58 odpowiedzi w tym temacie

[sebaok]

Bo to są cropy Jak wspominałem wyżej wszystko po za zasięgiem obiektywu znaczy sie powyżej 140 metrów

[BlueDun]

cropy nie cropy ten 9, dynamiczny jak talala !

[michalv]

Szkoda, że z ambony, ale spotkania zazzzzdroszczę, oj zazdroszczę

[Rafał]

sebaok, dwunastak?

[sebaok]

Czternastak nieregularny

[Rafał]

Nieźle, gratuluje

[sebaok]

Nieźle, gratuluje

Gratulować to by można było gdyby to był pełny kadr i lepsza jakość

[Rafał]

Chciałbym takiego spotkać.. tylko spotkać

[Dunadan]

Ja dziś byłem na grzybach i przywiozłem tonę... zdjęć grzybów też ale mniejsza o nie Pobawiłem sie nieco w Roa ( mam nadzieję że nie ma nic przeciwko temu? ) ale odkryłem że sigma 70-300 się do takich spraw nie nadaje gdyż za bardzo cierpi od CA na pełnej dziurze:-/ niemniej cośtam zobaczycie i będą to chyba ostatnie zdjęcia... przynajmniej przez najbliższe dni. Przeprowadzam się do Wawy w związku ze studiami i będzie problem z netem i foceniem i w ogóle...
Trochę sobie od was odpocznę, spamerzy

[Mortis]

Trochę sobie od was odpocznę, spamerzy

Posty: 4140

[sebaok]

Prawie Zawsze na łowach zdarzają mi się jakieś zabawne sytuacje ze zwierzętami. Dziś kiedy wracałem do domu z porannych łowów ok. 14.30, postanowiłem zajechać na pole żeby zobaczyć czy nie ma znajomego szaraka. Kiedy dojeżdżałem do pola zobaczyłem wystające słuchy z za traw (przynajmniej tak mi się wydawało). Szybko wyciągnąłem z plecaka aparat i obiektyw, i zaczynam się czołgać w kierunku zajaca. Jestem już jakieś 4 metry przed nim, cały czas widze ruszajace sie słuchy, myśle sobie: cos pałaszuje więc podchodze bliżej. Jestem już przy polu patrze a tu szaraka ni ma Wracam do miejsca z którego widziałem słuchy, patrzę... no i są, podszedłem jeszcze raz patrzę a to dębowa gałązka wbita w ziemie, dwa suche liście wygladały jak słuchy . Bardzo ładnie wytarzałem sie w mokrej trawie, pozostawiam to bez komentarza

[chemik]

[sebaok]

Tak teraz mi sie przypomniało... To z tym "zajacem" to małe piwo;)
Latem jakoś pod koniec czerwca przyjechałem rano na pole ziemniaków strasznie lał deszcz. Było jeszcze ciemno, godzina 3 w nocy. Oczywiście wszystko przez to, że lornetka została w domu bo nie chciało mi sie jej taszczyć na plecach. Patrzę a na polu 4 duże plamy... Myślę DZIKI no to czołgam sie przez pole... deszcz ostro zacina, na polu straszne błoto ale co tam, czego sie nie robi dla zdjec Miałem już "dziki" na ok 70 metrów, powoli się rozjaśniało. Wytężam wzrok, i co widzę ... 4 kępy jakichś krzaczorów ...

[michalv]

Zdarza się

[sebaok]

Dziś nic nie przywiozłem na karcie, ale w pamięci został mi piękny byk: czternastak obustronnie koronny, wiek ok. 10 lat. Wyszedł z chmarą - (5 łań, 4 cielaki i 3 słabsze byki) o 19.00, niestety na zdjęcia było już za ciemno, zbierało się na deszcz więc niebo było pokryte chmurami. Wiem gdzie wychodzą więc może jeszcze je spotkam, może w lepszych warynkach

[marcinn29]

Jak już Sebaok opowiada swoje leśne przeżycia to ja też coś zapodam. Kiedyś wracając zimą z lasu, postanowiłem skrócić sobie drogę do samochodu a wiadomo kto skraca drogi temu zazwyczaj na dobre to nie wychodzi. Idąc środkiem lasu doszedłem do rowu, oceniłem że spokojnie przez niego przeskoczę. Sprawdziłem dokładnie gdzie ustać po drugiej stronie i jak mocno się rozpędzić. Więc rozbieg skok i .... i centralnie wpadłem do rowu, przy okazji łamiąc lód. But został w mule, zassał się i trochę trwało zanim go wyciągnąłem, do samochodu jakieś 5km wracałem w samej skarpetce. Szczerze mówiąc "ciekawe" uczucie, przedzierając się przez zaspy w skarpetkach przy temperaturze -7stopni - różne dziwne myśli wtedy do głowy przychodzą.

[MK_2]

marcinn29, Dobrze, że nie doszło do odmrożenia !

Pasuje tu przysłowie "Kto chodzi na skróty to zdziera (gubi) buty"

[marcinn29]

nie było tak źle, z wrażenia aż zrobiło mi się ciepło

[Rafał]

Z tym czołganiem, w strugach deszczu, to bym sie nie spodziewał Od razu, do głowy marines się nasuwa, na myśl..