
No to ja dam jeszcze takiego. W bezkrwawych jest jeszcze jedno zdjęcie tego kozła tylko troche dalej, za to lepiej mozna zobaczyć jego parostki.
Szkoda że mnie wyczuł i odskoczył jakieś 6 m, wcześniej był poza moim zasięgiem bo wycierał sie o konary czeremchy i nie mogłem zrobic zdjęcia. Nawet na tym zdjęciu w kadrze miałem jakies trawki które troche negatywnie wpłyneły na ostrość. Gdyby nie to że mi odskoczył, to ten prostokat byłby zapełniony tylko jego głową, ale nie ma co gdybać tylko czaic się raz jeszcze na niego. Miałem iśc własnie pod las ale znowu się rozlało i musze siedzieć w domu, mało mnie tu nie trafi
