Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Jak podejść gęsi?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
36 odpowiedzi w tym temacie

#1 terenowiec

terenowiec
  • Małomówny
  • 1 postów

Napisano 03 styczeń 2007 - 22:09

Witam wszystkich serdecznie.
Mam do Was pytanie.
Jutro 10km ode mnie, na wielkich polach rzepaku, siądzie z rana przynajmniej tysiąc dzikich gęsi, prawdopodobnie syberyjskich lub zbożowych (szaro kawowej barwy). Czy Waszym zdaniem można w jakiś sposób zrobić im zdjęcia? Chodzi mi o przedstawienie jak te ptaki wyglądają? Nie interesuje mnie pole z małymi kropkami robionymi z 300m. Dodam, że ptaki te są płochliwe i podejście na 200m to wszystko, co może zrobić zwykły pieszy. Mam obiektyw Sigmę 70-300 APO więc przybliżenie nie będzie jakieś nadzwyczajne. Jak je podejść? Czy samochód terenowy bedzie lepszy niż piesze podkradanie? Gęsi te nie płoszą się, kiedy przejeżdża auto, a podrywają się na widok człowieka. Terenówką mógłbym przejeżdżać bardzo powoli w miarę blisko +/- 100m. Jednak w aucie trochę będzie bujać i będę sporo nad ziemią, czyli ujęcia bedą takie z góry, a to już mi się nie podoba? Co proponujecie?
Założenie czatowni na tym polu odpada - włąściciel jest bardzo nerwowy i silny!

#2 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1574 postów

Napisano 03 styczeń 2007 - 22:22

Założenie czatowni na tym polu odpada - włąściciel jest bardzo nerwowy i silny!

:-D weż ze sobą solidny kij :-D
Narzuć na siebie jakąkolwiek płachtę o nie jaskrawych kolorach, najlepiej siatkę maskującą, i powoli się skradaj, najważniejsze żeby nie było widać twojej twarzy i sylwetka jak naj mniej przypominała człowieka, bez pośpiechu raczej na wprost, wtedy twoje ruchy będą najmniej widoczne.

#3 Guest_terenowiec_*

Guest_terenowiec_*
  • Gość

Napisano 03 styczeń 2007 - 22:42

To jest pole rzepaku. Przeczołganie się 200-300m będzie się równało z całkowitym ubłoceniem i przemoczeniem wszystkiego. Czy jest to w praktyce wykonalne?

#4 kostek-brasil

kostek-brasil
  • Lokalizacja:
    Piła

Napisano 03 styczeń 2007 - 22:48

Radzę jednak się zaczaić wcześniej, przed świtem... Ptaki są bardzo bystre, w tak dużej grupie marne szanse, że nawet zamaskowny podejdziesz. Właściciel terenu chyba jeszcze będzie spał, a jak nie to podaj namiary i się nim zajmiemy, hihi. ;-)

#5 michalv (Michał Vogelgesang)

michalv
  • Zarządca
  • 14230 postów
  • Wiek: 49
  • Lokalizacja:
    Ostrów Mazowiecka

Napisano 03 styczeń 2007 - 22:48

To może idź na to pole zanim one przylecą, weź stoleczek i czekaj na nie przykryty czymś zielonym lub "morowatym".

Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka


#6 mateusz20

mateusz20
  • Użytkownik
  • 65 postów

Napisano 03 styczeń 2007 - 22:56

A ja Ci mogę zaproponować podchud rowem, będzie łatwiej a przed świtem zanim ptaki się pojawią zdążysz sobie wybrać dogodne miejsce (o ile jest tam jakiś rów).
zapraszam do siebie www.forum.woliera.com

#7 Guest_terenowiec_*

Guest_terenowiec_*

Napisano 03 styczeń 2007 - 22:57

A jeżeli pojadę tam np. o 10.00, to czy jestem skazany na przegraną? Pytam, gdyż do 9.00 nie mogę się ruszyć z domu, a o ptakach dowiedziałem się dopiero dzisiaj wieczorem.

#8 Guest_terenowiec_*

Guest_terenowiec_*
  • Gość

Napisano 03 styczeń 2007 - 22:59

Nie ma rowu. Gołe pole 1800 x 1200m albo może więcej. Ptaki siadają na środku. Podobnie przez 2 - 3 dni na wiosnę pojawiają się na nim czajki - choć nie w takiej ilości.

#9 tomajk

tomajk

Napisano 03 styczeń 2007 - 23:01

Przeczołganie się 200-300m będzie się równało z całkowitym ubłoceniem i przemoczeniem wszystkiego.

Kto powiedział że masz się czołgać? idż normalnie, bez gwałtownych ruchów i to powinno wysatczyć na jakieś 100m, bardzo dobrze robić przystanki w momencie gdy się trochę zaniepokoją, i tak nie masz nic do stracenia, albo wóz albo przewóz.
Marna pogoda od kilku dni więc własnie jestem na etapie testowania podchodzenia do zwierząt w zamaskowaniu, świetne rezultaty można osiągnąć bez wysiłku, byle jaka siatka cieniująca wystarczy by skrócić dystans o połowę, bez problemu.
Zresztą żona mi fotkę zrobiła podczas mojego testu to postaram się ją zaraz podesłać to będziecie się mieli z czego pośmiać. :-D

Dopiero teraz zobaczyłem że moje kochanie strzeliło mi fotkę z "armaty" więc na drzewo z ptaszkami zabrakło miejsca w kadrze więc kicha.
Napiszę tylko że normalnie do np. dzwońców lub trznadli podchodziłem w moro na około 15m do drzewa na którym siedziały, to po założeniu siatki spokojnie wysiadziały aż na 5m czyli wynik zadowalający.

#10 michalv (Michał Vogelgesang)

michalv
  • Zarządca
  • 14230 postów
  • Wiek: 49
  • Lokalizacja:
    Ostrów Mazowiecka

Napisano 03 styczeń 2007 - 23:03

Terenowiec - zaloguj się, bo piszesz jako Gość.

A jeżeli pojadę tam np. o 10.00, to czy jestem skazany na przegraną? Pytam, gdyż do 9.00 nie mogę się ruszyć z domu, a o ptakach dowiedziałem się dopiero dzisiaj wieczorem.


W takim ukladzie chyba musisz improwizować :-D

Sprzęt: NIKON D300; 18-70DX; Tamron 150-600; SIGMA 50/2.8 MACRO, SIGMA 10-20, AF-S 300/4 1.4 1.7
Moja wizytówka


#11 tomajk

tomajk

Napisano 03 styczeń 2007 - 23:21

Widać mnie było dosyć nieżle pod tą siatką ale i tak wyniki dała dobre, co prawda zamówiłem Cameleona ale on dojdzie za miesiąc więc narazie zadowolę się siatką, zresztą na te gęsi możesz wziąść byle pałatkę nawet koc, jedynie żeby nie było to ubranko przypominające syletki człowieka, jestem pewien że uda ci się podejść dość blisko.
Dołączona grafika

#12 Roby

Roby
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 03 styczeń 2007 - 23:25

Tomajk w tym przebraniu przypominasz muzułmańską kobietę :w000t:

#13 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1574 postów

Napisano 03 styczeń 2007 - 23:28

w tym przebraniu przypominasz muzułmańską kobietę :w000t:

:oops: :mrgreen:

ALE DZIAŁA no chyba że wzorek na czapce zachipnotyzował te ptaszki :mrgreen:
Kurde nie wiedziałem że mi fotkę robią, mam nadzieję że sąsiedzi mnie nie widzieli bi sobie pomyślą że dostałem na głowę :mrgreen:

#14 Guest_terenowiec_*

Guest_terenowiec_*
  • Gość

Napisano 03 styczeń 2007 - 23:29

Dziś nie będę już dochodził, jak się zalogować. Pójdę przygotować jakiś strój (niestety nie mam siatki). Odpowiednie polary pod spód i jutro 9.01 ruszam na pole. Podjadę terenówką dość blisko, a później będę podchodził pieszo. czy lepiej stać cały czas? Czy od czasu do czasu przykucać?
Jeszcze jedno pytanie. Czy kierunek wiatru w przypadku gęsi ma jakieś znaczenie? Od południa i zachodu nie ma właściciela. Od północy i wschodu jeździ swoim autem. A jest niebezpieczny. Miałem już z nim kiedyś sprawę policyjną, kiedy wyszarpnął mi aparat z ręki i zabrał do swojego zakładu. Jest to Turek, który dzierżawi około 3500ha urodzajnych pól i jest bardzo arogancki w stosunku do wszystkich. Ale to tak na marginesie.

#15 Roby

Roby
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 03 styczeń 2007 - 23:33

Podjadę terenówką dość blisko, a później będę podchodził pieszo.

Z taką opcją bym jednak ostrożnie, jak chcesz je podejść blisko to lepiej samochód zostawić dalej. Mi ptaki, czy inne zwierzęta zawsze uciekały gdy:
- gasiłem silnik w samochodzie,
- zamykałem drzwi nawet delikatnie,
- wychodziłem z auta,
więc lepiej zostawić dalej samochód i potem z kocem na głowie spróbować podejść bliżej.

#16 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1574 postów

Napisano 03 styczeń 2007 - 23:37

Czy od czasu do czasu przykucać?

żadnych zmian sylwetki, nie kucaj, przystanąć dobrze czasami, ale powoli się zbliżaj robiąc co parę kroków fotki.
Weż choćby koc, najlepiej szary, ale może być jakikolwiek byle nie jaskrawy, albo na twarz jakąś kominiarkę lub nawet szalik, pod same oczy, zasłonięcie twarzy jest bardzo istotne, im bardziej się zamaskujesz tym lepiej.

#17 tomajk

tomajk
  • Użytkownik
  • 1574 postów

Napisano 03 styczeń 2007 - 23:38

- gasiłem silnik w samochodzie,
- zamykałem drzwi nawet delikatnie,
- wychodziłem z auta,
więc lepiej zostawić dalej samochód i potem z kocem na głowie spróbować podejść bliżej.

W pełni potwierdzam i polecam koc.

#18 Guest_terenowiec_*

Guest_terenowiec_*
  • Gość

Napisano 04 styczeń 2007 - 16:15

Byłem. Gęsi były - dużo. Ale jak było, napiszę wieczorem, jak wrócę.

#19 ZYWIEC

ZYWIEC
  • Użytkownik
  • 127 postów

Napisano 04 styczeń 2007 - 18:58

Podchodziłem ostatnio gęsi zbożowe - ale to były dwie sztuki na przelocie.Ze stadem zapewne tak by nie poszło gładko.
Podchodziłem je bez siatki czy koca maskującego - powoli, parę kroków i postój, znów parę kroków itd.Trwało to długo ale podszedłem je na parę metrów.Po ok 3 godź. gęsi się do mnie tak przyzwyczaiły że przechodziły obok mnie w odległości ok 1,5 bez oznak jakiegokolwiek zaniepokojenia.
Ale to były tylko dwie sztuki...stado to stado - jedna się poderwie i wystraszy resztę zapewne.

Pozdrawiam
Pozdrówka Paweł ! 350de i trochę szkła :)

#20 Guest_terenowiec_*

Guest_terenowiec_*
  • Gość

Napisano 04 styczeń 2007 - 22:53

Podzielę się z Wami dzisiejszymi przygodami z wielkim stadem gęsi. Według informacji miało być ich kilka tysięcy sztuk. Było raczej nie więcej jak 1000-2000. Siedziały na kompleksie połączonych pól o długości 3km i szerokości około 2km. Po środku przebiegała jedna polna droga bez rowów i krzaków. Ptaki siedziały praktycznie na środku jednej części pól w odległości ponad 400m od najmniejszej kępki krzaków. Było to pole po burakach cukrowych, na którym zasiano jakieś zboże.
Podjechałem od zachodu i spróbowałem podejść do gęsi na wprost małymi krokami. Podrywały się jednak już z 300-400m. - z tak daleka, że ledwo widziałem je przez wizjer.
Po poderwaniu odlatywały na drugi koniec pól, czyli 3 km ode mnie. Zrezygnowany wróciłem do domu, z którego pola te widać.
Po południu usiadły bliżej drogi głównej biegnącej wzdłuż wschodniej granicy pól. I tu pojawiła się szansa na ich zfocenie. Jadąc tą drogą, którą co chwilę przejeżdża samochód, terenową jedynką, strzelałem zdjęcia przez okno i o dziwo nie gęsi nie uciekały. Były w odległości około 100m od drogi. Uciekały w chwili, kiedy się zatrzymałem.
Ostatnią okazja pojawiła się, kiedy stado zatoczyło kilka kręgów i usiadło na polu w odległości około 120 metrów od zalanego rowu, wychodzącego w kierunku pola, na którym się urywał (kończył). Próba podejścia do końca rowu wymagała klasycznego czołgania. Było w nim bardzo mokro o brudno, a przy tym był bardzo płytki. Myślałem, że kar mi odpadnie, a chodzenie na czworaka odpadało. Kiedy po 30 minutach dotarłem na koniec 50 metrowego rowu, stwierdziłem, cze najbliższe ptaki są w odległości ponad 100m, co nie pozwalało na zrobienie 300mm obiektywem nawet namiastki poszczególnych sztuk. Kiedy po zrobieniu kilkudziesięciu zdjęć żerujących gęsi wstałem, gdyż nie byłem w stanie odczołgać się z powrotem, stado poderwał się do góry, odlatując w nieznane. Było to około 14.30, więc mogły polecieć gdzieś w kierunku zbiornika, na którym zimują.
Czatownia było by może niezłym pomysłem, ale jak by ptaki zareagowały na coś, czego na gładkich jak stół polach nie ma? Poza tym siadały w różnych miejscach i nie ma gwarancji, że w pobliżu takiej czatowni zechcą usiąść.
Dzięki za wszelkie rady. Na forum: www.klubkm.pl w dziale "Nasze albumy" pod nickiem terenowiec zamieszczę za chwilę jakieś zdjęcia, które udało mi się zrobić, a raczej nie zrobić.





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych