153 odpowiedzi w tym temacie

[krzysiek_k1]

46

47

Kris

[fotosnajper]

@krzysiek_k1 Z rybą genialne a portrecik cudowny.

[michalv]

48.

[kostek-brasil]

Michał, gratuluję. Za dużo zdjęć tych puchatków się nie widuje.

Pozostałe zdjęcia z wątku też fajne, a szczególnie podoba mi się ta z okonkiem?... Krzysia_K1.  

[krzysiek_k1]

ryba to płotka z zapasów z zamrażalnika - podczas odłowów karpia w marketach można kupić taką drobnicę w całości w cenie ok 5 zł/kg - wtedy robię sobie zapas kilku kg na resztę roku.

Najlepszy czas na norkę to wczesna wiosna, gdy już schodzi lód i śnieg. Norka co prawda jest aktywna i łatwa do wytropienia zimą, ale fotografowanie jej na śniegu jest trudne technicznie ( często prawie czarne futro na białym śniegu ) zaś zaraz po zejściu śniegu i lodu trzyma się jeszcze przez chwilę swoich zimowych miejsc polując na min. pojawiające się właśnie żaby, później znika gdzieś w terenie.........

[pawelpisz]

Dawno tu nikt nie zaglądał może ja tu umieszczę dzisiejsze poranne spotkanie:

49

50

51

[pawelpisz]

i jeszcze z bliska

52

53

54

[kurdeniewiemco]

ŚWietna seria
Gratuluje.

[darjo]

@pawelpisz - Bardzo ładnie  .

[pawelpisz]

@kurdeniewiemco,@darjo dzięki

[Klaudiusz]

@pawelpisz Śliczne portreciki  .

[michalv]

@pawelpisz, zdjęcia świetne. Ale pamiętaj, ze trzy zdjęcia w poście i nastepny post ze zdjęciami dopiero po komentarzach, albo po 24h.

[pawelpisz]

@Klaudiusz dzięki

@michalv również dziękuję następnym razem będę pamiętać

[Tropicielka]

Śliczne zdjęcia.

Użytkownik Tropicielka edytował ten post 01 luty 2016 - 13:20

[pawelpisz]

Nie wiem tylko ja je fotografuję ? nikt nie wrzuca nowych zdjęć do tematu.... Ostatnio za wydrą czatuje a ale w rezultacie same norki.

55

56

57

[fotosnajper]

56 JEST MEGA !

[michalv]

Rewelacyjna seria!

[laszlo111]

@pawelpisz 56!!!

[Arti]

@pawelpisz, piękny zwierzak i zdjęcia. Mnie podobają się i 55 i 56. Świetne zdjęcia.

[pawelpisz]

dzięki wszystkim dorzucam jeszcze 3, bo mało zdjęć w temacie. Ostatni czas spędziłem na rzeką uganiając się za duchami, które jedynie z daleka mogłem tej zimy oglądać. Norki chciały bardziej współpracować, a może poprostu nie przeszkadzała im biała bryła leżąca na brzegi rzeki od czasu do czasu przewracająca się z powodu bólu kręgosłupa Tak czy inaczej spotkałem się ostatnio z ciekawą opinią odnośnie traktowania norki amerykańskiej w Polsce. Jestem ciekaw waszego zdania. Oryginalny tekst:  "jedno ze zdjęć z ofiarą w pyszczku, to właśnie przykład tej przerażającej potworności niszczycielstwa tego niszczyciela.Co eksplodował liczebnością a liczebność ma nigdy nie przestać rosnąć. ...Co miał wyżreć wszystkie łyski, kaczki, mewy, zające i jelenie, następnie dobrać się do ludzi. Dziwne(?). Liczebność ustabilizowała się. Nic nie zostało wyżarte. Pełna harmonia. Dlaczego? Bo to nie Australia czy Nowa Zelandia gdzie w ekosystem "wpadał" gatunek, który wcześniej nie miał tu Niszy. Norka amerykańska weszła idealnie w niszę Europejki. Przeszła eksplozję, ustabilizowała liczebność i stanowi piękny element w łańcuchu, na miejscu drapieżnika, którego odtworzenie populacji jest niemożliwe. To się nazywa ekologia - taka dziedzina biologii o interakcjach w ekosystemach a nie o ochronie przyrody jak myśli 99,999% ludności w tym kraju, ze szczególnym uwzględnieniem, myśliwych, miłośników i obrońców przyrody (nie ekologów!) i leśników."
58

59

60