Krótka historia jednego rozlewiska.

Jeszcze miesiąc temu w dolinie dolnej Narwii było sobie rozlewisko wielkości około 100m w najszerszym miejscu. Zasilone wodą z wiosennych długotrwałych ulew. Gdyby nie deszcze, rosłoby juz tam zielsko po pas.
Teraz pozostała już tylko pięcio-metrowej średnicy kałuża w której żyje kilkanaście dużych karasi i masa rybiej drobnicy w tym setki rozkładającego się narybku na obrzeżach kałuży.

Stołują się tam m.in. takie gatunki jak na zdjęciach. Dwa razy wylądował bielik. Był też lis.

1.


2.


3.


4. Łęczak upolował larwę ważki.


5


6.


7. Po lewej od kaczki widać spłoszone rybki.


8. Unik Kwokacza. wystraszył się przelatującej mewy i chlapnął w wodę.


9. Śmieszki miały najlepszą wydajność połowu.


10.


11.


12.


13.


14. Jedyny wegetarianin.


15. Ostatni widok kałuży. "Wyczyszczona" dokładnie. Zniknęła nawet rybia padlina.

Rewelacja! Sama opowieść jak i wykonanie! Co to za szkło, bo 11, czy 12 pięknie namalowane. 

Dzięki. Stara ale jara Sigma 500mm f/4.5

Tak z ciekawości zapytam. Od razu miałeś pomysł na taki reportaż, czy po prostu tam jeździłeś i fotografowałeś, a dopiero po jakimś czasie wpadłeś na złożenie historii ze zdjęć?

Bogate łowy... Jakoś mi się z Księgą dżungli skojarzyło, chociaż tam przy wodopoju było więcej drapieżników.

Tak z ciekawości zapytam. Od razu miałeś pomysł na taki reportaż, czy po prostu tam jeździłeś i fotografowałeś, a dopiero po jakimś czasie wpadłeś na złożenie historii ze zdjęć?

Po pewnym czasie, kiedy uzbierała się spora ilość zdjęć pomyślałem że warto byłoby niektóre pokazać w oddzielnym wątku. Żałuje tylko że nie mam szerokiego ujęcia z dużą ilością wody.

 

Bogate łowy... Jakoś mi się z Księgą dżungli skojarzyło, chociaż tam przy wodopoju było więcej drapieżników.

Kto wie co tam przyłaziło kiedy mnie nie było A, zapomniałem o dzikach. Po nocy zostawiały swoje ślady.

@Technik bogaty zestaw zdjęć z jednego miejsca. Moim zdaniem najciekawsze 2,4,5 i 12.

@Technik opis jak i zdjęcia wyszły Ci znakomicie, mi się najbardziej podobają bociany czarne    

Dużo się tam dzieje. U mnie rozlewiska wody słonawej  (z lądu płynie słodka, od morza słona) z każdym rokiem się zmniejszają i to w drastycznym tempie, a ptaków jak na lekarstwo.

@Technik świetna fotoopowieść! Taka mała kałuża, a tyle ciekawych gatunków. 

Dzięki wszystkim.

Dużo się tam dzieje. U mnie rozlewiska wody słonawej  (z lądu płynie słodka, od morza słona) z każdym rokiem się zmniejszają i to w drastycznym tempie, a ptaków jak na lekarstwo.

Ciekawe. A powiadają że podnosi się poziom oceanów.

W moim bajorku wyjątkowo w tym roku utrzymała się woda z pomocą wspomnianych ulew.
Ostatni raz podobna sytuacja zdarzyła się 6 lat temu. Woda stała aż do sierpnia.
A tak to zwykle juz w maju było sucho.

świetna opowieść okraszona fajnymi kadrami

Ciekawe. A powiadają że podnosi się poziom oceanów.

Być może coś w tym jest. Rozlewiska o których pisałem, znikają nie z powodu wysychania, ale są zasypywane piaskiem z wydm. Zwłaszcza po silmym sztormie znika znaczna część.

@emwi, dzięki.
 

Być może coś w tym jest. Rozlewiska o których pisałem, znikają nie z powodu wysychania, ale są zasypywane piaskiem z wydm. Zwłaszcza po silmym sztormie znika znaczna część.

Tak jakby naturalna refulacja.

 

16. Nie sądziłem że po trzech tygodniach od ostatniego zdjęcia nadal będzie woda.
Następną wizytę planuję w przyszłym roku. Tymczasem kilkaset metrów dalej znalazłem wysychające starorzecze gdzie może być ciekawie.

 

Dorzucę swoje 2 grosze Piękne zdjęcia, wspaniale się ogląda i czuć w nich klimat miejsca... Ptaki ujęte po mistrzowsku, bardzo mi się podoba to co zobaczyłem, szkoda że dopiero teraz tu trafiłem !!! Jeszcze raz gratulacje!

@Technik Bardzo dobre foty i świetna miejscówka. Piszesz że pozostała tylko pięciometrowej średnicy kałuża? Dobre i tyle i powód do radości. Moim fotograficznym poligonem zawsze były śródpolne rozlewiska, wygoda w fotografowaniu bo na wielohektarowych stawach bez pływadełka jesteśmy bezbronni a co ważne takie miejsca są obfite we wszelakie gatunki. W tym roku nie mam nawet pięciometrowej kałuży a moje ptasie Eldorado bardziej przypomina pustynię, susza niestety dała się we znaki. Pozdrawiam. 

Dzięki ludzie za wizytę

 

@FotoDam, z  jednej strony mokradła wyschnięte do piachu, a z drugiej pojawiają się nowe możliwości. Miejsca w których  zawsze

było dość  wody teraz pokazują błotniste dno z żerującymi siewkami, czaplami. Tak jest u mnie na wspomnianym

starorzeczu. Patrząc na Siemień z satelity widać masę zbiorników wodnych w okolicy. Może na którymś jest podobna

sytuacja?

@Technik Wszystkie rozlewiska, bagna powysychane do popiołu a na stawach hodowlanych wody nabite na full. Niedługo sytuacja się zmieni bo na stawach będzie opuszczana woda a wtedy zlotowisko siewek jest niesamowite. Chodzi mi o pełnię lata kiedy to rozlewiska tętniły w pełni życiem i miałem dostęp do wszelakich gatunków, niestety ten rok poprzez suszę jest inny. Pozdrawiam. 

Uuu Panie, to już klęska żywiołowa.
Ale zawsze można połazić np. za futrzakami zanim spuszczą wodę ze stawów.

Super miejscówka i zdjęcia!