Dzięki uprzejmości mojego Kolegi Mateusza, który choduje kilka gatunków straszyków miałem okazję pofocić te interesujące stworzenia. Na początek straszyk australijski:
kiedyś hodowałem, fajne robalki. Najlepsza chyba 2. 1 jakaś niewyraźna. Straszyki mają taki dość niesamowity wygląd, pełno kolców i wyrostków, jakoś to by trzeba podkreślić odp. oswietleniem.