Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Jak zamaskować się na łace?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13 odpowiedzi w tym temacie

#1 ryba

ryba
  • Lokalizacja:
    Mława

Napisano 03 kwiecień 2011 - 18:30

Znalazłem podmokłą łąkę na której często lądują czajki, kszyk i skowronki. Łąka jest tak skonstruowana, że wszędzie jest płasko, krzaki są za daleko aby się w nich ukryć, nic tam nie mogę zbudować.
Dzisiaj położyłem się pod siatkę, poleżałem ze dwie godziny i ptaki lądowały - ale za daleko.
Zwracam się przede wszystkim do osób, które przerabiały ten temat z takimi sprawami.
1. Czy postawienie namiotu, oczywiście rano, nie spowoduje, że ptaki będą nieufne i nie podejdą?
2. Czy ukrycie się pod siatką musi być dokładne czy też ptakom wszystko jedno? Pytam bo mi gumaki wystawały:)
3. Jaki inny ewentualny sposób może być owocny?

#2 michalwolowik

michalwolowik
  • Użytkownik
  • 266 postów
  • Lokalizacja:
    Grodzisk Maz

Napisano 03 kwiecień 2011 - 19:06

Z namiotem bym nie ryzykował...
Ja dziś półtorej godziny przed wschodem słońca uwaliłem się na łące pod siatką.
Tylko było tak: na obiektyw i statyw narzucona siatka, ta sama na głowę. Reszta ciała w zielonym (!) śpiworze i przykryta siatką. Żurawie podchodziły mi na ok. 20-30 metrów, bażanty na 5m, czajki mniej niż 10.
Efekty niżej, wszystkie od 28 do 35.
https://picasaweb.go... ... 6537963442
Żurawie to pełne klatki, czajka i siewka cropp.

Sama siatka to połowa sukcesu.
Ważne kiedy się położysz itd.

Namiot jest dobry kiedy masz krzaki. Sama łąka z racji że jest płaska, nie daje dużych szans na wykorzystanie możliwości namiotu.
No chyba że zostawisz go tam na kilka dni, i wrócisz po kilku dniach...
EOS 350D Sigma 70-300 Makro, Canon 400mm f/5.6L

Taka galeria http://picasaweb.goo.../michalwolowik/

#3 nieudacza (Marcin Perkowski)

nieudacza
  • Użytkownik
  • 1022 postów
  • Wiek: 46
  • Lokalizacja:
    Białystok

Napisano 03 kwiecień 2011 - 19:06

namiot, na namiot siatka, która ewentualnie zasłoni/złamie światło i nie będzie widać sylwetki poruszającej się w namiocie oraz dużo cierpliwości. siewki podejdą wcześniej czy później. tylko na bataliony lepsza jest sama karimata i siatka, tudzież samochód bo nie lubią i nie ufają wystającym elementom na łące. niedługo pojawią się łęczaki, które będą podchodziły na 2-3 m. dobre miejsce, dużo cierpliwości. najlepiej rozstawić się sporo przed wschodem słońca.

http://marcinperkowski.pl/

Canon 7D + 500/4L IS


#4 Kapitan Żbik

Kapitan Żbik
  • Użytkownik
  • 186 postów
  • Lokalizacja:
    Namysłów

Napisano 03 kwiecień 2011 - 19:11

Jak to jest otwarta łąka to polecam coś na stałe. Jeśli jest podmokła to przy stawianiu czatowni nalezy pamiętac o odprowadzeniu wody, która się będzie zbierać.
Czy próbowałeś czymś zanęcać?
Canon EOS 500D + Canon 75-300, Sigma 50-500 APO DG,

#5 ryba

ryba
  • Lokalizacja:
    Mława

Napisano 03 kwiecień 2011 - 19:28

Dzięki
Kapitan Żbik nie nęciłem. A jest w ogóle jakiś sposób aby zwabić czajkę bądź kszyka? I jeszcze jedno pytanko siedzicie czy leżycie?

#6 nieudacza (Marcin Perkowski)

nieudacza
  • Użytkownik
  • 1022 postów
  • Wiek: 46
  • Lokalizacja:
    Białystok

Napisano 03 kwiecień 2011 - 19:33

tylko leżeć. innej opcji nie ma.

http://marcinperkowski.pl/

Canon 7D + 500/4L IS


#7 michalwolowik

michalwolowik
  • Użytkownik
  • 266 postów
  • Lokalizacja:
    Grodzisk Maz

Napisano 03 kwiecień 2011 - 19:34

ryba, ja leżę... Ale po 4 godzinach zaczyna się cierpienie i walka ze sobą... Dziś rekord: 6,5h wytrzymałem.
Muszę znaleźć miejscówkę siedzącą.
EOS 350D Sigma 70-300 Makro, Canon 400mm f/5.6L

Taka galeria http://picasaweb.goo.../michalwolowik/

#8 ryba

ryba
  • Lokalizacja:
    Mława

Napisano 03 kwiecień 2011 - 19:41

Ja wytrzymuję 2 godziny. jakby była jakiś namiot to można się trochę poruszyć a pod samą siatką to gorzej. Na dodatek po bokach karimaty błoto było i zaraz całe łokcie mokre.

