Dasz bór - czyli wyprawy kulinarne
#61 (Piotr)
Napisano 12 listopad 2009 - 21:41
BOGRACZ
składniki:
50 dag wołowiny bez kości (ja zastosowałem łopatkę bez kości),
po 30 dag selera, marchwi, pietruszki i pieczarek,
3 cebule,
4 łyżki oliwy (ja stosowałem na oko),
3 ogórki kiszone,
3 papryki: zielona, czerwona i żółta (ja miałem same czerwone),
1/2 szklanki ostrego keczupu,
mała puszka groszku,
3 łyżki koncentratu pomidorowego,
sól, pieprz cayenne
i do dzieła:
seler, marchew i pietruszkę obieramy, myjemy i kroimy w słupki
odcedzamy groszek
obieramy cebule i kroimy w kosteczkę
obieramy pieczarki i kroimy w plasterki
paprykę myjemy czyścimy z nasion i kroimy w kosteczkę
ogórki kiszone w kosteczkę
mięsko myjemy i kroimy w kosteczkę i razem z cebulą podsmażamy na połowie oliwy
dodajemy resztę warzyw i dalej smażymy
na reszcie oliwy podsmażamy pieczarki
przekładamy do rondla, dodajemy ogórki i paprykę oraz groszek
teraz keczup i koncentrat ja dolałem jeszcze ok 1 i 1/2 szklanki wody i dusimy aż warzywka zmiękną
w międzyczasie mieszamy i przyprawiamy solą i pieprzem cayenne ( uwaga ostry) i dusimy ok. 15 - 20 minut
podajemy z pieczywem, ziemniakami lub kaszą.
SMACZNEGO
przepis zaczerpnięty z gazety NAJ - "ZUPY 365 smakowitych przepisów na każdy dzień roku"
https://www.facebook...s.Piotr.Majder/
|BODY - CANON EOS 450D | CANON EOS 70D | Minolta A-2 |
|SZKŁO - SIGMA 70-300 APO DG Macro | SIGMA 18-50mm F2.8 EX DC MACRO |
|INNE - system Cokin -P, pierścienie pośrednie |
#62 (Piotr)
Napisano 12 listopad 2009 - 21:54
Pozdrówka
#63 (Piotr)
Napisano 13 listopad 2009 - 07:53
https://www.facebook...s.Piotr.Majder/
|BODY - CANON EOS 450D | CANON EOS 70D | Minolta A-2 |
|SZKŁO - SIGMA 70-300 APO DG Macro | SIGMA 18-50mm F2.8 EX DC MACRO |
|INNE - system Cokin -P, pierścienie pośrednie |
#64 (Karolina Myroniuk)
Napisano 13 listopad 2009 - 08:46
Jak się czyta i patrzy na wasze zdjęcia to tak jak pisze nebari, ślinotok murowany
"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."
Albert Schweitzer (1875 - 1965)
#65 (Piotr)
Napisano 13 listopad 2009 - 09:14
https://www.facebook...s.Piotr.Majder/
|BODY - CANON EOS 450D | CANON EOS 70D | Minolta A-2 |
|SZKŁO - SIGMA 70-300 APO DG Macro | SIGMA 18-50mm F2.8 EX DC MACRO |
|INNE - system Cokin -P, pierścienie pośrednie |
#66
Napisano 13 listopad 2009 - 09:26
ale jako że dzisiaj piątek to:
"ŁOSOŚ PIECZONY NAD WARZYWAMI".
Danie jest prostacko proste, ale jeszcze nie spotkałem nikogo, kto po spróbowaniu nie prosił o przepis i .....dokładkę
1. Bierzemy rozsądną porcję łososia:
2. Ot taki kawałek dla dwóch średnio wygłodzonych osób:
I po sprawieniu posypujemy solą i kładziemy na ruszcie w piekarniku, jak widać skórką do góry. Potem przygotowujemy zestaw warzyw. Czyli ....bierzemy nożyczki i rozcinamy torebkę a warzywka posypujemy solą, pieprzem i przyprawami (jakie kto lubi), podlewamy nieco wodą i MOCNO białym wytrawnym winem i wysypujemy na blachę:
3.Warzywka na blasze:
Całość układamy w piekarniku ot, tak:
4. Bez szybki
I pieczemy za szybką jakieś 20 minut w temperaturze 180-190 stopni:
5. Za szybką:
Potem wystarczy tylko wyłożyć danko na półmisek:
6. Wyłożony:
W ten sposób mamy gotowe danie razem z surówką.
