Modliszka H.Membranacea

Rodzima czy importowana? Poniwnie fajnie wyszlo


Sent from my iPhone using Tapatalk

Moje modliszki to wszystko import, nie udalo mi sie jeszcze znalezc zadnej naszej, choc wiem ze juz sa w Warszawie. Niestety do mojego mieszkania jeszcze sie nie zakradly.

Mam ten sam problem. Wszyscy twierdza ze sa a ja ich nie znajduje


Sent from my iPhone using Tapatalk

to ze sa to nie ulega watpliwosci, sporo osob pokazywaloz nasz rodzime egzemplarze, nawet i mlode osobniki, wiec wczesniej czy pozniej je zaczniemy znajdowac. Na Ursynowie i w Wilanowie ponoc sie pojawiaja dosc 'masowo', wiec moze maja siedliska np na lakach w Powsinie. Dawno tam nie bylem, ale moze z czystej ciekawosci sie przejade ktoregos dnia. Z pewnoscia mozna je tez znalezc w lodzkiem. Moje najblizsze miejscu zamieszkania spotkanie z modliszka mialo miejsce parenascie lat temu na Slowacji, ale wtedy jeszcze nie za bardzo interesowalem sie owadami i fotografia makro

53. Mantis religiosa ponownie, tym razem samczyk o słomkowym ubarwieniu.

54. Empusa pennata

55. Ameles Heldreichi

ode mnie dwa zdjęcia sytuacyjne, we wrocławiu pierwsze z udokumentowanych oficjalnie

56. kopulacja

Mantis religiosa by Paweł Szymura, on Flickr

57. amu amu

Mantis religiosa eating grasshopper by Paweł Szymura, on Flickr

56/57 świetne. 

Mój kolejny import, tym razem tegoroczny:

58.

Trochę wietrzna pogoda, ale coś tam wczoraj dało się focić

Mantis religiosa z Roztocza

59.

Mantis on a late summer meadow by Przemysław Zięba

60. Mantis religiosa - Chorwacja 2019

Gratuluję Kolegom pięknych kadrów    

@PREM 61 to prawdziwe cacuszko    

Modliszki fajne bo polskie, ale zdjęciom przydałoby się więcej światła bo ciemnica na nich straszna, trochę nieostro tez wyszło niestety ale wbrew pozorom mimo ze owady duże to dość trudno im się zdjęcia robi. Co do ruchliwości to są to owady czatujące więc wystarczy im odrobina stabilności i spokoju żeby dały ze sobą zrobić wiele. Fociłem swoje w upale sięgającym 35-40 stopni, na odkrytym terenie, w środku gorącego dnia i fajnie współpracowały, jedyny problem to żeby je odseparować od tła na przymkniętej przysłonie i złapanie w całości w GO. Jak się to opanuje to praca z nimi to sama przyjemność, przynajmniej na bazie moich doświadczeń.

Gdyby nie wiatr to może by lepiej wyszły, może gdybym używał lampy byłoby jaśniej. A nie zabrałem ani dobrej lampy z dyfuzorem ani statywu. Fakt separować ich się nie dało od tła, ale miałem mało czasu, pokazały się dopiero około południa, gdybym dodatkowo jeszcze się spodziewał że będą to bym się dłużej nad nimi koncentrował. Niestety wyjazd był bardzie naukowy niż fotograficzny, zbierałem mrówki z gniazd, a zdjęcia przy okazji, tak wyszło, jak pisałem bardziej dokumentacyjnie.

W obróbce dałoby się sporo skorygować zapewne, zwłaszcza jak się dysponuje RAW-ami.

W obróbce dałoby się sporo skorygować zapewne, zwłaszcza jak się dysponuje RAW-ami.

pewnie da radę, tylko trzeba mieć trochę czasu ja zaś nie mam, stąd i obróbka trochę szybka Przy następnych z tej serii popracuję dłużej - obiecuję