4 odpowiedzi w tym temacie

[comatus]

Dziś przed drzwiami do domu (w bloku) znalazłem nietoperza. Nie wiem co teraz z nim zrobić. Narazie leży w pudełku na dworze, ale nie chce odlecieć. Temperatura jest powyżej zera. Jak go wyniosłem strasznie hałasował (piski) i gdzieś odzywał się drugi.
Może zostac na dworze czy brać go do piwnic i dokarmiać przez zimę?
Prosiłbym o szybkie odpowiedzi

[Elvie]

Czy w tych piwnicach zimują już jakieś nietoperze?
Co jakiś czas nietoperze się budzą się same w czasie hibernacji, dodatkowo jak są niepokojone - a to powoduje bardzo szybkie wyczerpanie się zapasów tłuszczu i może się to skończyć śmiercią. Ten może został wypłoszony albo chciał zmienić miejsce zimowania.
Skoro nie odleciał sam to może go przenieś do tej piwnicy (jeżeli oczywiście będzie miał tam spokój i odpowiednie warunki)

[ostapowicz]

comatus, sprawdź czy przypadkiem na strychu o ile go masz nie ma kolonii, może to być trudne bo nietoperki zawsze gdzieś się wcisną, jeżeli masz suchą piwnicę to możesz go zostawić w piwnicy ale pamiętaj że musi mieć możliwość wydostania się z tej piwnicy, albo wynieś na poddasze i tam pozostaw na jakiejś belce może da sobie radę.
Elvie, ma racje jeżeli chodzi o niepokojenie i stres tak więc nie ma mowy o dokarmianiu.

[comatus]

No i sprawa się wyjaśnieła. Dzięki tej stronce znalazłem numer telefonu do ludzi, którzy się znają. Trochę głupio mi było dzwonić grubo po 23, ale czego się nie robi dla dobra natury
Ogólnie to jest teraz ciepło i nietoperze wybudzają się. Ale jak ten znalazł się pod moimi drzwiami, nie wiem (na klatce nie ma żadnych kanałów wentylacyjnych, a drzwi do piwnicy są ciągle zamknięte). Pan powiedział, ze można go spokojnie wypuścić, dopiero jak nie będzie chciał odlecieć to zastanowimy się co robić.
Z poziomu gruntu nie chciał (siedział jakieś 1/2h w pudełku i nic), ale już wyniesiony na 3 piętro po chwili wspinania się po ścianie odleciał bez problemu.
Najbardzie mi się podobało jak po informacji, że jestem z Sopotu Pan podał mi ulicę gdzie jestem (ponoć nietoperze zaczynają pomieszkiwać u mnie w bloku i kilku sąsiednich).
No i ostatnia wiadomość, najprawdopodobniej to borowiec wielki.

Foto jest jakie jest. Ciemna klatka, a pomyślałem, że chyba lepiej bez flesza robić

[Mikouak]

comatus, och, jakby dobrze było na świecie, gdyby więcej ludzi zachowywało się tak jak Ty... Fajnie, że tak do tego podszedłeś i że udało Ci się dotrzeć do odpowiednich ludzi. No i najważniejsze, że nietoperz wrócił do siebie