Pyzik, chodziło mi właśnie o takie użycie teleobiektywów jak pisze August, czyli pewnie tak jak używa ich większość fotografujących.
A skąd wiesz jak używa np. Sigmy 50-500 większość fotografujących?????? Jakieś badania były?
Większość moich fotoznajomych, używając długich tekle - powyżej 500, a nawet już od 400 mm, fotografuje nimi ze statywu z porządną głowicą, w przypadku ptaków np. często kulową. Innaczej zdjęcia nie spełniają profesjonalnych standardów ostrości i de facto nie wykorzystują możliwości ww. szkieł w tym zakresie.
IMHO testowanie "z ręki" ostrości obiektywu klasy Sigmy 50-500 absolutnie mija się z celem.
Jeśli już chemy koniecznie poznać ostrość obiektywu, to musimy wyeliminować wpływ drgań wprowadzanych przez fotografującego na finalny obraz. Czyli zapewnić obiektywowi odpowiednie podparcie (porządny statyw), wyeliminować wpływ drgań wywołanych przyciśnięciem przycisku wyzwolenia migawki (wężyk) oraz do minimum wyelimnować poruszenia wywołane klapnięciem lustra (2s opóźnienie otwarcia migawki - dodatkowo jako obciążenie przydaje się np. worek z drobnym grochem - ja taki mam cały czas w autku i kładę go na obiektyw przy dłuższych czasach naświetlania).
Poza tym obiektyw Sigma 50-500 z racji swojej długości tym bardziej jest podatny na drgania pochodzące od aparatu, niż inne krótsze teleobiektywy (wieksza dźwignia). To chyba jasne, że im bardziej się koniec obiektywu buja, tym zdjęcia są (nawet przy krótkich czasach) mniej ostre.
EOT z mojej strony, bo IMHO zbyt różne mamy rozumienie użyteczności długich tele.