204 odpowiedzi w tym temacie

[unkas]

1. Trawy takie wysokie....

[michalv]

Piękny początek czerwca. Gratulacje unkas

[unkas]

Dzięki, ale mogłoby jednak tych "krzaczorów" przed nim nie być....

[asfoto]

no mogłoby ale one w pewnym sensie tworzą klimat

[michalv]

Też tak myślę., że dodają uroku.

[marcinn29]

Ja też miałem spotkanie przez trawkę, efekty poniżej.
2
3

4

[piotrek72t]

unkas - przez te trawy fotka bardzo klimatyczna się wydaje
marcinn29 - bardzo sympatyczna seria ( 4. może bym nieco inaczej przekadrował ) , fajne swiatło.
A tutaj moja czapla podczas posiłku . Spotkanie z czaplą odbyło się całkiem przypadkowo podczas rodzinnego spaceru w parku.. Jakość niestety taka jak widać, wykonane z ręki ( 400 mm + Tc 1,4 ) w samo południe.
5.


6.


7.

pozdrawiam

[marcinn29]

Jestem ciekawy co sądzicie o ponizszych zdjęciach - zrobione wczoraj rano.
8

9

10

11

[michalv]

bardzo sympatyczne fotki. Najlepsze to: 3,10,11,8 - w tej kolejności. Reszta taka sobie.

[marcinn29]

Michalv - dzięki za opinie.

[michalv]

A to moje dzisiejsze zmagania:

12. Rano wyprawa na kaczki. Oczywiście wszystkie pływały po przeciwnej stronie jeziora


13. Więc zacząłem focić rosę na trawkach. Efekty mizerne. Robym to ja nie będę


14. Z kaczkami i trawkami nie wyszło, więc wieczorkiem wyprawa na zające. Tragedia! Gdzie mi do sebaoka!


Jutro kupuję klaser. Będę zbierał znaczki

[sebaok]

Tragedia! Gdzie mi do sebaoka!

hahahaha michalv, bo to trzeba mieć wypchanego a nie za żywe się zabierać

[unkas]

michalv, a ja proponuję Tobie kupić lornetkę, kartke papieru, ołówek i krzesełko (wygodne). Z takim zestawem wybierasz się w miejsce, w którym liczysz na zdjęcia. Musisz być tam o 3 rano do 8 a poźniej od 18 do 21. Siadasz gdzieś na ścianie zarośli, tka żeby mieć całe "przedpole" w zasięgu lornetki. Wyjmujesz kartkę i ołówek - rysujesz plan - mapke tego skrawka terenu. "Lornetkujesz" wytrwale i zauważone zwierzaki zaznaczasz na mapce oraz skąd wyszły oraz dokąd się udały, gdzie żerowały (trzeba sobie legende zrobić z oznaczeniami gatunków). Tak przez kilka dni. Powstaje naprawde spójny obraz tego co się na danym terenie dzieje i w których miejscach. Wszystko ukąłda się w trasy i przesmyki zwierza. W międzyczasie zwracasz uwagę na to gdzie i jak się świato rozkłada, jak kręci wiatr kiedy wieje z okreslonego kierunku, jakie jest tło w różnych kierunkach, jakie są uprawy i czy za kilka dni nie beda skoszone lub nie wyrosną na tyle, że zakryją zwierzaki (np. pszenica i owies teraz "sadzą", że hej).
Po kilku dniach sprawdzasz prognozę, zachmurzenie, kierunek wiatru i idziesz w miejsce pewne - gdzie na 90% pojawi sie choć na chwilę zwierzak i to blisko. Jeszcze tylko maskowanie, bezruch i....
To mój sposób na większość zdjęć (choć zdaję sobie sprawę że to tylko pstryki) - 70% czasu to rozpoznanie.
A tak na powaznie - nie ma sensu się porównywac do innych - podobno żeby robić dobre zdjecia to jeszcze potrzeba "szczęśliwych spotkań". A prawda jest, że na niektórych "zwierz ciągnie" jak otumaniony. chociaz być może to włąsnie kwestia rozeznania terenu.....

[michalv]

Dzięki unkas!!!

[sebaok]

Się pochwale, tylko nie wiadomo czy mój post zaraz nie zniknie bo treść myśliwska

http://www.braclowiecka.net.pl

[kacpero]

Się pochwale, tylko nie wiadomo czy mój post zaraz nie zniknie bo treść myśliwska

http://www.braclowiecka.net.pl

Gratulacje

[sebaok]

w tym numerze jest jeszcze locha w owsie ale nie chce mi się skanować

[michalv]

No to lecę kupić. A jest wywiad z Tobą?

[unkas]

sebaok, widziałem, widziałem. Jak tylko pojawił sie numer w skrzynce pierwsza myśl - zdjęcia sebok!!! Serdecznie gratuluję. Twoje zdjecia aż krzyczą o publikacje i to nie komplement a stwierdzenie faktu.

[michalv]

Mam, mam. Kupiłem. teraz będę się wszystkim chwalił, że znam autora tych zdjęć.