Szczerze polecam - to perełka z mojego "rybnego" repertuaru
Qelka, Ty się nie dziw, Ty się do roboty (garów znaczy ) weź
#67
Napisano 13 listopad 2009 - 18:34
#68
Napisano 13 listopad 2009 - 18:51
Pozdrawiam, Norbert
#69 (Piotr)
Napisano 20 grudzień 2009 - 20:45
Składniki:
- 40 g drożdży
- 550 g mąki
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 szkl mleka
- 1 duże jajko
- 2 łyżki masła
- 5 łyżek wody
- 4 łyżki cukru
- żółtko (do posmarowania)
- (kruszonka (50g cukru, 50g mąki, 50g masła) - zagnieść i wstawić do lodówki. Następnie zetrzeć na tarce i posypać chałeczkę. Resztę włożyć do zamrażarki na następny raz).
Drożdże zalać ciepłym mlekiem dodać łyżeczkę cukru i rozmieszać dodając 3 łyżki mąki. Pozostawić by wyrosły. Do reszty mąki wlać zaczyn z drożdży, roztrzepane jajko, cukier, sól, wodę i roztopione masełko.
Ciasto zagnieść i pozostawić do wyrośnięcia (aż podwoi swoją objętość).
Ja z tej ilości ciasta robię dwie chałki składające się z sześciu warkoczy każda. Tak więc dzielę ciasto na pół, następnie każdą połówkę na sześć równych części. Można na 3, 4, 5 - zależy z ilu warkoczy chcemy zapleść naszą chałkę.
Następnie powstałe kuleczki rozwałkowuję na warkocze i splatam (metody sptalania można znaleźć na youtube)
Tak splecione chałki układam na blasze wyłożonej papierem do pieczenia i pozostawiam na 20 minut do wyrośnięcia. Następnie smaruję rozmąconym żółtkiem i posypuję kruszonką. I do pieca o tem. 180C na 20-30 minut
Po upieczeniu z kakao smakuje przepysznie
Smacznego
Πter
#70
Napisano 20 grudzień 2009 - 20:48
U mnie czas bigosu i....pasztetów.
Jest w mojej rodzinie uświęcona tradycja robienia pasztetów. Tak naprawdę to tradycyjny jest pasztet z królika (lub z zająca jeśli wujek myśliwy właśnie coś trafi ) ale zwyczaj robienia pasztetów jest. Odkąd pamiętam to babcia według przepisu swojej mamy robiła na święta pyszny pasztet. Przepis przejęła moja mama a ja jak tylko miałem dość siły aby kręcić maszynką do mięsa współuczestniczyłem w powstawaniu tego dzieła . Moje kulinarne zainteresowania popchnęły mnie jednak trochę dalej i nie ograniczam się już tylko do naszego tradycyjnego pasztetu, choć nadal go robię Bożego Narodzenia bez niego sobie nie wyobrażam. Rozwijam jednak sztukę pasztetnictwa w sobie i mam już na koncie kilka różnych z których jeden dzisiaj pokażę.
Pasztety robi mało osób bo to kupa roboty. Wybrać mięso, ugotować z warzywkami, oddzielić od kości, minimum dwa razy zmielić, doprawić, piec około 2 godziny, schłodzić a do tego jeszcze jakieś sosy.... Roboty na cały dzień. Są jednak i proste pasztety których zrobienie zajmuje mniej czasu. Oto jego początkowe stadium:
1.
To pasztet z cielęciny z boczkiem wędzonym (u mnie niestety zamiast steków cielęcych jest szynka wieprzowa bo w okolicznych sklepach nie mogłem dostać porządnej cielęcinki )
Boczek wędzony (600g) kroimy w plasterki, cielęcinkę/wieprzowinkę (600g) takoż i lekko rozbijamy tłuczkiem po czym oprószamy solą.
Jedną cebulkę siekamy, podsmażamy na masełku z dodatkiem 1 łyżki posiekanej natki pietruszki. W formie do pieczenia umieszczamy na dnie połowę usmażonej cebulki z natką i przykrywamy plastrem mięsa. Plaster powinien przykryć całe dno, jeśli jest mniejszy trzeba dołożyć drugi. Na mięso nakładamy plastry boczku. Po dwóch warstwach przesypujemy posiekanymi listkami bazylii (pół łyżki). Układamy warstwa po warstwie jeszcze raz przesypując bazylią. Po ułożeniu trzeba mocno ubić warstwy żeby mięso sie posklejało. Mieszamy 100 ml miodu pitnego z 1 łyżką zwykłego miodu i polewamy mięso. Na wierzch kładziemy pozostałą cebulkę i 1 listek laurowy, formę przykrywamy folią aluminiową i do piekarnika. Piecze się w temperaturze 180-190 stopni przez 70-80 minut. Potem trzeba pasztet schłodzić i schować na noc w lodówce.
