21 odpowiedzi w tym temacie

[kacpero]

Ostatnio przeglądałem zdjęcia i exify zawodowego fotografa przyrody i zauważyłem pewien schemat jeśli chodzi o ustawienia aparatu. Gość stosuje w 99% procentach pomiar matrycowy z korektą EV + lub - ale przeważnie wychodzi na - i to sporo od 0,5EV do 2 EV. Tryb A praktycznie w 100%. Efekty są bardzo dobre, rzadkie przepały, kadry dobrze naświetlone.
Ciekawi mnie jakie Wy stosujecie ustawienia i dlaczego.
Przyznam, że do tej pory używałem pomiaru światła CW i spot a Matrixa się wystrzegałem. Może ktoś tez stosuje podobną technikę jak w/w zawodowiec?

[morav]

Tryb A, pomiar CW.

Podaj linka do tego człowieka.

[BlueDun]

matrycowy ja z A

cw mz pomyłka i zafałsz

[kacpero]

To mój ulubiony fotograf, nazywa się Lauri Sippu http://homepage.mac....ippu/Menu3.html

[BlueDun]

z tym fałeszem to przesadziełm przy cw , tak z rozpedu , apaarty sa coraz lepsze , algorytmy tez , tłumaczenie że profi nie może sobie pozwolić na złe wybranie parametrów b o sysytem sobie nie poradzi to bajki są ,
przykład zapatrzonego na mistrzów :

"Remol7117-10-2006, 16:26
Właściwie do czego się ten pomiar nadaje?? Jedyne co mi do głowy przychodzi to ciocia pstrykająca fotki na wczasach. Tak naprawdę jest to najbardziej nieobliczlny tryb pomiaru. Jest całkowicie nieliniowy, nie wiadomo co algorytm wykombinował, więc nie wiadomo czy i jaką poprawkę wprowadzić. Właściwie z góry skazujemy się na pewien procent źle naświetlonych zdjęć. Przy motywach o niedużym kontraście oświetlenia zdecydowanie lepiej stosować pomiar centralnie ważony (opcja dla bardziej leniwych). Wiadomo, że priorytet ma wtedy obiekt, a pozostała część kadru jest traktowana ulgowo. Przy scenach bardziej kontrastowych, lub zawsze (opcja dla myślących) powinno się stosować pomiar punktowy. Łatwo zmierzyć największe światła, można zdecydować o ile je przepalić, można zmierzyć najniższe światła i wiedzieć jak bardzo będą niedoświetlone, mamy pojęcie o występującym kontraście oświetlenia. Zdjęcie jest wtedy robione świadomie, a nasza praca nie idzie na marne. Zasadniczym powodem dla którego kiedyś kupiłem lustrzankę N D50, a nie C 350D był właśnie brak pomiaru punktowego w Canonie 350D. Ja bez tego narzędzia poprostu nie wyobrażam sobie robienia zdjęć. (najciekawszy fragment Ktoś poruszał temat murzyna na białym tle. Jak bym zrobił zdjęcie?? To proste. Włączam pomiar punktowy. Murzyn trzyma szarą kartę na wysokości swojej twarzy. Mierzę kartę, ustawiam eskpzycję w manualu. Zabieram mu kartę bo ją lubię. Pstrykam i mam. Wersja jak spaprać to zdjęcie: Włączam pomiar matrycowy. Naciskam guzik i pstrykam. Pytanie za 100 punktów. Co wykombinował aparat?? Może próbował ratować jasne powierzchnie przed przepaleniem aby nie wyglądały jak plastikowe, a może ciemne przed smolistą czernią?? A może znalazł "złoty środek"? NIE WIEM i co gorsze nikt tego nie wie. Amen " (koniec cytatu)

typowa głupota , nie wie co będzie to niech sobie światłomierz kupi i sie dowie .
zawodowiec z D50 hehe .
każdy niech stosuje jaki mu odpowiada , gadanie ,że zawodowiec nie może sobie pozwolić na "skuchy" sprzętu jest idiotyzmem , przy dzisiejszej technice procesorów w aparatach , wierzę bardziej im niż swojej intuicji .

[Wojtek_sl]

Teraz, z powodu pogody i cienia panującego w ogrodzie (od południa mam las i zimą słabo świeci) robię na ustawieniach manualnych 1/100 i przysłona na max tzn. 5,6 - a i tak są lekko niedoświetlone, a i ISO 400. Trochę za mała głębia ostrości przez to wychodzi. Pomiar punktowy i korekta +1. W normalnych warunkach raczej będę stosował A, przy jakimś rozsądnym czasie. Ptactwo jest jednak bardzo ruchliwe i przy 1/100 często coś jest poruszone.

[kacpero]

BlueDun, ja takich koment czytałem już dużo, nawet kiedyś jakiś poważny tekst widziałem na ten temat (chyba na fotosite.pl) i dlatego nie uzywałem Matrixa. Ale jak przyjrzałem się exifom Lauri S. to byłem zaskoczony. Dlatego pytam o to na forum bo jestem ciekawy co o tym inni myślą?

[BlueDun]

kacpero, ale ja sie zapędziłem trochę , jednak używam cw przypisanego do punktu Af, tylko u mnie jest oznaczony jako puste pole z tąd moja nadinterepretacja.
co nie zmienia faktu ,że są ludzie co przeginają z interpretacją , z tym murzynem to do humoru , człowiek pojechał , może jeszcze w siatkę go złapać aby z kadru nie uciekł ?Powinien to jeszcze reporterką nazwać .

