awsze moze zrezygnowac z tego miejsca bytowania spowodu strzelania do niej z lampy blyskowej i przesladowania... 
Spokojnie, dziś wracam do Warszawy i będzie miała co najmniej 2 tygodnie odpoczynku od tego "prześladowania"
Tak na serio, to może dzięki temu mojemu "nękaniu" teraz będzie miał trochę łatwiej w życiu, bo z tego co wiem okoliczni mieszkańcy trochę krzywo na nią patrzyli (przesądy

), ale jak zobaczyli ją z bliska na zdjęciach, to stwierdzili, że jednak strasznie fajna jest

Poza tym mi też te zdjęcia z lampą się nie podobają, ale chciałem ją udokumentować i już nie mam zamiaru więcej jej ganiać po ciemku, teraz myślę nad jakimś ukryciem na strychu :->