2. A z lodówki wyjmujemy cóś takiego..
Do pasztetów niezbędne są dodatki. Jednym wystarczają warzywka : pomidory, korniszony lub co najlepsze marynowane śliwki.
Koneserzy (to ja ) wolą sosy. Najlepszy jest sos z powideł śliwkowych z chrzanem (o nim innym razem), ci co mogą (mój żołądek już nie daje rady ) dodają musztardę (to też sos). U mnie zawsze w lodówce czeka na takie okazje żórawina, którą można doprawić śmietanką i chrzanem.
3.
w kolejnym odcinku pasztetowym - pasztet z indyka z orzechami
#71
Napisano 04 maj 2010 - 19:47
Za to specjalnie dla Piterka:
Schab w sosie Cumberland
1. Składniki:
1,8 kg schabu środkowego
2 łyżki miodu
2 łyżki sosu sojowego
kilka kropli Tabasco
Stado goździków
1/2 słoika galaretki z czerwonych porzeczek - UWAGA rzecz trudna do zdobycia, zamiast można dać galaretkę z borówek
1 pomarańcza
6 łyżek czerwonego wytrawnego wina
łyżka musztardy
puszka ananasów
3 łyżki masła
I teraz po kolei...
Schab myjemy, osuszamy i szpikujemy (jak na zdjęciu) słuszną ilością goździków. Po czym wrzucamy do rozgrzanego na 200*C piekarnika
2.
Schab się piecze, a my mieszamy sos sojowy z miodem i tabasco
Po ok. 1,2 godziny schab wyjmujemy i glazurujemy przygotowanym sosem.
3. i pieczemy jeszcze 10 minut:
4. Schab gotowy:
Pomarańczkę sparzamy wrzątkiem, ocieramy skórkę:
5.
Do rondelka przekładamy galaretkę, podgrzewamy dodajemy sok (wyciśnięty z pomarańczy), skórkę, wino i musztardę doprawiamy sola i pieprzem i króciutko zagotowujemy:
6.
Na patelni rozpuszczamy masło, dodajemy ananasy:
7.
Schab kroimy w grube plastry i podajemy na plastrach ananasa - sos osobno.
Wygląda to tak:
8.
9.
Obłęd w ciapki - goździkowe
PS1. Co bardziej spostrzegawczy wśród składników zauważą Keczup - nie idzie on do potrawy, po prostu mój synek zjada prawie wszystko - to tylko kwestia ilości keczupu....
PS2. Dzisiaj moja żonka przyniosła pierwszy pęczek SZPARAGÓW!!!!!! Od dzisiaj przez parę tygodni praktycznie nic innego u mnie w menu nie będzie...zapewne jakiś przepis Wam polecę, bo szparagi to przysmak nad przysmakami
#72
Napisano 04 maj 2010 - 20:25
#73
Napisano 04 maj 2010 - 20:26
#74
Napisano 04 maj 2010 - 20:49
#75
Napisano 04 maj 2010 - 21:02
#76 (Piotr Kucharzewski)
Napisano 04 maj 2010 - 21:42
#77 (Piotr)
Napisano 04 maj 2010 - 21:42
Dzięki mistrzuniu - Twój nikon smaczne foty robi
Pozdro
#78 (Karolina Myroniuk)
Napisano 06 maj 2010 - 07:04
"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."
Albert Schweitzer (1875 - 1965)
#79 (Wojtek)
Napisano 06 maj 2010 - 07:50
Podobne tematy
Temat | Podsumowanie | Ostatni post | |
---|---|---|---|
Przyrodnicze wyprawy w tropiki – wykłady online |
|
||
Precz z knotami!!! Czyli jak podnieśc poziom zdjeć na Forum. |
|
|
|
Łączeń baldaszkowy - Butomus umbellatus |
|
|
|
Przyroda jest kobietą, czyli fotografki w dziczy |
|
|
|
Selerowate (Apiaceae), dawniej baldaszkowate (Umbelliferae) |
|
|
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych