Skocz do zawartości

Fotoprzyroda.pl używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Dowiedz się więcej Rozumiem

Polub nas na Facebooku!       

x


Zdjęcie

Padlina dla myszaków


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
139 odpowiedzi w tym temacie

#21 sebaok

sebaok

Napisano 04 grudzień 2009 - 13:27

Najlepiej godzine przed wschodem, zeby żaden ptaszor cie nie wypatrzył.
Chociaż ja siadałem o różnych porach i jak spłoszyłem towarzystwo to wracało po 30 minutach.

#22 pol

pol
  • Lokalizacja:
    dolnośląskie

Napisano 04 grudzień 2009 - 19:02

Chociaż ja siadałem o różnych porach i jak spłoszyłem towarzystwo to wracało po 30 minutach.


mam tak samo

#23 Derwisz

Derwisz
  • Użytkownik
  • 74 postów
  • Lokalizacja:
    Bielsko-Biała

Napisano 09 grudzień 2009 - 14:37

Najlepiej godzine przed wschodem, zeby żaden ptaszor cie nie wypatrzył.
Chociaż ja siadałem o różnych porach i jak spłoszyłem towarzystwo to wracało po 30 minutach.


Faktycznie tak było.
Z daleka przez lornętkę wdziałem, że ptaki są, dwa żerowały a jeden siedział na badylu.
Gdy podszedłem, odleciały, a ja, po usadowieniu się, czekałem ok godziny żeby wróciły.
Nie wiem czy były te same, ale dwa przyleciały.
Pozdrawiam
Jarek vel Derwisz
www.slowikfoto.pl
________________________________
NIKON Deczysta

#24 patryk pstryk22

patryk pstryk22
  • Użytkownik
  • 180 postów
  • Lokalizacja:
    okolice sosnowicy

Napisano 09 grudzień 2009 - 17:18

ja przegapiłem dużą okazje na kupe mięcha ktoś na łąke wywalił źrebaka takiego ze 2,5m niestety ostatni nie miałem czasu łazić i wczoraj dopiero go znalazłem juz sam krengosłup nogi i łeb :( ale za to od znajomego dostałem cyn o pdnientym łosiu to moze jeszcze nic straconego:) niestety brak czasu jak narazie:(

#25 gumarop

gumarop
  • Lokalizacja:
    Ropczyce/Kraków

Napisano 10 grudzień 2009 - 20:39

patryk pstryk22, Tylko czy tak łosia możesz sobie wziąść?
Canon 50D + 300/2.8
www.dawidmagdon.art.pl
Pociągały mnie nieodparcie swoją lekkością, barwnością, tajemnicami egzystencji. W.P.

#26 miszak

miszak

Napisano 27 grudzień 2009 - 19:55

Strasznie obrzydliwy jestem ale może się przełamię - czy patrochy z dziczuzny to dobry pomysł? Ktoś próbował?

 


#27 Logiełka (Piotr)

Logiełka
  • Lokalizacja:
    Konstancin-Jeziorna

Napisano 27 grudzień 2009 - 20:02

miszak, myślę, że dziczyzna najlepsza. Ja jak do tej pory to resztki z karpi i łososi. Ale święta się skończyły i trzeba będzie coś kupić.

#28 Przemasl

Przemasl
  • Użytkownik
  • 477 postów
  • Wiek: 39

Napisano 27 grudzień 2009 - 20:22

miszak, jak najbardziej. Ja wykładałem wnętrzności z świni raz na tydzień, ostatnio trafiły się z sarny i dzika- cieszą się słabszym powodzeniem, ale to pewnie dlatego, że mróz ścisnął i flaki skamieniały :-)

#29 slawoj (Sławek Wojtczak)

slawoj
  • Lokalizacja:
    Wałcz/Nadarzyce

Napisano 27 grudzień 2009 - 20:32

sam tym karmię i się sprawdza. Tak więc jak masz do nich dostęp, to się tylko możesz cieszyć. Mi się właśnie niestety kończą. Moim zdaniem lepsze od porcji rosołowych. Drapieżniko są do nich przyzwyczajone, bo częst się z nimi spotykają-myśliwi po prostu porzucają je w lesie.

#30 miszak

miszak

Napisano 29 grudzień 2009 - 15:18

Na patrochy sie nie załapałem ale dostałem łeb z dzika. Wczoraj zawiozłem i wrzuciłem do dołka. Myszak pewnie nie zje ale i lis nie wyciągnie - za ciężki :mrgreen:

 


#31 Logiełka (Piotr)

Logiełka
  • Lokalizacja:
    Konstancin-Jeziorna

Napisano 29 grudzień 2009 - 15:59

miszak, będą miały co obdziobywać. A można było trofeum na ścianę powiesić :-D
Ja dziś podłożyłem korpusy z kurczaka, kości z resztką mięsa. A myszaki i sroki dawaj odgrzebywać stare resztki z ryb. Myślę, że jak mają wybór to wolą miękki pokarm.

Powodzonka życzę.

Πter

#32 slawoj (Sławek Wojtczak)

slawoj
  • Lokalizacja:
    Wałcz/Nadarzyce

Napisano 29 grudzień 2009 - 16:21

dzisiaj taka piękna pogoda, a ja jezdziłem po lesie zamiast siedzieć w budzie, bo nie miałem mięska, a wczoraj w sklepach nic nie było. Może jutro spróbuje coś kupić.

#33 Fotoamator

Fotoamator
  • Użytkownik
  • 997 postów
  • Lokalizacja:
    Łosice

Napisano 18 styczeń 2010 - 19:32

Przy takim mrozie -20 to chyba niema sensu wykładać mięsa, jak sądzicie, są szanse, że coś przyleci, czy nie ma?

#34 Qelka (Karolina Myroniuk)

Qelka
  • Lokalizacja:
    zachodniopomorskie

Napisano 18 styczeń 2010 - 21:02

z moich obserwacji wynika, że ruch ptaków jest mniejszy niż w czasie odwilży kiedy to najbardziej dopisują aczkolwiek obserwacje u Drojaca znów przecząmojej tezie.Temperatura nie ma wpływu na liczbę odwiedzających stołówkę. Jeżeli stołówka jest dobra i systematycznie uzupełniana to przylecą tak czy siak.

"Żyjemy w niebezpiecznej epoce. Ludzie zdobyli kontrolę nad przyrodą, zanim zdobyli kontrolę nad sobą."

 Albert Schweitzer (1875 - 1965)

 

http://myroniuk.wix.com/wildlife


#35 buteo

buteo

Napisano 19 styczeń 2010 - 00:25

Fotoamator, mróz czy nie mróz szansa jest zawsze.
Pod warunkiem,że mięso nie zamarznie na kość,bo wtedy żaden dziób nie da rady i ptaki będą tylko patrzeć z drzewa,lub odlecą szukać .
Jeśli mięso wyłożysz rano a zabierzesz je po zmroku do ciepłego itd. ,to będzie konsumpcja,ja tak robię w mrozy ;-) .... choć dziś odwilż .

#36 slawoj (Sławek Wojtczak)

slawoj
  • Lokalizacja:
    Wałcz/Nadarzyce

Napisano 19 styczeń 2010 - 11:02

Fotoamator
Jeśli mięso wyłożysz rano a zabierzesz je po zmroku do ciepłego itd. ,to będzie konsumpcja,ja tak robię w mrozy ;-) .... choć dziś odwilż .

Ja tak robiłem, ale dlatego, żeby mi w nocy psy nie zjadły. A do budy mam niedaleko i to dużym problem nie jest ;-)

#37 Fotoamator

Fotoamator
  • Użytkownik
  • 997 postów
  • Lokalizacja:
    Łosice

Napisano 20 styczeń 2010 - 21:37

Ja mam 2 kilometry zobaczę jeszcze.

Dzięki za rady ;-)

#38 lucas_g

lucas_g
  • Użytkownik
  • 639 postów
  • Wiek: 42
  • Lokalizacja:
    Warszawa

Napisano 28 styczeń 2010 - 21:00

Witam,

Odnośnie padliny. Chciałem się wreszcie wybrać do mojej budy, ale mam do Was dwa pytania.

Planowana zasiadka to przyszła sobota. Jak zaplanować dokarmianie?? Czy np. niedziela, wtorek, czwartek i w sobotę zasiadka, czy może lepiej wtorek, środa, czwartek czyli codziennie i w sobotę zasiadka??

Druga sprawa. Dokarmiać mogę tylko wieczorami po pracy. Planowane temperatury na przyszły tydzień to -10C w nocy i ok. -5C w dzień. Teraz pytanie, czy będzie zainteresowanie padliną wyrzuconą wieczorem, która przeleży całą noc przy -10C (o ile nie rozciągną tego psy)??

Chyba, że przełożę zasiadkę jak tylko przyjdzie odwilż. Dodam jeszcze, że do czatowni mam ok. 50km w jedną stronę.

#39 slawoj (Sławek Wojtczak)

slawoj
  • Lokalizacja:
    Wałcz/Nadarzyce

Napisano 28 styczeń 2010 - 21:56

lepiej to rano przed pracą, o ile jest taka możliwość. Przez noc tak jak powiedziałeś, mogą rozciągnąć psy.

#40 woodsman

woodsman
  • Lokalizacja:
    Kąck k/Warszawy

Napisano 04 marzec 2010 - 21:15

Birkof, najważniejszy jest zapach (a raczej smród) żeby ściągnąc ptaki :mrgreen:


Tu już koleżko pojechałęś po bandzie - na smrodek to sobie możesz liska, jenota albo dzika wabić a nie ptaki drapieżne (poza oczywiście sępami). Ptaki sznowny panie węch mają najsłabiej wykształcony ze wszystkich swoich zmysłów :blush: . ....

lucas_g, ja do swojej czatowni mam..... 150 m i nie jestem w stanie upilnować mięcha przed psami. Generalnie dbaj o to aby coś zawsze leżało i przymocuj to prętem fi10 do gleby - ptaki sobie obskrobią a nawet nawiększy owczarek tego nie wywlecze tak łatwo
Im lepiej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta......
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
www.tomaszchmielewski.pl





Podobne tematy Collapse

  Temat Podsumowanie Ostatni post

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych