.


D5


#25 pol

pol
  • Lokalizacja:
    dolnośląskie

Napisano 08 styczeń 2015 - 18:01

Świetna opowieść

#26 fotosnajper (Paweł Kołodziejski)

fotosnajper
  • Lokalizacja:
    kaszuby

Napisano 08 styczeń 2015 - 19:50

@laszlo111 I ja składam pokłony za całokształt felietonu. BRAWO
CANON

#27 Technik

Technik
  • Lokalizacja:
    Mazowsze

Napisano 08 styczeń 2015 - 22:04

Jednak bardziej tekst niż zdjęcia. Aż przypomniały mi się książki Stasiuka.



#28 Qgito (Tomek Wieczorek)

Qgito
  • Lokalizacja:
    Świetokrzyskie

Napisano 08 styczeń 2015 - 23:31

Gratuluje wyprawy.

 

Czekamy z niecierpliwością na kolejne ;)


Witryna autorska: wf.fotoprzyroda.pl


#29 Vulpes (Marek Skruch)

Vulpes
  • Lokalizacja:
    Jasło

Napisano 09 styczeń 2015 - 13:22

@laszlo111, świetna relacja i bardzo fajne zdjęcia. Przeczytałem całość i chciałbym czytać jeszcze, a tu "KONIEC". :-(
Gratuluję wyprawy w piękny rejon naszego globu!
<strong class='bbc'><span style='font-size: 10px;'>Pentaxy dwa i kupa szkła ;)</span></strong><br />
<span style='font-size: 14px;'><strong class='bbc'><a class='bbc_url' href='[url="""]http://www.marekskruch.pl'>www.marekskruch.pl</a></strong></span>[/url]

#30 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 09 styczeń 2015 - 14:00

zaczytałam się :-) wspaniała relacja. 


"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#31 mkkaczy

mkkaczy
  • Użytkownik
  • 1095 postów
  • Lokalizacja:
    IRL

Napisano 09 styczeń 2015 - 15:44

Również się podoba.



#32 laszlo111 (Szymon Bartosz)

laszlo111
  • Lokalizacja:
    Bieszczady

Napisano 09 styczeń 2015 - 16:23

O kurcze, ile miłych słów. Dzięki



#33 piotr14 (Piotr)

piotr14
  • Lokalizacja:
    Pomorskie

Napisano 09 styczeń 2015 - 16:45

Mnie też się podoba, szkoda że to już koniec :)

#34 kerko

kerko
  • Użytkownik
  • 342 postów
  • Lokalizacja:
    Różnie bywa

Napisano 10 styczeń 2015 - 00:43

@laszlo111 świetny opis i zdjęcia. Szkoda że już koniec.

Zdjęcie flamingów super a Łowiec Krasnodzioby bardzo mi przypomina naszego Zimorodka  :-D

Podziwiam za odwagę! Chyba bym się bał takiej wyprawy :-D



#35 laszlo111 (Szymon Bartosz)

laszlo111
  • Lokalizacja:
    Bieszczady

Napisano 24 styczeń 2015 - 09:18

@laszlo111  Łowiec Krasnodzioby bardzo mi przypomina naszego Zimorodka   :-D

Dawniej łowca nazywano zimorodkiem krasnodziobym. W Collinsie piszą, że różni się od krewniaków tym, że można go spotkać też dalej od wody. Rzeczywiście tak było. Czasem siedziały gdzieś na drzewie w parku lub żerowały na trawniku.



#36 kerko

kerko
  • Użytkownik
  • 342 postów
  • Lokalizacja:
    Różnie bywa

Napisano 13 luty 2015 - 21:08

Wow! Dzięki za informację  ;-)



#37 PK

PK
  • Użytkownik
  • 66 postów
  • Lokalizacja:
    Lublin

Napisano 15 luty 2015 - 22:04

Jeszcze, jeszcze.

Gratuluję wyprawy i zazdroszczę. 


Pozdrawiam

#38 markes099

markes099
  • Nowa postać
  • 3 postów

Napisano 02 czerwiec 2016 - 08:10

Bardzo dobre jakościowo robisz zdjęcia. Natomiast nie wiem, czy odważyłbym się an wyprawę, szczególnie w obecnej sytuacji politycznej. 



#39 laszlo111 (Szymon Bartosz)

laszlo111
  • Lokalizacja:
    Bieszczady

Napisano 02 czerwiec 2016 - 17:03


Bardzo dobre jakościowo robisz zdjęcia
Dziękuję.


nie wiem, czy odważyłbym się an wyprawę, szczególnie w obecnej sytuacji politycznej
W obecnej sytuacji nie ma podstaw do obaw przed podróżowaniem po Iranie. Ja w najbliższym wolnym terminie wracam ale tym razem na północ Iranu.

#40 Arti (Piotrek)

Arti
  • Użytkownik
  • 1268 postów
  • Lokalizacja:
    Wyżyna Lubelska

Napisano 25 wrzesień 2016 - 06:29

Z przyjemnością przeczytałem i obejrzałem. Dobra robota @laszlo111.







Podobne tematy Collapse

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych