Wiem, że nie powinnam się wypowiadać na ten temat, bo raz, że to nie jest tematyką tego forum. Po za tym jestem tu za krótko i niczego porządnego jeszcze tu nie dokonałam.
Nie chcę nikogo urazić ani tym bardziej potępiać. Jak wszyscy tutaj kocham przyrodę, staram się ją chronić i jak najmniej w nią ingerować. Zgadzam się z Wami, że psy nie są i nie powinny być elementem leśnej fauny, zwłaszcza wygłodniałe i zdziczałe ich watahy. Ale z drugiej strony człowiek też nie jest naturalnym elementem lasu. A czym różni się pies zjadający sarnę dla zaspokojenia głodu od myśliwego, który zabija jelenia czy wilka dla powieszenia trofeum na ścianie? A psy pomagające myśliwym? Jak pies wypędza lisa z nory pod kule myśliwego to jest OK.?
Przepraszam, ale nie potrafię zrozumieć zabijania dla przyjemności i nie przekonuje mnie cała ta otoczka, która ma na celu przekonanie innych, że myśliwi są miłośnikami przyrody.
Czy chodzenie po lesie z aparatem dostarcza mniejszych emocji niż ze strzelbą? Jedno jest pewne, trudniej jest „ustrzelić” zwierzę aparatem i zdobyć zadowalającą fotkę, niż zastrzelić ją mając do dyspozycji broń palną.
Wiem, że myśliwi byli, są i zapewne będą, ale proszę bardzo nie dorabiajcie do tego ideologii, bo to tylko zabawa, rozrywka człowieka, która niestety kończy się śmiercią zwierzęcia.
Żeby nie było wątpliwości, jestem jak najbardziej przeciwko puszczaniu psów samopas i to zarówno na polach, czy w lesie, jak i w miastach, gdzie również są zagrożeniem. Najprostszym sposobem pozbycia się kłopotu jest ich eliminacja. Nie zgadzam się z tym, choć mogę zrozumieć. Jednak bardzo często zdarza się, że myśliwi nadużywają swoich uprawnień likwidując psy, które są z opiekunem na spacerze i nie stanowią zagrożenia dla zwierzyny „łownej” ( to słowo uświadamia mi, że nie tyle chodzi o ochronę biednych sarenek, co o konkurencję

), choć rzeczywiście nie powinny biegać luzem.
Tak na marginesie, w mojej miejscowości nagminnie biega sam po lesie wyżeł leśniczego.
Mam cichą nadzieję, że nie zbanujecie mnie za to co napisałam, a jeśli już to będę mogła nadal tu zaglądać i podziwiać Wasze zdjęcia. Bardzo by mi tego brakowało, gdybym nie mogła tu bywać chociaż jako gość.
No to się nagadałam, więc ponieważ to forum fotograficzne to wstawię fotkę z wczorajszego poszukiwania wiosny. Jakość jest jaka jest. Cały czas uczę się tej swojej nowej lustrzanki.