#9 nieudacza (Marcin Perkowski)

nieudacza
  • Użytkownik
  • 1022 postów
  • Wiek: 46
  • Lokalizacja:
    Białystok

Napisano 03 kwiecień 2011 - 20:23

ja mam zawsze ze sobą foliowe, duże worki na śmieci i rozkładam je pod łokcie. ale w tej dziedzinie fotografii jak się człowiek nie upier... i jak go komary nie zeżrą to raczej nie ma zdjęć i należy to zaakceptować :mrgreen:

http://marcinperkowski.pl/

Canon 7D + 500/4L IS


#10 G_S

G_S
  • Małomówny
  • 46 postów

Napisano 03 kwiecień 2011 - 21:12

polecam kurtke przeciw deszczowa i nakolenniki ogrodowe (dzieki nim lezenie stalo sie przyjemnoscia ) i odprawienie modlitw przed zaleganiem na piachu, metoda z pod siatki to jest gra losowa trzeba zadecydowac gdzie dokladnie sie polozyc a to jest bardzo wazne bo roznica 1m moze decydowac o kadrach, musisz tez rozpracowac teren (gdzie ptaki przebywaja oszacowac gdzie byc sie chcial zeby sie pojawily(kat padania swiatla, tlo, odleglosc)( ja rozpoznaje teren ok. 40m2 juz 3 sezon i co wiosne zrozumialem ze wszystko jest powtazalne jak i gat. jak i miejsce gdzie przebywaja) ale tzeba probowac i decydowac o kolejnych ruchach(czesto to zajmuje mi troche czasu noca gdy przez noc woda spadla), 10 wyjsc mozna nic niemiec ale te 11 jak juz sie trafi to juz tylko spijasz smietanke...
zalegac na piachu mozna spokojnie mialem sieweczki, leczaki samotniki rybitwy kszyki kwokacze na odlegolsci 1.5m i blizej

nierozumiem po co lezec 6h? 1,5h przed wschodem i 30-1h po wschodzie (pozniej to tez zalezy od aury bo z mgla moze przeciagnac sie troche dluzej) jest koniec, swiatlo staje sie plaskie

#11 mmlolek

mmlolek
  • Lokalizacja:
    Wieruszów / Łódzkie

Napisano 04 kwiecień 2011 - 16:16

Witam
Też przerabiałem ten temat tydzień temu.Leżałem pod pałatką moro na podmokłej łące.W jednym miejscu nazbierało się tyle wody że raz nawet kaczki tam spotkałem.Efekt był taki że czajki lądowały dalej niż zwykle,a później wszędzie tylko nie tam gdzie leżałem :-? Po ok 1,5 godziny wstałem i zrezygnowany wróciłem do domu.Wydaje mi się że jedyna szansa to postawienie namiotu w zaroślach lub okopanie się i przykrycie siatką tak żeby stanowisko przypominało małe wzniesienie.No i oczywiście duuuużo cierpliwości i odpowiednia ogniskowa.Ja mam tylko 200mm,także musiały by naprawdę blisko podchodzić.

#12 carrie (Karolina)

carrie
  • Lokalizacja:
    Przechlewo

Napisano 05 kwiecień 2011 - 07:31

o temat w sam raz dla mnie, bo ostatnio siedziałam na łące i myślałam "jakby się tu ukryć" :mrgreen:

Pentax K200D, Kit 18-55mm + manualna szklarnia


#13 comatus (Piotr Kendzierski)

comatus
  • Lokalizacja:
    Gdynia

Napisano 05 kwiecień 2011 - 18:29

Ja ogólnie kładę się w mniej więcej takim miejscu żeby kadry były dość ciekawe i gdzie mam choć cień podejrzenia, że pojawi się ptak. Ogólni loteria, ale za bardzo nie da się nic poradzić. Ale w tym tkwi cała radość z tej zabawy :)

#14 UDILEK (Jarek)

UDILEK
  • Użytkownik
  • 1732 postów
  • Wiek: 59
  • Lokalizacja:
    Wieluń

Napisano 05 kwiecień 2011 - 19:39

Można równiez postawić budę w pewnej odległości od żerujących ptaków i w ciągu kilku dni przysuwać ją coraz bliżej. Ptaki sie przyzwyczają i maskowanie (kolor) czatowni praktycznie nie ma znaczenia. Moja żurawiowa czata stoi na gołej łące ok.20m od ściany lasu, stoi już prawie rok a wiatr z deszczem zniszczyły część maskowania z trzciny, odkrywając granatowy kolor plandeki a mimo to ptaki podchodzą do niej na kilka metrów zupełnie nie zwracając uwagi na kolor czy maskowanie. Najważniejsze aby ptaki nie wyczuły, że w środku coś się czai. Z tego powodu zrezygnowałem z robienia zdjęć (trzask migawki) gdy żurawie podeszły na kilka metrów.

PENTAX K10D, K-5, SIGMA 50-500 mm f/4-6.3 DG EX APO RF + PENTAX MACRO 100mm/2,8 i TROCHĘ ZABAWEK NA M42. NOKIA N8 :-) MOJE VIDEO






Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych