866 replies to this topic

[awas]

Marek1364 Gratuluje bobrów. Dziwie się, że spotkałeś je ok 12. Może ktoś z forumowiczów wie, jak sprawdzić czy bobry nie wyniosły się po zbudowaniu tamy. Wykładałem im surowe ziemniaki i marchew, ale z 3 ziemniaków zniknął tylko jeden.
Ataman Twoje ptaszki(nie wiem co to jest) są znakomite, szczególnie 446 i 449
Ja załącze 2 zdjątka z dzisiaj. Na pierwszym jest Wilga, a na drugim może ktoś mi powie. Przypuszczam, że to pani Wilga, bo wszędzie latały razem
454

455

[kucharzewski]

awas, na pierwszym to zięba - samiec, wilga jest trochę bardziej żółta

[Ataman]

Awas, to moje to wąsatki, a Twoje.... napewno nie wilgi. Obejrzyj sobie o 20.00 na TVN tasiemiec dla ....... ,( nu a jak tv włączone to i człek czasem zerknie) tam w barze znajdziesz swojego ptaszka...

[kalinek123]

awas, Na pierwszym jest samiec zięby jak napisał kucharzewski, a na drugim jest
samica zięby,

[schwarz-66]

A tak przy pracy dziś się nawinęła , z braku czasu to sama "gadzina" przychodzi pod szkiełko

456.

457.

[turbol]

Ataman, świetne fotki wąsatki :->
Moje z nad Biebrzy
458. wschód

459. w dzień

460.

461.

462.zachód

[niemek]

Ataman wąsatki klasa, piękne.
Awas masz na zdjeciach zięby - samca i samicę. Wilga wygląda tak - samiec wilgi link.
Turbol zazdroszczę terenu.

[namsok]

turbol-łoś najbardziej mi się podoba,wschód 458 też niezły.
Moje sobotnie spotkanie,chmara 16 szt.łanie i zeszłoroczniaki,nie dały się podejść,ale zrobiłem jedną spóźnialską
463

464

[NiceDmg]

namsok- piękna chmara , 464 brakuje mgły poprzecinanej promieniami słońca hehe rozmarzyłem się , fota jest jak najbardziej ok.



465. dzisiejszy zachód
[img][img]http://img19.imageshack.us/img19/940/zachd1.jpg[/img] Uploaded with ImageShack.us[/img]

[awas]

Dziękuję Ataman kucharzewski kalinek123. Ataman widzę, że lubisz zagadki. Dzięki pomocy żony zgadłem i teraz juz na pewno będe pamiętał jak wygląda Zięba.
Turbol fajne fotki, najlepsza 462
niemek również dziękuję, Wilgi są piękne i już wiem, że na żywo jeszcze jej nie widziałem
Dorzucę jeszcze Kosa, który przez 3 godziny pobytu na działce "darł" dzioba.
466

[Heg]

No to na początek przygody z forum dwa weekendowe ujęcia.

467.


468.

[Saint]

Heg, widzę, że "swój' jesteś skąd dokładnie?

[EDIT] już doczytałem że z Poznania Zapraszamy na wspólne plenery

Dzisiejsze:
469.


470.

[Heg]

Saint, z Poznania

[EDIT]

z chęcią skorzystam

[obywatel]

W tą niedzielę naszykowałem wyprawę w nowe rejony. Mają mi posłużyć za teren działań do późnej jesieni. Wypad na zasiadkę z mniejszym nastawieniem na zdjęcia, większym na obserwacje terenu dopracowanie miejsca. Pobudka o 2, a 3.30 już maszerowałem z samochodu na stanowisko. Było jeszcze całkowicie ciemno, wokół rozgrywał się koncert na miarę symfoni Beethovena. Żaby, kumaki, gęsi, żurawie, bąki i cała gawiedź ryczała z taką siłą, że przyprawiło mnie to wszystko o ciarki na plecach. Niesamowita sprawa. Kiedy doszedłem na miejsce doznałem szoku. Zniknęło całe rozlewisko, nad którym miałem przygotowane stanowisko. Matko z córką pomyślałem. Nie było już czasu na zmianę, nie było czasu na kombinacje. Zacząłem przygotowanie czatowni. Na rusztowanie od strony wejścia, zakryłem tylną ścianę peleryną przeciwdeszczową, żeby moje ruchy we wnętrzu nie były widoczne. Na to poszła siatka maskująca, a no to wszystko trzciny i trawy z pobliskiej okolicy. Z samej konstrukcji byłem naprawdę zadowolony. O 4.30 wszedłem do środka, po uprzednim dokładnym opróżnieniu pęcherza. Zapowiadał się pochmurny dzień. Rozłożyłem się wygodnie i wsłuchując się w to bogactwo dźwięków zamknąłem oczy. O godzinie 5 rano przebudziłem się, zaczynało robić się już widno. Zimno mimo mi cholernie dokuczało, myśli jednak skierowane były w inną stronę. Pięknie wyglądała moja puszka z nowym Gripem , tutaj z wnętrza czatowni, sprawiała wrażenie prawdziwej maszynerii do cykania super ujęć hehe. Nagle na horyzoncie pojawiła się para gęsi. Leciały nisko, tuż nad linią drzew drąc się w niebo głosy. Zrobiły koło nade mną i charakterystycznie wyginając skrzydła podeszły do lądowania. Pięknie pomyślałem, jakieś 15m ode mnie. Fantastyczny początek. Na ten moment, panowała jeszcze prawdziwa szarówka, więc pracowałem bez telekonwertera. Udało mi się zrobić kilka ujęć zanim moja migawka wystraszyła je . Potem przez kolejne godziny nic, czajka, jakaś drobnica, myszołowy i błotniaki krążące nade mną. Plułem sobie w brodę, że zapomniałem wziąć naszykowanego padła. Prowadziłem więc obserwacje notując wszystko. Gdzie jaki gatunek pojawił się w jakim czasie, licznie przelatywały żurawie, jeszcze liczniej gęsi. Najwięcej nadziej jednak dawała mi para błotniaków, na której terenie miałem budę. Jestem co do tego pewien. O godzinie 9 rano podczas lądowania 7 gęsi przed budą, przesadziłem i przystawiłem twarz za blisko ściany i mnie zobaczyły. Poszły w siną dal. Całe towarzystwo biesiadowało 1-1,5 km ode mnie na dużych polach. Tam właśnie pojadę za tydzień, wybrałem już miejsce, naniosę kilka poprawek w konstrukcji mojej budy. Ogólnie to był całkiem fajny wypad. Potem przyjechał tata, poszliśmy razem szukać miejsc i poobserwować teren. Błotniaków naliczyłem 8! Pięknie było znowu sobie posiedzieć i chociaż w z budy zrobiłem tylko 10 zdjęć, myślę że za tydzień was zaskoczę , mam przynajmniej taką nadzieję. W sobotę ruszam o północy. Mam w planie skończenie przygotowań maksymalnie o 2, potem pójdę spać. Mam nadzieję, że błotniak i gęsi zapomną o moim buszowaniu do rana.

471.


472.


473.


474.


475.


476.


477.

[motylpodlaski]

478

479

480

481

482

[NiceDmg]

obywatel - dzięki za relacje , miejscówkę to masz naprawdę extra.
Maskowanie Zdjęcia też niczego sobie. Czekamy z niecierpliwością na błotniaki

[tomphoto]

[483]


Lacerta agilis

w kadrze troszkę bałagan, zdjęcie przykładowe z nowego słoika z ręki TAMRON 70-300 USD VC f/4-5.6
ostrzy super, stabilizacja bez zarzutu

[Messenger]

iopi Twój numerek to 483

Skoro zawitała do nas wiosna to i ja obudziłem się z zimowego snu. Jakoś tegoroczna zima nie sprzyjała mi w fotografowaniu pewnie z mojego lenistwa. Dopadła mnie jakaś zimowa chandra, a do tego jeszcze problemy finansowe, że już myślałem o sprzedaży sprzętu foto. Ale mam nadzieje, że wszystko jakoś się potoczy i nie będzie takiej potrzeby (ale to mniej ważne). Jako, że troszkę już się otrząsnąłem z tego zimowego amoku to podzielę się z wami kilkoma kadrami z tego miesiąca.

Zaczniemy od wiosennego klasyka
484.


Coś żółtego dla odmiany
485.


No to może teraz magnolia
486.


No dobra co będę pisał jeszcze kilka wiosennych kadrów

487.


488.


489.


490.


491.

[Ark]

Podczas wczorajszego zachodu słońca w okolicznym "bagnie" wypatrzyłem zaskrońca. Muszę wybrać się tam ponownie mając nadzieję na powtórkę w wykonaniu gada i przyłożyć się do ujęcia bo to wykonane zostało niejako z marszu.

492.


493.

[pol]

Ark fajnie złapany

494