[Mortis]

przez pierwszych kilka miesiecy z lustrem korzystalem z matrycowego, i bylem jak najbardziej zadowolony. Potem przeczytalem te opinie o wyzszosci centralnie waznonego nad matrycowym, i zaczelem uzywac cw.. i rowniez jestem zadowolony. I tak przeciez kiedy warunki sa trudne, albo zdjecie 'wazne', to sie punktowego uzywa a tryby? Kiedys p, potem a, teraz chyba m najczesciej.. Choc ostatnio calkiem niechcacy zauwazylem, ze tryby tematyczne genialnie daja sobie rade.. ;] kiedys chcialem zrobic portrecik znajomym przy slabym swietle, pare ladnych chwil kombinowalem z blokada pracy flesza, korektami, pomiarami, itp it, a tu sie okazalo ze wystarczylo przesunac kolko nastaw na odpowiednia pozycje, i aparat wszystko idealnie ustawil... Musze kiedys dokladniej zbadac te tematyczne tryby.. Czlowiek niewiedziec czemu wystrzega sie ich jak ognia, a one na prawde dobrze spelniaja swoja role..

[kacpero]

Tematyczne są OK ale już ich nie mam .
Mam za to Matrix z "mocnym punktem AF" i będę musiał to przetestować na najabliższym wypadzie.

[BlueDun]

Matrix z "mocnym punktem AF"

to taki cw chyba

[kacpero]

Matrix z "mocnym punktem AF"

to taki cw chyba

No nie do końca.
Matrix ale z naciskiem na wybrany punkt AF. czyli jeśli wybrany punkt AF będzie np. całkowicie z prawej strony kadru to tam program coś "gmera" bardziej. Jeszcze tego nie testowałem. Jutro sprawdzę.

[michalv]

Ja używam CW + korekta. Korektę czasami przewiduję, ale częściej ustawiam na podstawie prób i blędów.
Tryb A
Przy długich ogniskowych ustawiam ISo AUTO (od 1/125 sek)

[kacpero]

Ja używam CW + korekta. Korektę czasami przewiduję, ale częściej ustawiam na podstawie prób i blędów.
Tryb A
Przy długich ogniskowych ustawiam ISo AUTO (od 1/125 sek)

Do tej pory identycznie robiłem. Jednak iso auto rzadko ustawiałem bo w D50 nie ma górnego ograniczenia w tej funkcji a wolałem nie używać iso 1600.

Może jeszcze się ktoś pochwali, zdradzi tajemnicę??

[Wojtek_sl]

A jak podejść do sroki, przy jej kontrastowym ubarwieniu

[Dunadan]

Ze sroką powinno być łatwo - mierzysz punktowym na białą kartkę i dajesz +2,5 Ev

[Mortis]

Ze sroką powinno być łatwo - mierzysz punktowym na białą kartkę i dajesz +2,5 Ev

hehe nie wiem dlaczego, ale skojarzylo mi sie z kucharskim przepisem..

[Dunadan]

Mortis, bo fotografia to trochę jak gotowanie

[BlueDun]

A jak podejść do sroki, przy jej kontrastowym ubarwieniu

może od tyłu ?


takie smichy

[Paweł]

Jak widać, każdy sposób pomiaru jest dobry, jeśli się trochę przy tym myśli

Ja przeważnie używam matrycowego, a w trudnych sytuacjach wspomagam się spotem. W makro, ponieważ przełączam się na MF, to tracę pomiar matrycowy, ale naświetla się równie dobrze. W analogach często było to zwykłe CW i było dobrze.

Przy matrycy zawsze się może zdarzyć, że w pewnych sytuacjach da dziwne efekty, bo algorytmy i oprogramowanie są "tajne przez poufne" a do tego przy 14, 40 czy 1000 segmentach(chyba w nikonach) raczej nie da się łatwo algorytmu wytłumaczyć i zrozumieć jego działanie.

Jedyny znany mi aparat, gdzie szczegółowo wytłumaczono działanie "matrycy" to poczciwy olympus OM40 z 1987 roku .
http://www.ompl.org/body,om-40

Miał 2-elementową matrycę nazwaną ESP - środek kilkuprocentowy spot i cała reszta jako drugi segment. Matryca mierzyła różnicę EV pomiędzy środkiem i brzegiem i odpowiednio korygowała naświetlenie, co było sygnalizowane odp. diodą w celowniku. Instrukcja szczegółowo podawała, przy jakich różnicach aparat prześwietla/niedoświetla i o ile.

A najlepszym systemem pomiaru jest multi-spot, który pozwala wybrać samemu istotne miejsca do pomiaru światła w kadrze i do tego ustalić relacje pomiędzy nimi, oczywiście to do "statycznych" obiektów, gdzie był czas na zabawę. Najlepiej zrealizowane to było w OM 4 i 4Ti (8 pomiarów, wszystkie pokazane na "drabince" + wynikowy uśredniony pomiar, do tego możliwość ustalenia pomiaru na "czerń" lub "biel" a nie 18% szary (funkcja Highliht/shadow). Gorzej było w Canonie T90 i minoltach AF z odp. kartą programową (pokazuje tylko wynikowy, uśredniony pomiar). Jest jeszcz trochę aparatów z multispotem, ale nie wiem, czy sensownie rozwiązano tam odczyty tego pomiaru, czy dodano jako "bajer".