fotki z dzisiaj z czatowni,duzo maluchów sie kręci,zamiast kąpać się w poidle kąpia sie na daszku czatowni(resztki wody po deszczu)
nowy goście pod budą

1.

2.
 [/b]
[/b]
					
					 
	
 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 01 lipca 2012 - 11:02


 [/b]
[/b]
					
					 (Damian Bednarz)
					
				
				
				
	(Damian Bednarz)
			
				
			Napisano 01 lipca 2012 - 13:08
 
  
					
					Moja strona www:  Damian Bednarz - fotografia przyrodnicza
 
 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 01 lipca 2012 - 13:32
Vanitas vanitatum et omnia vanitas.
 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 01 lipca 2012 - 14:34
 Do siedzących sów to z pewnością lampa byłaby pomocna. Przy takich czasach to ptak z pewnością się poruszy a też nie ma co liczyć na kompletnie bezwietrzną pogodę. Powodzenia z tym płotkiem, przynajmniej wspinać się nie trzeba dla odpowiedniej perspektywy...
 Do siedzących sów to z pewnością lampa byłaby pomocna. Przy takich czasach to ptak z pewnością się poruszy a też nie ma co liczyć na kompletnie bezwietrzną pogodę. Powodzenia z tym płotkiem, przynajmniej wspinać się nie trzeba dla odpowiedniej perspektywy...

 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 01 lipca 2012 - 14:59
 
  
  
					
					 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 01 lipca 2012 - 15:01
 (Piotr Kucharzewski)
					
				
				
				
	(Piotr Kucharzewski)
			
				
			 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 01 lipca 2012 - 17:43
 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 01 lipca 2012 - 20:44
 
  Dlaczego nie dałeś go do tematu?
  Dlaczego nie dałeś go do tematu? 
 
 
					
					 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 01 lipca 2012 - 22:21
 .Brawo,udało się .
 .Brawo,udało się .
					
					 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 02 lipca 2012 - 08:25
 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 02 lipca 2012 - 09:24
 W samochodzie to ledwo dawałem radę ale trzeba było Jacka pilnować by nie przysnął i nie pojechał do Warszawy albo co. Derkacza próbowałem jeszcze wczoraj wieczorem wyciągnąć ale nawet się nie pofatygował w pobliże. Darł się tylko spod krzaków... Ale trzeba będzie nadal próbować, sprawdzić poszczególne rewiry. Łąki nie koszone od trzech lat, a i w tym roku chyba też nie będą, bo mokro tam jest. Dudki podejrzewam, że w tym tygodniu się wyprowadzą to nie będą już kusić i z Jackiem obczaimy co i gdzie.
 W samochodzie to ledwo dawałem radę ale trzeba było Jacka pilnować by nie przysnął i nie pojechał do Warszawy albo co. Derkacza próbowałem jeszcze wczoraj wieczorem wyciągnąć ale nawet się nie pofatygował w pobliże. Darł się tylko spod krzaków... Ale trzeba będzie nadal próbować, sprawdzić poszczególne rewiry. Łąki nie koszone od trzech lat, a i w tym roku chyba też nie będą, bo mokro tam jest. Dudki podejrzewam, że w tym tygodniu się wyprowadzą to nie będą już kusić i z Jackiem obczaimy co i gdzie. 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 02 lipca 2012 - 12:37
 .
 .
13.
 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 02 lipca 2012 - 13:03
 A w niedzielę z rana to tylko głośne derkanie od czasu do czasu tuż za plecami utrzymywało poziom adrenaliny i nie pozwalało oddać się w objęcia Morfeusza.
 A w niedzielę z rana to tylko głośne derkanie od czasu do czasu tuż za plecami utrzymywało poziom adrenaliny i nie pozwalało oddać się w objęcia Morfeusza. 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 02 lipca 2012 - 13:13
 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 02 lipca 2012 - 13:21



 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 02 lipca 2012 - 15:28
 
					
					 
					
				
				
				
	
			
				
			 
					
				
				
				
	
			
				
			Napisano 02 lipca 2012 - 19:53



 
					
					 (Sławek Wojtczak)
					
				
				
				
	(Sławek Wojtczak)
			
				
			Napisano 02 lipca 2012 - 21:46
 
					
					0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych