Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

lucas_g - czatownia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
103 odpowiedzi w tym temacie

#1 lucas_g

lucas_g
  • Użytkownik
  • 639 postów
  • Wiek: 42
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 08 luty 2009 - 20:00

Witam ponownie,

Dziś byłem pierwszy raz w mojej czatowni. Kupiłem pięć porcji rosołowych o wadze 3,3kg. Dwie rozrzuciłem przed gałęzią, którą wkopałem w ziemię, a trzy przymocowałem do niej. Gałąź umieszczona jest w odległości 10-11 metrów od obiektywu. O godzinie 7.20 siedziałem już gotowy w czatowni. Po 30 minutach pojawił się w odległości ok. 100 metrów pierwszy myszak. Siedział dość długo, potem odleciał. Przed dziewiątą ruch w okolicach czatowni był bardzo duży. Różne odgłosy, trzepot skrzydeł, dwa razy przed obiektywem przeleciał myszak. Przynęta pozostawała cały czas nietknięta. Nagle wszystko ucichło, a w odległości ok. 200 metrów przed sobą ujrzałem dwójkę dzieci, jedno w różowej kurteczce, które zachowywały się dość głośno. Dalej, półtorej godziny nic i ok. 10.30 zjawiły się sroki, jedna nawet usiadła na gałęzi, niestety nie zdążyłem jej strzelić fotki. Potem dwa razy przeleciał myszak przed obiektywem i dalej już nic do 13.00. Podsumowując, zero zdjęć, świetne wrażenia obcowania z przyrodą i pytanie - co robię źle?? W moim odczuciu czatownia stoi chyba zbyt blisko wsi - odgłosy koguta, psów, ludzi, samochodu z głośnym car audio, no i dzieci, które chyba wszystko zepsuły. Może za mało przynęty, może przynęta zbyt blisko czatowni?? Jeśli macie jakieś pomysły, zapraszam do dyskusji.

#2 Ariston

Ariston
  • Użytkownik
  • 746 postów
  • Wiek: 68
  • Lokalizacja:
    Kraków

Napisano 08 luty 2009 - 21:04

Jak na pierwszy raz to chyba za dużo chciałeś. Ptaki muszą się przyzwyczaić a na to potrzeba czasu. Czy jesteś pewny, że nie widać Cię z zewnątrz. Czy wystawiłeś atrapę
obiektywu gdy czatownia stoi pusta. Czy w czatowni masz ciemno, bo w przeciwnym razie przez obiektyw widać zmiany w obiektywie szczególnie jeżeli za plecami masz jasne tło. Podejdz do gałęzi i zobacz co widać z tego poziomu przez otwór czatowni.
Niepokoi mnie, że chyba teren jest dość łatwo dostępny dla innych osób.
To tyle moich uwag tak na szybko. Pewnie inni podpowiedzą coś jeszcze.
Gratuluję wytrwałości w czatowni. Ja szybko marznę i szybko się niecierpliwię i chyba dlatego nie udało mi się upolować jeszcze drapola. Natomiast inne ciekawe gatunki owszem, ale wtedy czatownie były budowane w czasie ciepłej pory a budowałem je bo wiedziałem gdzie obiekty żerują.
"Nie o to chodzi by złowić króliczka ale by gonić go"

#3 jacek p.

jacek p.
  • Użytkownik
  • 627 postów
  • Lokalizacja:
    Przemyśl

Napisano 08 luty 2009 - 21:28

Ja kupuję jedną tackę, na której są dwa kawałki i to w zupełności wystarcza..
...ludzie w pobliżu faktycznie bardzo przeszkadzają...
...jeżeli są sroki, to gdzieś niedaleko siedzi myszak...
...na cztery zasiadki w czatowni (po około 3-4 godz.) trzy są bezowocne - tylko jak im powiedzieć, że dzisiaj jest ten czwarty raz :-D ...
...czasem odprowadza mnie żona i wraca do domu - są chyba efekty ;-)
...jeżeli już przylecą nie ruszaj się dopóki nie zaczną konsumować - jak zaczną to możesz robić co chcesz (czasem ciężko się ich pozbyć)
Pozdrawiam Jacek P.

#4 awilus

awilus
  • Użytkownik
  • 515 postów
  • Lokalizacja:
    Szczecin

Napisano 08 luty 2009 - 21:33

lucas_g, Ja zbudowałem czatownie na własnym polu gdzie sąsiadem jest pan który ma 8 owczarków które od rana do ran szczekają :-( . Ptakom które fotografuję to nie przeszkadza, są to myszołowy i bieliki, więc myślę że to nie jest kwestia za głośnego otoczenia. Ja po zbudowaniu mojej czatowni najpierw przez tydzień codziennie podrzucałem po 2 kg mięsa i dopiero po tygodniu pierwszy raz zasiadłem do robienia zdjęć. Jeśli chodzi o koszta mięsa to polecam w sklepie "agrofirma witkowo" o "miazge mięsno kostną" u mnie dają ją za darmo, są to zamarznięte kości z dużą ilością mięsa. Ptaki bardzo to lubią ;-) .
I tak jak Ariston, napisał musisz postawić się na miejscu ptaka. Myszołowy i inne drapole są bardzo spostrzegawcze i na pewno kiedy będziesz minimalnie widoczny to odlecą. Ja w mojej czatowni wbudowałem duże okno 1m*1m i nakleiłem na nie folię taką jak w samochodach, tak że z jednej strony mnie nie widać a ja widzę wszystko i tym sposobem jestem nie widoczny i mam bardzo duże pole widzenia. Więc myślę że powinieneś zadbać o wszystkie te aspekty ;-)

#5 Ariston

Ariston
  • Użytkownik
  • 746 postów
  • Wiek: 68
  • Lokalizacja:
    Kraków

Napisano 08 luty 2009 - 21:57

lucas_gJa w mojej czatowni wbudowałem duże okno 1m*1m i nakleiłem na nie folię taką jak w samochodach, tak że z jednej strony mnie nie widać a ja widzę wszystko i tym sposobem jestem nie widoczny i mam bardzo duże pole widzenia.


"Cobrettti" a masz jakieś namiary gdzie taką folię kupić. Bo to chyba dobry pomysł jest, nie wiem tylko jak z odblaskami od szyby gdy słońce poświeci. No ale zwykle budujemy czatownię aby słoneczko było w plecy lub z boku.

#6 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 08 luty 2009 - 22:08

cobrettti, masz jakieś zdjęcia swojej czatowni ?

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#7 lucas_g

lucas_g
  • Użytkownik
  • 639 postów
  • Wiek: 42
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 09 luty 2009 - 08:48

Dzięki za odpowiedzi. Faktycznie, wcześniej nie wykładałem mięsa w ogóle. Myślę, że wszystko zepsuły dzieci, które przeszły nie daleko. Czatownię mam przykrytą folią budowlaną, grubą i czarną. Wszystko obserwowałem jedynie przez wizjer aparatu. Jestem też w trakcie załatwiania dziczyzny, znajomego ojciec jest myśliwym, może coś mi odłoży. Wydaje mi się, że z punktu widzenia ptaka, przez obiektyw raczej nic nie widać. W lutym planuję jeszcze jeden lub dwa wypady, więc zdam relację z kolejnych wyjazdów. Dodam jeszcze, że folia o średnicy ok. 30 cm, w której jest wycięty otwór na obiektyw, jest nie przysłonięta żadnymi gałęziami. Może tu tkwi największy błąd??

#8 awilus

awilus
  • Użytkownik
  • 515 postów
  • Lokalizacja:
    Szczecin

Napisano 09 luty 2009 - 09:15

Ariston, Qelka, zdjęć czatowni nie mam ale tata polecił mi ten sposób jest świetny mam bardzo duże pole widzenia (teoretycznie cała czatownia mogłe by być w takim przypadku z okien :mrgreen: ) Kupić taką folię można w warsztatach samochodowych albo na allegro FOLIA Jest to w sumie tania rzecz.
Ja też miałem początkowo duży otwór lecz to płoszyło ptaki. Teraz mam jeszcze większy ale do przedniej ściany przymocowałem duży kawał miękkiego materiału który w czasie fotografowania szczelnie przyczepiam do obiektywu to umożliwia mi bardzo duży zakres manewrowania obiektywem oraz całkowitą niewidoczność dla ptaków.
Mam nadzieję że przydadzą wam się te informacje.
A jeśli chodzi o odblaski to ja nie mam takiego problemu gdyż słońce mam zawsze za plecami :mrgreen:

#9 lucas_g

lucas_g
  • Użytkownik
  • 639 postów
  • Wiek: 42
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 09 luty 2009 - 13:44

Ja też słońce mam zawsze za plecami.

#10 Fotoamator

Fotoamator
  • Użytkownik
  • 997 postów
  • Lokalizacja:
    Łosice

Napisano 09 luty 2009 - 19:24

lucas_g jak masz zdjęcia swojej czatowni to pokaż jestem bardzo ciekawy jak wygląda :-)

#11 lucas_g

lucas_g
  • Użytkownik
  • 639 postów
  • Wiek: 42
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 09 luty 2009 - 20:44

Chętnie załączyłbym fotkę, ale nie mogę przesłać załącznika. Niby wszystko robię ok, a jednak coś nie tak. Jakieś pomysły??

#12 awilus

awilus
  • Użytkownik
  • 515 postów
  • Lokalizacja:
    Szczecin

Napisano 09 luty 2009 - 20:47

lucas_g, jeśli na www.imageshack.us to musisz skopiować 5 link czyli Hotlink for forums (1) ;-) i tylko wstawić skopiowany tekst bez kombinowania ze znacznikami img

#13 morav

morav
  • Lokalizacja:
    świętokrzyskie

Napisano 09 luty 2009 - 20:50

http://www.fotoprzyr... ... -vt514.htm

#14 lucas_g

lucas_g
  • Użytkownik
  • 639 postów
  • Wiek: 42
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 09 luty 2009 - 20:52

Dołączona grafika
Dołączona grafika

Dzięki COBRETTI!!

#15 awilus

awilus
  • Użytkownik
  • 515 postów
  • Lokalizacja:
    Szczecin

Napisano 09 luty 2009 - 20:59

lucas_g, Świetnie masz ją zamaskowaną :clap: U mnie to mały domek postawiony na środku pola :lol: . Czy to był pierwszy raz kiedy wyłożyłeś mięso dla myszołowów? Myślę że problem płoszenia się ptaków był w tym że nie były przyzwyczajone do nowego miejsca i troche się obawiały. Powykładaj mięso kilka dni z rzędu i wtedy zacznij focić, wtedy wszystko powinno być ok ;-)

#16 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 09 luty 2009 - 23:28

a czy aby nie za wysoka perspektywa ? gdzie będzie lufa ?

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#17 lucas_g

lucas_g
  • Użytkownik
  • 639 postów
  • Wiek: 42
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 10 luty 2009 - 07:55

Perspektywa jak dla mnie jest ok. Wcześniej strzeliłem parę fotek próbnych na wkopaną przeze mnie gałąź i jest dobrze.

#18 awilus

awilus
  • Użytkownik
  • 515 postów
  • Lokalizacja:
    Szczecin

Napisano 10 luty 2009 - 07:58

jeśli gałąź będzie na wysokości około 1 metra to ok ale jeśi będziesz chciał focić myszaki na ziemi to zdjęcia będą wychodziły płasko :-/ Najlepiej jest mieć obiektyw z 10 cm nad ziemią i wtedy jest już bardzo ok.

#19 lucas_g

lucas_g
  • Użytkownik
  • 639 postów
  • Wiek: 42
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 10 luty 2009 - 09:16

Najbardziej zależy mi na zdjęciach, kiedy myszak usiądzie spokojnie na gałęzi i będę mógł mu zrobić kilka portretów.

#20 lucas_g

lucas_g
  • Użytkownik
  • 639 postów
  • Wiek: 42
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 18 luty 2009 - 09:44

Zbliża się weekend i znowu zamierzam się wybrać do czatowni.

Pogoda jaka jest, każdy widzi. Stąd mam dwa pytania:
Czy mój Olek E-510 jest w stanie przetrwać kilka godzin na mrozie?? Dodam, że moje body było już kilka godzin na sporym mrozie i nic się nie działo. Padający śnieg też będzie komplikował sytuację, bo będzie leciał na przednią soczewkę.
Druga sprawa to marznące stopy. Ma ktoś jakiś patent, po którym dałoby się w miarę wytrzymać kilka godzin??

Jechać czy odpuścić ten weekend??





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych