24 odpowiedzi w tym temacie

[fototom]

kiedy trafilem na wasze forum w koncu przekonalem sie do budowy czatowni, z zamiarem tym nosilem sie juz jakis czas tylko brak bylo bodzcow i czasu, ale zaparlem sie - czatownia juz stoi, wyglada podobnie jak czatownia kolegi morava jest tylko troche wieksza i konstrukcja jest bez gwozdzi/ uzylem pedow chmielu:)/ i nie jest wkopana tak gleboko w ziemie , moze to jest blad jutro sie okaze bo mam zamiar ja wyprobowac , miejsce wydaje sie byc ciekawe jest polozona w zaroslach przy starozeczu wisly jej "wylot" wychodzi na pole uprawne/ teraz rosnie tam jakas ozimina/ pole ma z 1,5ha za polem jest juz wisla, jutro zrobie zdjecia samej czatowni jak i okolicy, najgorsze jest to ze zwabiac ptaszki mam zamiar na to wlasnie pole, na skraju pola wbilem dosc pokazny pal drewniany dla przybyszow, w czasie budowy rozsypalem troche ziarna , jutro mam zamiar wybrac sie tam ok godziny 5 zaopatrzylem sie w 2kg porcji rosolowych , nie mam pojecia ile tego rzucic i jak daleko od domku / mysle ze jakies 8 m/ na tym terenie czesto widywalem bieliki i myszaki i na nich najbardziej mi zalezy , chcialbym zapytac kolegow, jaka powinna byc ilosc zanety i czy np takie kawalki miesa nie powinny byc jakos zamocowane do podloza/ jakos sznurki tu wykluczam , nie chce zeby ptaszory sie zaplataly/ i czy zaneta dla ptaszkow nie drapieznych moze byc wysypana obok mieska? na razie to koniec moich pytan , jutro po ogledzinach napisze jak bylo , pozdrawiam:)

aha pomysl z tektura jest super ja w sumie myslalem o styropinie , u mnie narazie jest tylko folia +siatka maskujaca + zielsko:)

[tomajk]

Przede wszystkim musisz uważać bo takie zanęcanie mięsem jest niedozwolone, każdą padlinę lub odpad poprodukcyjny czy inne części mięsa itp. itd. należy poddać utylizacji w wyspecjalizowanym zakładzie, oczywiście odpłatnie, tak więc ostrożnie z tym zanęceniem, to pierwsza rada.
Padliny przeważnie nie podrywają, raczej ją końsimatum na miejscu, przynajmniej tyle widziałem na patrochach, może koledzy coś wiecej wiedzą i napiszą.
Ale ostożnie, żebyś się nie potrzebnie nie wpakował w kłopoty, maniaków nie brak a ciebie mogą posądzić o rozsiewanie ptasiej grypy (MATOŁY i media) szkoda słów.
Życzę samych udanych fotek, 5 rano powiadasz ? hoho masz zdrowie.

[Dunadan]

Tomajk - serio mogą takie problemy wyniknąć?... porąbane to jakieś wszystko...
A na bielika to może lepiej jakąś rybę?...
Fototom - życzę powodzenia!

[morav]

Będzie wysyp czatowni w tym roku

Udanych fotek życzę

[tomajk]

Porąbane przepisy są i tyle, czy ryba czy inne mięsa itp. niestety trzeba tylko uważać na "życzliwych" a najgorsza jest ta panika przed ptasią grypą, pewnie wiosną się nasili, była co roku ale koncerny farmaceutyczne muszą swoją dolę ze szczepionki zgarnąć, i do tego przy okazji inspektorzy weterynaryjni, sanepid i inne darmozjady, pierdzistołki.

Przyznam się, że właśnie z tego powodu, i kuropatw, których jest tak niewiele w naszym rejonie, nie robiłem nęciska na drapole, i cały czas się rozglądam gdzie takie ulokować by szkody nie zrobiło.

[fototom]

no i powrocilem, jak zaplanowalem wyruszylem o 5, bylo troszke ciemno , zanecilem i poczekalem az sie rozjasni, ok 6 uslyszalem pierwsze glosy krzyzowek z nad wisly potem cisza, rano bylo i zimno co jakis czas padalo:( po jakiejs godzinie przylecialy pierwssze ptaszki, pare krukow napewno wiecej niz 2 usiadly na najwiekszym drzewie obok i cxzekaly niewiem na co, wiec ja tez czekalem , po jakims czasie przelecilo pare stad wroblowatych nie wiem co dokladnie, / a moze to bylo jedno krazace stado/ potem cos przelecialo dosc nisko/ uslyszalem glosny lot , nie mam pojecia co to bylo, potem juz nic nie slyszalem , nawet krukow, cisza , jakos specjalnie sie nie zawiodlem milo bylo posiedziec inbo zimno strasznie, a bylem dosc cieplo ubrany- ale kalesonkow nie mialem, o 10 wyszedlem rozprostowac nogi przyjemnie sie zrobilo, nastepnym razem biore cos cieplego do picia i moze jakies podgrzewacze bo jak sie tak siedzi w bezruchu to nawet jak sie cieplo czlowiek ubierze robi sie przeszywajaco zimno, mhm ptaki pewnie jeszce sie boja , jakies 60m dalej mialem schowany rower ino jakos folie z niego zwialo i byl caly widoczny / a jest czerwono czarny, wkrotced przemaluje go na moro:)/ jak obiecalem pokaze fotki chociaz szalasu i okolicy. w sumie wrocilem po 12 bo jeszce sie poszwedalem brzegiem wisly ale nic ciekawego jakos nie bylo oprocz 2 luster saren,sojki i paru stad sikorek i chyba jakiegos pelzacza / zrobilem zdj ale marne / zastanawiam sie czy nie wybudowac dugiej czatowni w lesie. teraz sprobuje dodac jakies fotki

to moja czatownia fotki:)




tutaj widok ze strony wylotu



wysypana zaneta/ porcje rosolowe 2kg + pasza w granulacie +kasza peczak



widok z lewej strony, z prawej tylko krzaki:)




a tu od tylu , tylko tam juz pod slonce niestety



wiem ze to miejsce wyglada obiecujaco ale za wierzbami sa juz zabudowania , wiec odpada

wracajac zatrzymalem sie kolo rowu melioracyjnego, wydawalo sie byc dobrym miejscem na zimorodka




zlapalem jednego ptaszka chyba pełzacz jakis,wiem jakosc kiepska > pozdrawiam

[Dunadan]

Pełzacz pełzacz strumyk ( rów melioracyjny ) by się i nawet na zimorodka nadał gdyby rybki były...
Szkoda że nie miałeś możliwości zaobserwować owych 'szumów'...

[morav]

Fajnie zamaskowana
Myśle że z czasem ptaki się przyzwyczają do wykładanej karmy i będą odważniejsze.
Mięso zostawiłeś?

[fototom]

zostawilem, a czy to źle? powinienem wziasc?? chce sprawdzic jutro czy cos zostalo zgrabilem caly teren jesli nadazy sie jakas zwierzyna po tropach bedzie wiadomo czego moge sie spodziewac

[tomajk]

Czatowa czatownia, bardzo dobrze zamaskowana, z pewnością upolujesz tam niezłe fotki.
Może zanętę lekko zamaskuj gałązkami żeby nieproszeni goście nie przyuważyli, a ptaszory to z pewnością sobie z tym poradzą.

[ostapowicz]

Fototom musisz się uzbroić w cierpliwość a zanętę wykładaj systematycznie przez pewien okres czasu to przyniesie rezultat, ja obserwuję że jest jeszcze sporo naturalnego pokarmu więc ptaki nie są za bardzo nastawione na intensywne poszukiwanie jedzenia ale cierpliwości pierwsze kroki zrobione.
Ja cały czas zakarmiam już od miesiąca ale na foty wybiorę się dopiero jak będę widział że jest duże zainteresowanie.

[kostek-brasil]

Ja cały czas zakarmiam już od miesiąca ale na foty wybiorę się dopiero jak będę widział że jest duże zainteresowanie.

Hehe, a rodzinka nie denerwuje się, że mięsko z lodówki dziwnie szybko ubywa?

[Mortis]

czatownia tak swietnie zamaskowana, ze az nie jestem pewnien czy ja widze

[fototom]

ehh, no i zaczely sie zlatywac..........
psy:(
chyba zmienie lokalizacje, ostanio jak bylem byla kiepska widocznosc byl jeden bileik, ale tgylko przelatywal, nawet nie zauwazyl/!/ zanety dziwie sie bo byl dosc blisko, a juz sie najaralem, bylo pare sojek ktore nasladowaly glosy myszakow, i to wszystko;/

[Dunadan]

Fototom - nie teraz to kiedy indziej - nie poddawaj się!

[morav]

Nie martw się u mnie jest podobnie, jeszcze za wcześnie, pomrozi trochę to przyjdą inne zwierzęta.
Psy, to może być problem, będą odstraszać zwierzęta.

[fototom]

jutro rano znow wyruszam na łowy, ciekawe czay wczorajsze miesko jeszce bedzie, mam 2kg swiezego dorzuce troche chleba jak ostatnio, moze chociaz cos mniejszego sie skusi, wczoraj jak jechalem zanecic nad rowem ktory jest na zdj widzialem zimorodka jak pedzil ale gdzie sie na niego zaczaic niewiem, jak w czatowni nic nie bedzie to moze nad rowkiem sprobuje , tylko nie widac tam zadnych opuszczonych galazek, gdzie go szukac?

[kostek-brasil]

Zimorodki bardzo lubią przysiąść na niskich krzewach, drzewach, blisko wody, albo jeszcze lepiej w wodzie. Skąd bystro wypatrują rybki i bardzo zgrabnie je łapią. Są szybkie i z reguły pojawiają się niespodziewanie. Tyle z moich obserwacji. Zatem proponuję poszukać takiego miejsca gdzie coś niewysokiego wystaje z wody...jakiś krzew itp.

[Dunadan]

Albo samemu coś wstawić i powyrywać okoliczne