wiec wkleje tu wiadomosc ktora mialem wkleic jakis tydzien temu ale ze byl brak neta wiec wklejam teraz:P
niedziwcie sie wiec ze daty i slowa "czasoprzestrzenne" sa niezgodne:P, najwazniejsze i tak sa fotki:)
a wiec tresc wiadomosci:
Witajcie!!!
Wrocilem z pracy i jestem po 2 rozpoznawczych wypadach w teren i dzisiejszym juz konkretnym polowaniem na sarny i jelenie.
Od czasu kiedy mnie nie bylo czyli od pojawienia sie jeleni i rozpoczecia rykowiska troche sie w zwyczajach zwierzat
pozmienialo.
Pozmieniala sie tez pogoda. miimo ze to tylko 1,5 miesiaca lecz duzo nowosci w przyrodzie:)
Slonce jest super bo nisko nad ziemia i praktycznie caly dzien zdatne do fotografowania:)
troche sie spoznilem na piekna jesien ale cos tam sfocilem
215.
sarny zmienily juz futerko i wygladaja teraz troche dziwnie bo sa szare i maja 2 biale plamki pod gardlem.
Zmieniy troche swoje zerowiska i skupily sie w male grupki:)
216.
217.
pana po lewej juz znacie-to ten mlodzieniec z duuuzymi uszami ktore zwrocily kiedys Wasza uwage:PWychodza na zer nawet o 13 wiec nawet w srodku dnia bedzie okazja zeby powalczyc z tematem:>
3 sarny regularnie wychodza z bagien na pole jakies 150m od mojego bloku i moge je spokojnie z okna lornetka obserwowac:)
wczoraj nawet wyszly 4 łanie co bylo wielkim zdziwieniem bo przedtem niedosc ze wogole niebylo jeleni to jak juz przyszly to
wychodzily pozno...
przedwczoraj udalo mi sie podejsc 2 bawiace sie koziolki ktore walczyly ze soba jakies 5min. bylem dosc blisko ale
bylo juz ciemnawo wiec iso pozarlo fotki ale, nie o fotki tu chodzi tylko o sama przyjemnosc ogladania takich
zdazen:)
KOLEJNY DZIEN:
dzis obudzilem sie o 6.40 co i tak okazalo sie duzo zawczesnie:P, bo slonce pozno wzeszlo.
wypilem kawe, ubralem 2 pary spodni,2 bluzy, 2 pary skarpetek, rekawiczki na silownie lecz tym razem na fotki:P,
gruba kurtke, czapke i gumowce.Plecak na plecy i aparat ze statywem na ramie i marsz na bagna!
po drodze "piatka" z dzieciakami z bloku ktore wychdzily do szkoly i juz ich niezdziwil moj widok tak wczesnie rano:P
Zerknalem przez lornetke czy przypadkiem na polu nie stoja zadne sarny i zeby wytyczyc jakis szlak skradania sie ,
jednak na polu cisza wiec smialo maszerowalem dalej.
Po dotarciu na miejsce ustawilem statyw i czekalem w trawie na sarny badz jelenie.
Gumowce chronia przed mokrem ale przed zimnem niezabardzo:P
niewiem jak wytrzymam gdy nadejdzie naprawde zimno:>
chyba juz niebedzie tak prosto i kleczenie na ziemi nieprzejdzie:P, trzeba bedzie pomyslec nad czatowniami
ale nie lubie ich bo ograniczaja widok i wogole:P
posiedzialem troche w mokrej trawie,pomarzlem,zadna sarna nie wyszla sie przywitac wiec postanowilem sie ruszyc
wszedlem na pagorek i zgory zobaczylem na bagnach 2 łanie, ktore tez nieokazaly sie slepe i po chwili poszly gdzies dalej.
Pozniej zobaczylem 3sarny ktore probowalem podejsc ale niestety niebyly naiwne i szybko pokazaly mi kto jest przebieglejszy:>
oczywiscie uciekly:P
Niestety dzis tylko takie szeeerokie katy udalo sie cyknac:P
218.
219.
duza łania lizala mniejsza po pysku,szyji i zadzie-matka i dziecko?czy poprostu tak maja??jest 12 wiec za godzinke moze 2 znowu wyjde w plener:), moze bedzie bardziej szczesliwy niz poranny:>
co do klęczenia mogę Ci polecić gumowe nakolanniki (takie, co to używają kafelkarze, można je dostać w sklepach budowlanych) aczkolwiek nie jestem przekonana czy to się sprawdzi przy kilkugodzinnym czatowaniu 
wszak zaczął się już listopad 
oj się bedzie działo. 
